Krok po kroku... do sukcesu
- Silkeborg to drużyna, która gra bardzo szybko, łatwo przechodzi z obrony do ataku. Duńczycy grają bardzo szybką piłkę, musimy im przerywać jak najszybciej ataki – mówi przed inauguracją Ligi Mistrzów Michał Jurecki, rozgrywający Vive Targów Kielce.
Jak nastroje przed startem Ligi Mistrzów?
- Bardzo dobre. Wszyscy czekamy na Ligę Mistrzów. Zaczyna się ona miesiąc później niż mecze polskiej ligi. Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie po naszej myśli.
Ta Liga Mistrzów siedziała gdzieś w was przez te ostatnie tygodnie?
- Wszystkie nasze mecze w polskiej lidze nie wyglądały dokładnie tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Na początku gra była wyrównana. Dopiero po kilku minutach włączyliśmy drugi bieg i zaczęliśmy grać swoja piłkę.
Jednak ten ostatni mecz z Kwidzynem i czterdzieści minut, które zagraliście bardzo dobrze mogą napawać optymizmem?
- Oczywiście. Jeżeli z Silkeborgiem zagramy tak jak te ostatnie czterdzieści minut meczu z MMTS-em Kwidzyn to jestem bardzo spokojny o wynik.
Co wiecie o zespole Bjerringbro-Silkeborg? W ostatnim czasie było u nich kilka zmian.
- W każdej drużynie są większe lub większe zmiany. U nich na pewno największym osabieniem jest odejście Niklasa Landina, ale jest drugi bramkarz, który słyszałem, że w meczach duńskiej ligi bardzo dobrze bronił i znajduje się w dobrej formie. Jest to drużyna, która gra bardzo szybko, łatwo przechodzą z obrony do ataku. Grają bardzo szybką piłkę, musimy im przerywać jak najszybciej.
W poprzednich sezonach Ligi Mistrzów było tak, że mogliście wygrywać, a nie musieliście. Teraz wasza rola się chyba zmieniła?
- Gramy w grupie, w której naszym celem musi przede wszystkim wyjście z pierwszego miejsca.
To chyba dobrze o was świadczy, że nie boicie się mówić o swojej sile. Brawo za odwagę.
- Mamy zespół, który w porównaniu z poprzednim sezonem doznał kilku wzmocnień i jest jeszcze silniejszy. Z tego powodu cele muszą być trochę wyższe. Rok temu odpadliśmy w 1/8, a teraz chcemy zrobić krok do przodu.
Więc waszym celem będzie ćwierćfinał Ligi Mistrzów?
- Jest to cel, który każdy z nas chciałby dokonać. Nasz zespół się rozwija i chcemy zrobić kolejny krok naprzód.
Kto jest twoim zdaniem faworytem do zagrania w FinalFour?
- Ciężko powiedzieć, jest dużo drużyn, ale na pewno Montpellier, THW Kiel, Veszprem, które bardzo się wzmocniło, Atletico Madryt, jest też Berlin, który pokazał, że mimo tego, że nie ma w swoim zespole jakichś wielkich nazwisk ma drużynę, która gra bardzo dobrze.
A Vive Targi Kielce?
- Nie chciałbym o tym nic teraz mówić.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Jutro jeszcze trąbkę dokoptuje i będzie "super" niedziela.
Pierzastych kogucików, baloników na druciku
Motyli drewnianych lalalala, koników bujanych sialalala
Cukrowej waty i z piernika chaty.
Zatem do boju Spark Pkags!