Korona przegrywała już 0:2, ale obrońcy doprowadzili do remisu
W drugim sobotnim sparingu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, piłkarze Korony Kielce zremisowali 2:2. Mecz ułożył się jednak źle dla złocisto-krwiści i po pierwszej połowie goście przegrywali dwiema bramkami. Po przerwie do siatki szybko trafił jednak Pavol Stano, a w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Paweł Golański.
Tym razem trener Leszek Ojrzyński posłał w bój swoją najlepszą jedenastkę. Mecz jednak rozpoczął się fatalnie. W 12. minucie pierwszego gola dla gospodarzy, po podaniu Szymona Sobczaka, zdobył Piotr Ceglarz. A około kwadrans później Michał Nalepa wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Korona gola kontaktowego strzeliła w 59. minucie, gdy Stano wpakował piłkę głową do siatki z odległości pięciu metrów. Tuż przed zakończeniem spotkania wyrównał Golański, który popisał się pięknym uderzeniem z narożnika pola karnego.
W pierwszym sparingu Korona przegrała z Termalicą 1:2, a jedynego gola dla kieleckiej drużyny zdobył Łukasz Jamróz - czytaj więcej.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Korona Kielce 2:2 (2:0)
Bramki: Ceglarz (12'), Nalepa (31') - Stano (59'), Golański (90')
Termalica Bruk-Bet: Nowak – Piątek, Czerwiński, Nalepa, Jarecki – Kaczmarczyk, Horvath, Ceglarz, Piotrowski – Drozdowicz (83 Surman), Sobczak.
Korona: Małkowski – Golański, Stano, Malarczyk, Lisowski (84 Zawłocki) – Janota (82 Cebula), Vukovic, Jovanovic, Sobolewski – Żewłakow, Korzym (58 Jamróz).
fot. korona-kielce.pl
Wasze komentarze
MA BOLEĆ !!! WSIOWY BOLCU !!!