Kieleccy Chorwaci skuteczni
Dwie zupełnie różne połowy zobaczyli kibice obserwujący mecz pomiędzy Chorwacją, a Norwegią. Choć po pierwszej połowie zespół ze Skandynawii prowadził 24:18, to ostatecznie przegrał 37:36. W tym meczu wystąpiło trzech zawodników Vive Targów, którzy w sumie zdobyli dziesięć bramek.
W wyjściowym składzie zespołu Slavko Goluzy znaleźli się wszyscy występujący na co dzień w „żółto-biało-niebieskiej” drużynie zawodnicy, czyli Ivan Cupić, Manuel Strlek oraz Żelijko Musa. Chorwaci zagrali w tym meczu osłabieni. Na boisku nie pojawili się tacy zawodnicy jak Igor Vori, Zlatko Horvat, Damir Bicanic oraz Blażeno Lacković. Osłabiona Hrvastka po pierwszej połowie sensacyjnie przegrywała 24:18. Po przerwie kibice byli świadkami horroru, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem Chorwatów 37:26.
Po pięć bramek w tym spotkaniu zdobyli Ivan Cupić (dostał również karę dwóch minut) i Manuel Strlek. Mecz bez trafienia zakończył Żelijko Musa. Chorwaci zmierzą się z Norwegią jeszcze raz, w poniedziałek o godzinie 18.
To spotkanie nie najlepiej będzie wspominał selekcjoner Chorwatów Slavko Goluza, który został wygwizdany przez kibiców swojego zespołu. Jest to efekt tego, że w kadrze bałkańskiego zespołu na mistrzostwa świata nie ma ulubieńca chorwackich kibiców Ivano Balicia. Fani wiele razy skandowali także nazwisko Balicia.
fot. Patryk Ptak