Malarczyk: Ja się Wisły nie boję

04-04-2011 16:31,

Dziewięć meczów bez zwycięstwa, a w perspektywie mecz z liderem Ekstraklasy. Piłkarze kieleckiej Korony nie mają powodów do optymizmu. – Ale i nie zamierzamy się załamywać. Z Wisłą na boisku na pewno się nie położymy – deklaruje w rozmowie z naszym portalem wychowanek „żółto-czerwonych”, Piotr Malarczyk.

Stracić trzy gole w 12 minut to chyba duża sztuka?

Piotr Malarczyk: – No tak, nam się niestety udało tego dokonać. Najgorsze jest to, że nic nie zapowiadało, że mecz z Polonią tak właśnie się potoczy. Spotkanie zaczęło się dla nas znakomicie, już w 2. minucie udało nam się objąć prowadzenie, ale to, co stało się później...

Strzelony gol chyba was... podłamał?

– Po prostu za szybko uwierzyliśmy, że koszmar wcześniejszych meczów – i związanych z nimi porażek – już minął. Zamiast dalej być skupionym na spotkaniu i dalej pójść za ciosem, to prowadzenie nas rozluźniło. Po raz kolejny zabrakło nam koncentracji w kluczowych momentach. No i te błędy w grze. Tak jak w poprzednich meczach było ich zdecydowanie za dużo.

Przy pierwszej bramce dla Polonii, kiedy to ubiegł cię Artur Sobiech, nie powinieneś interweniować nogą, a nie głową?

– Na pewno mogłem się lepiej zachować, ale teraz łatwo powiedzieć, gdy już jest po fakcie. Artur zrobił to bardzo sprytnie, wsadził nogę jeszcze zanim piłka zrobiła kozioł, dzięki czemu skierował ją do bramki. Ja mam nauczkę na przyszłość, bo – tak jak mówię – zbyt łatwo dałem się w tej sytuacji wyprzedzić. Na pewno nie był to dla mnie łatwy mecz. Wiem jednak, że cały czas się uczę, w sobotę zagrałem dopiero 11. mecz w Ekstraklasie. Zdaję sobie sprawę z własnych niedoskonałości. Nie poddaję się jednak, dalej będę ciężko pracować, aby tych błędów popełniać jak najmniej.

Dziewiąty mecz bez zwycięstwa. Było źle, jest jeszcze gorzej. Niektórzy mówią – robi się tragicznie.

– Fajnie na pewno nie jest. Tym bardziej, że cały czas mamy kłopoty z obroną, tracimy bramkę za bramką. Mamy problem, ale w czym on tkwi? Naprawdę ciężko powiedzieć. W poprzednich meczach musieliśmy zawsze odrabiać straty, z Polonią byliśmy w komfortowej sytuacji, już na początku spotkania objęliśmy przecież prowadzenie. W drugiej połowie staraliśmy się, wyglądaliśmy już dużo lepiej, ale co z tego... Strat nie udało nam się odrobić i seria meczów bez zwycięstwa jest po prostu fatalna.

Fatalna jest też inna passa – w czterech kolejnych meczach tracicie po trzy bramki.

– To jest dla nas duży problem. Musimy się pod tym względem koniecznie poprawić. Inna sprawa, że winą za tę statystykę nie można obarczać tylko obrońców, bowiem za grę defensywną odpowiada cały zespół. Błędy się mogą zdarzać, ale w naszej grze jest ich zdecydowanie za dużo. Najgorsze jest to, że na treningach nasza defensywa prezentuje się pewnie, nie zdarzają nam się takie pomyłki. A w meczach – jak na złość – obrona prezentuje się fatalnie.

Kibice po meczu z Polonią mimo wszystko podziękowali wam za grę, ale zaznaczyli, że za tydzień liczy się tylko zwycięstwo.

– Na pewno damy z siebie wszystko. Wiadomo – mecze z Wisłą rządzą się swoimi prawami, tutaj nie wolno odpuszczać. Każdy z nas wie, jakie są relacje między kibicami obydwu drużyny i jak ważny jest to mecz dla ludzi z Kielc. Serca do gry na pewno nam nie zabraknie, zrobimy wszystko, aby wygrać, aby podziękować w ten sposób kibicom za ich wspaniałą postawę. Mimo że gramy fatalnie, oni dalej są z nami, nie odwrócili się od nas, wspierają nas na naszym stadionie, jeżdżą na wyjazdy. Są rewelacyjni, dlatego za tydzień musimy im się odwdzięczyć zwycięstwem.

Nie przestraszycie się lidera?

– Nie ma nawet takiej możliwości. Jeśli byśmy wychodzili na boisko z myślą, że w tym meczu nie mamy szans, to nie powinniśmy wtedy uprawiać tego sportu. To w piłce jest piękne, że każdy może wygrać z każdym, nikt przed rozpoczęciem spotkania jeszcze nie wygrał. Wisła też trzech punktów za mecz w Kielcach niech jeszcze sobie nie dopisuje.

Do składu na mecz z Wisłą wraca ten, którego do tej pory zastępowałeś, czyli Hernani. Liczysz na to, że z „Białą Gwiazdą” mimo wszystko wystąpisz od pierwszej minuty?

– Wszystko zależy od trenera. Na pewno przed meczem będzie miał on spory ból głowy, bowiem ze składu wypadli nam Jacek Markiewicz oraz Paweł Golański, którzy w niedzielę będą musieli pauzować za żółte kartki. Ja jestem gotowy do gry, na pewno Wisły się nie boję. A z „Białą Gwiazdą” już grałem i to w swoim debiucie w Ekstraklasie (Wisła wygrała to spotkanie 3:2 – przyp. red). Tamten mecz przegraliśmy, ale emocji nie brakowało. A w położeniu byliśmy równie ciężkim, jak teraz. Jedno jest pewne – w niedzielę na pewno się nie położymy, będziemy walczyć do upadłego. Oby z lepszym skutkiem niż ostatnio.

Rozmawiał Grzegorz Walczak

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Kron2011-04-04 22:09:55
Kto tego Ulatowskiego tak na siłę pcha do Korony ? Jeżeli już zmiana trenera to są lepsze nazwiska np Tarasiewicz. Na orangutanie podali, że jutro wchodzi Ulatowski.
Kron2011-04-04 22:38:19
Kto tego Ulatowskiego tak na siłę pcha do Korony ? Jeżeli już zmiana trenera to są lepsze nazwiska np Tarasiewicz. Na orangutanie podali, że jutro wchodzi Ulatowski.
kibic2011-04-04 22:43:31
narazie w Polsce nie widze godnego zastępcy Sasala, wydawać y sie mogło że Zieliński by tutaj mogl wniesc nową jakoś ale jak wsyzscy widzimy zazwyczaj wybiera on duzo lepsza oferte, zwykle finansowo (ps. Lech, Polona W.) ;]
Kron2011-04-04 22:59:08
Kto tego Ulatowskiego tak na siłę pcha do Korony ? Jeżeli już zmiana trenera to są lepsze nazwiska np Tarasiewicz. Na orangutanie podali, że jutro wchodzi Ulatowski.
Kibic2011-04-05 11:30:08
Jeśli ma być Ulatowski,to już po Koronie.
Ulatowski spuścił Cracovię przeca

Ostatnie wiadomości

W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group