Vive Targi zaczynają walkę o finał. Nie będzie oszczędzania
Emocje po zdobyciu Pucharu Polski już opadły, ale kielczanie nie mieli wiele czasu na odpoczynek. Zespół Vive Targów rozpoczyna walkę w półfinale play-off. Rywalem naszej drużyny będzie Stal Mielec. Ten kto wygra trzy razy, awansuje do finału mistrzostw Polski.
Zawodnicy Vive Targów do meczów ze Stalą Mielec będą podchodzić w bardzo dobrych humorach, ponieważ w minionym tygodniu zdobyli Puchar Polski. - Jestem zadowolony z tego co drużyna pokazała w turnieju finałowym. Wolałbym, aby to nadal była faza rozwojowa i było jeszcze lepiej – mówi z nadzieją trener Bogdan Wenta.
Rywalem jego drużyny będzie Stal Mielec. Podopieczni trenera Ryszarda Skutnika fazę zasadniczą sezonu zakończyli na czwartym miejscu. W ćwierćfinale play-off pokonali Azoty Puławy 2:1. Tym samym mielczanie drugi raz z rzędu znaleźli się wśród czterech najlepszych polskich drużyn. - Musimy wykazać dużo szacunku dla zespołu z Mielca, ale nasze aspiracje sięgają dalej i w tym kierunku pracujemy – zapowiada Wenta.
Do drużyny Stali z dużym szacunkiem podchodzi Thorir Olafsson. - To trudny przeciwnik, ale jeżeli będziemy w pełni skoncentrowani to możemy ich pokonać i awansować do finału – uważa Islandczyk. Podobnego zdania jest też Denis Buntić. - Musimy być w pełni skoncentrowani w tych meczach i musimy zagrać na maksimum swoich możliwości i nie możemy się oszczędzać - stwierdza popularny „Bunto”.
W obecnym sezonie kielczanom dobrze grało się ze Stalą. Najpierw na wyjeździe wygrali 40:28, a następnie przed własną publicznością 43:23. Również rok temu mielczanie byli półfinałowym rywalem naszej drużyny. „Żółto-biało-niebiescy” dość łatwo wygrali tą rywalizację 3:0 (w poszczególnych meczach było kolejno 40:29, 46:26, 44:28).
A jak szczypiorniści Vive Targów Kielce powinni się zaprezentować w weekend, aby wygrać oba spotkania? - Musimy zagrać dobrze w obronie, z tego będą szansę na szybkie kontrataki – mówi krótko Olafsson.
W tej fazie rozgrywek rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Początek sobotniego meczu o godzinie 17, a niedzielnego o 16. Oczywiście z obu spotkań przeprowadzimy relację na żywo Scyzorykiem wyryte! Już teraz wszystkich zapraszamy.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze