Żółtak: To miłe, że kibice mnie pamiętają
W środę mistrzowie Polski pokonali w Zabrzu NMC Powen 40:26. - Przez pierwsze dziesięć, może dwanaście minut spotkanie to było wyrównanie. Później Kielce odjechały na dziesięć bramek i już kontrolowały wszytko – mówił po meczu Daniel Żółtak, obecnie gracz zabrzańskiego klubu, a w przeszłości Vive Targów.
Daniel Żółtak odszedł z Kielc przed poprzednim sezonem. Jednak przyznał, że mecz z Vive Targami Kielce był dla niego specjalnym wydarzeniem. - To na pewno jest jakiś wyjątkowy mecz. Drugi raz grałem przeciwko mojej byłej drużynie. Wcześniej, pierwszy raz miało to miejsce zaraz po odejściu, gdy byłem zawodnikiem Olsztyna. Wiele lat grałem w Kielcach. Wiele osiągnięć zawdzięczam temu klubowi. Sentyment pozostaje, ale na boisku już nie ma kolegów, trzeba grać – mówi popularny „Yellow”. Kieleccy kibice, którzy pojechali na mecz do Zabrza kilka razy pozdrawiali Żółtaka. - Jest to miłe, że kibice pamiętają ten okres, gdy grałem w Kielcach. Bardzo dziękuję im za takie pożegnanie. Na pewno będzie mi miło przyjechać w następnej rundzie do Kielc i znów zagrać dla tych kibiców – dodał.
Z wyniku spotkania zawodnik NMC Powen Zabrze nie mógł być jednak zadowolony. - Przez pierwsze dziesięć, może dwanaście minut była wyrównana walka. Później Kielce odjechały na dziesięć bramek i już kontrolowały przebieg spotkania. Wiadomo, że w sobotę grają ważny mecz i na tym głównie się skupiają. Jednak do pojednku z nami podeszli bardzo skoncentrowani, chcieli bardzo wygrać i udało im się to w 100 procentach – powiedział Żółtak.
Z Zabrza Wojciech Staniec
fot. Michał Janyst
Wasze komentarze