Wisła pewna swego. Podwójna mobilizacja Korony
Zakończyć fatalną passę oraz pokonać szczególnego rywala – dla kieleckiego zespołu jest to niezwykle ważny mecz. Kibice Korony oczekują tylko jednego – zwycięstwa. Wisła natomiast najbliższe spotkanie traktuje zwyczajnie: – My gramy takie starcia co tydzień – twierdzi jej trener, Robert Maaskant.
– Korona będzie chciała pokazać, że wyszła z kryzysu. Z pewnością kielczanie spotkanie z „Białą Gwiazdą” potraktują jako jedno z najważniejszych w tym sezonie – dodał Maaskant podczas konferencji prasowej. Szkoleniowiec Wisły Kraków nie myli się. Żółto-czerwoni, pokonując obecnego lidera ekstraklasy, mogą w znacznym stopniu zmienić swoją sytuację mentalną oraz sportową.
Zmiany te mogły nastąpić już w zeszłotygodniowym spotkaniu z Polonią Warszawa. Przez pierwsze kilka minut tego spektaklu wszystko wskazywało na to, że Korona w końcu się przebudzi. Szybka bramka Pavola Stano oraz pozorna kontrola sytuacji nie zapowiadały tragedii. Pierwsza odpowiedź ze strony „Czarnych Koszul” padła jednak już w siódmej minucie meczu. W ciągu kolejnych dwunastu minut podopieczni Marcina Sasala zostali obdarci ze wszelkich złudzeń. „Złocisto-krwiści” przegrali 1:3.
„Walczymy o mistrzostwo” – tym hasłem obecnie reklamuje się krakowska Wisła, która w poprzedniej kolejce pokonała 2:0 Jagiellonię Białystok, rewelację jesieni. Dzięki temu „Biała Gwiazda” szeroko otworzyła bramy prowadzące do zdobycia trzynastego w historii mistrzostwa Polski. Aby pozostawić rywali w tyle, krakowianie muszą uczynić kolejny krok – pokonać Koronę.
Były zawodnik żółto-czerwonych, Cezary Wilk, zdradza, że dla kielczan jest to jedno z najważniejszych starć w sezonie. – Kiedy grałem w Koronie, kibice wywierali presję. Wisła to był najważniejszy punkt każdej rundy i mieliśmy robić wszystko, żeby te mecze wygrywać. Myślę, że w tej kwestii nic się nie zmieniło – przekonuje.
Z Wisłą nie zagrają kontuzjowani Krzysztof Pilarz, Sander Puri oraz wykluczeni za kartki Paweł Golański i Jacek Markiewicz. Do składu wraca natomiast Hernani. – Mam nadzieję, że w meczu z Wisłą w końcu zakończymy złą serię. Nasz rywal ma zawodników o bardzo dużych umiejętnościach. Na mojej pozycji muszę szczególnie uważać na Małeckiego. Poza tym krakowianie lubą grać piłką po ziemi, dlatego są bardzo groźni. Myślę jednak, że jeżeli będziemy skoncentrowani od pierwszej minuty, to osiągniemy dobry wynik – podsumował popularny „Scotty”.
Warto dodać, że niedzielny mecz Korony z Wisłą z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa odbędzie się bez udziału kibiców drużyny gości. – Będzie nam brakowało kibiców w Kielcach, ale mamy nadzieję, że wrócimy z trzema punktami dla nich – odparł Maaskant.
Mecz Korony z Wisłą Kraków rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16.45. Relacja Scyzorykiem wyryte!, pomeczowe wypowiedzi, obszerne galerie zdjęć oraz wyjątkowy filmowy reportaż – to wszystko znajdziecie w naszym portalu.
Wypowiedzi Roberta Maaskanta oraz Cezarego Wilka: www.wisla.krakow.pl
fot. Patryk Ptak
Kadra na mecz z Wisłą – brakuje aż siedmiu graczy (czytaj więcej)
Z prawą stroną mamy największy problem – mówi trener Marcin Sasal (czytaj więcej)
Jestem przekonany, że z naszej strony będzie to dobre spotkanie – twierdzi Zbigniew Małkowski (czytaj więcej)
Wasze komentarze
a może Tataj,który w bramkę nie może trafić?
czy może Lech,który ma siły na 15 minut?
A może nowy brazylijczyk z 4 ligi brazylijskiej?
Trzeba trenera z jajami.Z Sasalem Korona się nie utrzyma
Jęczysz pod każdym newsem. Zdradź nam przynajmniej nazwisko trenera z jajami.
Ciekawy jestem co powiecie jutro?
Znów wina grajków,nie trenera?
A kto takich grajków jak Lech,Tataj,Golo ściągnął do klubu.
Macie słaby wzrok i krótką pamięć.Do jutra,tylko nie zapomnijcie grajkom zaśpiewać że nic się nie stało,a Sasalowi napisać listu,że jest super.(10 kolejek bez zwycięstwa)
Zganiacz(został po degradacji i w każdy mecz serce wkładał),Gajtas,P.Kaczmarek,Zieliński,T.Nowak,Kal.
Sasal stwierdził że ci zawodnicy niepotrzebni.A jako zmiennicy byli ok,a Zganiacz nawet w podstawowym składzie.
I jeszcze sprawa Mijajlovića obciąża częściowo Sasala.Sasal gdyby chciał,załatwił by mu podwyżkę i Nikola by został.
Mało?
przy ilości 7 zawodników więcej,można by odsyłać na ławę tego kto słaby.
Więc nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla Sasala że "zawodników mamy jakich mamy",bo to jego robota że takich mamy.
Zganiacz(został po degradacji i w każdy mecz serce wkładał),Gajtas,P.Kaczmarek,Zieliński,T.Nowak,Kal.
Sasal stwierdził że ci zawodnicy niepotrzebni.A jako zmiennicy byli ok,a Zganiacz nawet w podstawowym składzie.
I jeszcze sprawa Mijajlovića obciąża częściowo Sasala.Sasal gdyby chciał,załatwił by mu podwyżkę i Nikola by został.
Mało?
przy ilości 7 zawodników więcej,można by odsyłać na ławę tego kto słaby.
Więc nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla Sasala że "zawodników mamy jakich mamy",bo to jego robota że takich mamy.
Zobaczymy co powiecie dziś po kolejnym przegranym(obym się mylił) meczu.