Podsiadło: W Polsce nie ma takiej drugiej ławki
- Dzisiejszy mecz nie wyszedł graczom Zagłębia. Byliśmy zdecydowanie lepsi. Cieszę się, że ostatnio znaleźliśmy sposób na tę drużynę, bo regularnie z nimi wygrywamy – mówi Paweł Podsiadło, lewy rozgrywający Vive Targów Kielce.
Podsiadło był bardzo zadowolony z gry całego zespołu. Ale nie ma co się dziwić, w końcu Vive pokonało Zagłębie Lubin aż 42:24. Nasz szczypiornista wskazał co było kluczem do zwycięstwa z drużyną „Miedziowych” - Wychodziło nam w zasadzie wszystko. Do tego w bramce świetnie spisywał „Kazik”, który bardzo dobrze wprowadził się do gry po kontuzji. Kilka jego interwencji było po prostu fenomenalnych. Na początku trochę nie funkcjonowała obrona, potem jednak coś zaskoczyło. Zagłębie miało spore problemy ze zdobyciem bramki, a nam wychodziły super kontry. Każdą piłkę staraliśmy się zakończyć golem i na szczęście udawało się w większości przypadków – przyznał popularny „Olo”.
Lewy rozgrywający nie ma wątpliwości, dlaczego w tej chwili kielecki zespół nie ma sobie równych w Polsce. - Za nami przemawia to, że mamy bardzo równą 18-osobową kadrę. W lidze nie ma zespołu, który ma taką ławkę jak my i tyle możliwość zmian. Dzięki dużej rotacji zawodników możemy cały mecz grać na 100 procent. Niektóre drużyny po prostu z nami nie wytrzymują kondycyjnie. Inni opadają z sił, a u nas wchodzą następni gracze z ławki i kończą dzieło. Co najważniejsze nasza gra nie traci wtedy na jakości – mówił zadowolony Podsiadło.
Według „Ola” to nie jest jednak szczyt formy naszej drużyny. - Trzeba się teraz skoncentrować na polskich rozgrywkach, bo w Lidze Mistrzów mamy przerwę. Nie jesteśmy już chyba tak podmęczeni. Można nawet powiedzieć, że powoli odbudowujemy siły. Te wszystkie wyjazdy nie będą już nas kosztować tyle energii. Myślę, że nasza gra będzie wyglądała jeszcze lepiej – zakończył rozgrywający.
fot. Tomasz Fąfara