„Jeśli spaść, to z wysokiego konia". Korona pojechała do Wejherowa
Pogromca trzech pierwszoligowców oraz sensacja tegorocznej edycji Pucharu Polski – o środowym rywalu Korony można mówić w samych superlatywach. Tym razem pomorski Gryf w 1/16 finału zmierzy się z liderem ekstraklasy. – Nasze dotychczasowe wygrane to nie przypadek – podkreśla Rafał Szlas, prezes klubu z Wejherowa.
Pucharowa oraz ligowa dyspozycja wejherowian jest godna uwagi. Ekipa prowadzona przez Grzegorza Nicińskiego wyeliminowała z turnieju pucharowego takie drużyny jak Olimpia Grudziądz, Sandecja Nowy Sącz i Zawisza Bydgoszcz, czyli obecnego lidera zaplecza ekstraklasy. – W każdym z tych meczów pokazaliśmy się z dobrej strony. Udowodniliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Nie było widać różnicy między nami a zespołami z pierwszej ligi – stwierdził prezes Gryfu na łamach "Gazety Wyborczej". Ponadto Gryf w III lidze zachodniopomorskiej jest liderem. Wejherowo zaliczyło w tym sezonie aż sześć zwycięstw, remis i porażkę.
Po rozlosowaniu 1/16 finału Pucharu Polski zarząd i kibice z Wejherowa byli lekko zawiedzeni. Wszyscy liczyli, że Gryf trafi na... Lecha Poznań, Wisłę Kraków czy Legię Warszawa. Bo jak mówi stare powiedzenie: jeśli spaść, to z wysokiego konia.
Prezes Szlas podkreślał, że chciałby, by jego klub zagrał z czołowym zespołem ekstraklasy, więc powinien być zadowolony – Gryf zagra z samym liderem: – Korona to nie są chłopcy do bicia. Od kilku lat znajdują się w ekstraklasie i zawsze są gdzieś w środku tabeli, ale my postaramy się powalczyć.
W Wejherowie wszyscy po cichu liczą na zwycięstwo w starciu z Koroną, co z pewnością byłoby największym sukcesem w 90-letniej historii klubu. – Emocje są wielkie, ciekawie będzie zagrać przeciwko takim zawodnikom jak Zbigniew Małkowski, Aleksandar Vuković czy Paweł Sobolewski. Będzie to z pewnością wielkie święto na Wzgórzu Wolności. Podejdziemy do tego spotkania z wielkim duchem walki. Nie przestraszamy się drużyny, która gra o trzy klasy rozgrywkowe wyżej niż my – przyznał Maciej Szymański, środkowy pomocnik gospodarzy.
I być może będzie to kolejny niedosyt wejherowian. Na Pomorzu nie pojawi się żaden z zawodników wymienionych przez Szymańskiego. Ponadto w Kielcach zostali Pavol Stano, Maciej Korzym, Tomasz Lisowski oraz Vlastimir Jovanović. Piłkarzy z pierwszego składu jednak nie zabraknie. W „siedemnastce” meczowej są tacy piłkarze jak Kamil Kuzera, Jacek Kiełb, Hernani, Michał Zieliński czy Krzysztof Kiercz.
– Mamy jakieś wyjątkowe szczęście w losowaniach – mówi ironicznie Tomasz Chojnowski, prezes Korony. – W poprzednim roku wylosowaliśmy Wigry Suwałki, tym razem jedziemy do Wejherowa, a to dosyć dalekie wyprawy. Myślę jednak, że nawet w rezerwowym składzie jesteśmy poza zasięgiem naszych rywali.
Mecz Korona Kielce – Gryf odbędzie się w środę w Wejherowie. Początek spotkania o godzinie 16.00. O tym, kto awansuje do dalszej fazy, zadecyduje tylko ten jeden mecz. Zapraszamy na relację Scyzorykiem wyryte! oraz pomeczowe wypowiedzi trenerów, zawodników i obszerną fotogalerię.
Taktyka na Puchar Polski już nakreślona!
Kadra Korona na mecz z Gryfem:
Bramkarze: Wojciech Małecki, Wojciech Miśkiewicz
Obrońcy: Kamil Kuzera, Piotr Malarczyk, Hernani, Paweł Kal, Krzysztof Kiercz, Dominik Lenart
Pomocnicy: Jacek Kiełb, Łukasz Maliszewski, Mateusz Janiec, Jakub Bąk, Paweł Kaczmarek, Andrzej Paprocki
Napastnicy: Michał Zieliński, Łukasz Cichos, Bartosz Papka.
fot. Grzegorz Tatar/Paula Duda
Wasze komentarze
Małecki- Kuzera, Malarczyk, Kiercz, Kal -Bąk,Janiec, Maliszewski, Kaczmarek- Cichos, Zieliński
Małecki-Kuzra,Hernani,Kiercz,Kal-Kiełb,Janiec,Maliszewski,Bąk,Paprocki-Zielu albo Cichos