Marcin Sasal nie jest już trenerem Korony! Zastąpił go Włodzimierz Gąsior!
Marcin Sasal przestał pełnić funkcję trenera Korony – poinformował na swojej stronie internetowej w czwartkowe południe kielecki klub. Zarząd Korony podjął decyzję o rezygnacji z usług 40-letniego szkoleniowca w związku ze słabymi wynikami zespołu. Nowym trenerem drużyny został Włodzimierz Gąsior!
Gąsior w ostatnich miesiącach sprawował funkcję trenera drużyny Młodej Ekstraklasy Korony oraz koordynatora ds. grup młodzieżowych. Wcześniej prowadził już jednak pierwszy zespół, gdy Korona za korupcję została zdegradowana z ekstraklasy. "Żółto-czerwona" drużyna pod jego wodzą grała do pewnego momentu dobrze, lecz w rundzie wiosennej zanotowała niekorzystną passę. Wówczas zarząd klubu (notabene po wygranej kieleckiej drużyny nad Motorem Lublin 3:0) zdecydował się na zmianę trenera i Gąsiora zastąpił Marek Motyka.
Gąsior prowadził drugoligową wówczas Koronę także w latach 1996–1999. Ponadto był trenerem Hetmana Zamość, Siarki Tarnobrzeg, Motoru Lublin i KSZO Ostrowiec Św. Asystentem trenera Gąsiora w Kielcach będzie Daniel Purzycki – w przeszłości zawodnik między innymi Pogoni Siedlce, Łódzkiego Klubu Sportowego, Stali Stalowa Wola, angielskiego Bedford Town i walijskiego Llanelli AFC. Purzycki pełnił ostatnio funkcję managera generalnego Polonii Warszawa.
W sobotę Gąsior zadebiutuje w roli starego-nowego trenera Korony w meczu z Arką Gdynia (Arena Kielc, godz. 14.45).
Sasal w Kielcach pojawił się pod koniec 2009 roku, gdy przejął drużynie po Motyce. Runda wiosenna w wykonaniu zespołu była bardzo dobra. Mimo kryzysu, żółto-czerwoni przebudzili się w końcówce i na koniec ligi uplasowali się na wysokim 6. miejscu.
W rundzie jesiennej tego sezonu Korona grała jeszcze lepiej, przed długi czas była wiceliderem tabeli. Ostatecznie 2010 rok kielczanie zakończyli na 4. pozycji. Na wiosnę "złocisto-krwiści" spisywali się już jednak bardzo słabo. Korona zdobyła tylko sześć punktów na trzydzieści trzy możliwe!
Sasal został zdymisjonowany po porażce z Lechią Gdańsk. To był dobry mecz w wykonaniu jego zespołu, ale przez serię błędów w obronie i niewykorzystane okazje w ataku Korona przegrała to spotkanie 2:3.
fot. Paula Duda
Marcin Sasal już nie będzie kierował poczynaniami Korony
Wasze komentarze
Masz charakter i na pewno to jeszcze pokażesz.
ŻYCZĘ POWODZENIA.
już mi się odechciało patrzeć na to wszystko.gąsior
jest cieniutki i to tylko zatkanie dziury.nowy trener
tu i teraz za wiele nie zwojuje.bo wczoraj nie było
przynajmniej do samobója, tak źle.tu trzeba jeszcze
trochę szczęścia.miejmy nadzieję że w sobotę ono
będzie.tego szczególnie piłkarzom życzę.a trenerowi
sasalowi- powodzenia
1) obrona była co najwyżej przeciętna, najczęściej niestety tragiczna. Po sciągnięciu Panocka wydawało się, że możemy dysponować naprawdę fajną obroną, ale jak jest każdy widzi.
2) pomocy to chyba wogóle nie było w tym sezonie (no może w 2 lub 3 meczach się pokazali). Wyjątkiem na plus jest chyba tylko Edek, którego celowo umieszczam w pomocy, gdyż gościu ma wyjątkowy talent do rodzielania piłek. Sporo widzi na boisku i czuje grę.
3) atak Andrzej "sfrustrowany brakiem podań" Niedzielan i długo, długo nikt. Liczyłem na Tataja, ale się przeliczyłem. Korzym gościu jest tragiczny, niby robi zamiechę, ale nic konkretnego z tego nie wynika. Jak na napastnika to trochę za mało. O pozostałych napastnikach o ile wogóle takich mamy ani słowa.
4) bramkarz Małkowski coraz słabszy. Choć uważam, że mimo wszystko naprawdę ma on spore umiejętności, ale z czasem zaczął grać to co pozostali czyli nic.
5) największy grzech Sasala to brak świeżej krwi, czyli młodzież. Poza kilkoma występami Malarczyka, nikt nie dostał szanszy. Niestety zamiast alibi w postaci inwestowania w młodzież, postawił na emerytów-najemników, którzy w ch... mają nasz klub i miasto. Zmarnowane talenty Gawęckiego, Michałka, Kala, Czarneckiego i innych, to między innymi zasługa pierwszego trenera! Dopóki nie będziemy choć w niewielkim stopniu inwestować w młodzież, to nie będzie piłki w Kielcach, a tylko kopana i to nie koniecznie w ekstraklasie....
w kwestii Sasala - niestety rację ma jeden z przedmówców, że zaczął się utożsamiać z zawodnikami i porażki tłumaczył pechem, pogodą, układem planet i pewnie jeszcze wiele powodów by znalazł poza jednym - błędem trenera. wszyscy winni tylko nie ja. po lechii winni kibice, winne media, a on sam jeden czysty jak kryształ swarowskiego ;) powodzenia jednak życzę i oby nigdzie nie było Panu gorzej niż w Kielcach, za którymi prędzej czy później Pan chyba jednak zatęskni...