El. ME 2014: „Kasa” show! Szwecja poległa w Ergo Arenie
Po bardzo dobrym meczu reprezentacja Polski pokonała Szwecję 22:18. Do przerwy „Biało-czerwoni” prowadzili 12:10. W spotkaniu tym wystąpiło trzech zawodników Vive Targów Kielce. Każdy z nich miał duży wkład w ten sukces.
Do wielkiego święta piłki ręcznej doszło w leżącej na granicy Gdańska i Sopotu hali Ergo Arena. Według oficjalnych danych przekazanych przez organizatorów, spotkanie na żywo mogło obejrzeć aż 10731 osób. Dla zespołu trenera Michela Bieglera był to bardzo ważny pojedynek, ponieważ Polacy kilka dni temu przegrali w Szwecji 21:28. „Biało-czerwoni” przy wsparciu kibiców, którzy zgotowali tak wspaniałą atmosferę, musieli postarać się o lepszy wynik.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziów doszło do pożegnania Rafała Kuptela, Piotra Obrusiewicza, Damiana Wleklaka, Artura Siódmiaka i Marcina Lijewskiego, którzy zakończyli reprezentacyjną karierę.
Pierwsze minuty pojedynku z reprezentacją Trzech Koron pokazały, że nasi zawodnicy wyciągnęli wnioski z poprzedniego pojedynku. Może skuteczność Polaków nie była najwyższych lotów, ale gra wyglądała o wiele lepiej. „Biało-czerwoni” zwrócili większą uwagę na obrotowego Szwedów, który tym razem nie miał dużo swobody. W 12. minucie prowadziliśmy 5:2.
Podopieczni Michaela Bieglera grali bardzo dobrze w obronie, a w bramce świetne interwencje notował Sławomir Szmal. Dzięki temu Polacy mieli sporo możliwości na zdobywanie goli po szybkich akcjach. Długimi momentami Szwedzi byli w ataku wręcz bezradni. Niestety, w pewnym momencie załamała się gra w ataku naszych zawodników, a do tego nie wykorzystali oni aż trzech rzutów karnych. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Polski 12:10.
Dwie pierwsze bramki po wznowieniu gry zdobyli Polacy i prowadzili już czterema trafieniami. W kolejnych minutach nasi zawodnicy utrzymywali bezpieczną przewagę. Mogli ją nawet powiększyć, ale wciąż mieli spore problemy ze zdobywaniem bramek. Na całe szczęście ich gra w obronie była o niebo lepsza. Kwadrans przed końcem wygrywaliśmy 18:13. Ostatnie minuty tego pojedynku były bardzo emocjonujące, ostatecznie Polska wygrała 22:18.
W tym spotkaniu zagrało trzech zawodników Vive Targów Kielce:
Sławomir Szmal – Kapitalny występ „Kasy”. Swoimi udanymi paradami wzbudzał ogromny aplauz na trybunach. Gdyby nie on, Polska miałaby ogromne problemy. Został uznany najlepszym zawodnikiem reprezentacji Polski w meczu ze Szwecją!
Piotr Grabarczyk – Tych fantastycznych interwencji Szmala, jednak by nie było, gdyby nie świetna gra w obronie Polaków. A jej mocnym filarem był właśnie popularny „Grabar”. Rozegrał bardzo dobry mecz.
Karol Bielecki – On także nie odstawał od reszty klubowych kolegów. Był ważnym ogniwem polskiej drużyny w tym meczu. Rzucił pięć bramek, dzięki czemu został drugim najskuteczniejszym graczem naszego zespołu.
Polska – Szwecja 22:18 (12:10)
Z Gdańska Wojciech Staniec
Wasze komentarze