Jachlewski: Zmęczenie powoli przechodzi. Fajnie, że wygraliśmy
Emocje do samego końca towarzyszyły meczowi Vive Targi Kielce z Dinamem Mińsk. O zwycięstwie „żółto-biało-niebieskich” zdecydowała bramka w ostatniej sekundzie meczu. Jej zdobywcą był Mateusz Jachlewski. - Dla obu zespołów było to bardzo trudne spotkanie – powiedział popularny „Siwy”.
Mateusz Jachlewski z dużym szacunkiem wypowiadał się o rywalu swojej drużyny. - Dinamo jest bardzo dobrym zespołem. Aspirują do gry w Lidze Mistrzów. Są najlepszą drużyną swojego kraju. Jest to zespół złożony z wielu reprezentantów – powiedział. - To było trudne spotkanie, bo my graliśmy drugi, a oni pierwszy raz. Obie drużyny dużo i ciężko trenują. Na razie to nie jest jeszcze okres startowy. Najważniejsza jest wygrana – dodał.
„Siwy” przyznaje, że on i jego koledzy odczuwają jeszcze spore zmęczenie licznymi treningami. - Ciężko było, jednak zmęczenie powoli mija, bo teraz jest mniej treningów. Za tydzień jedziemy na turniej do Niemiec i mam nadzieję, że tam nasza gra będzie już lepsza – zapowiedział Jachlewski, który w tym spotkaniu zdobył dziewięć bramek. - Jestem zadowolony, że koledzy mnie widzą i mi podają. Ja starałem się rzucać skutecznie, choć nie zawsze mi się udawało. Mogło być lepiej – powiedział skromnie skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”, który odniósł się również do ostatniej akcji meczu, gdy zdobył zwycięską bramkę - Widziałem, że zostałem sam z przodu. Chciałem rzucić tą bramkę. Fajnie, że Uros mnie dojrzał i podał piłkę – zakończył.
fot. Anna Benicewicz-Miazga/CKfoto.pl