Puri w Koronie! "Myślałem, że to będzie najlepszy piłkarz w historii"
O 15 odbyła się konferencja prasową, na której Korona Kielce przedstawiła swojego nowego piłkarza. Szeregi żółto-czerwonych zasilił wielokrotny reprezentant Estonii, Sander Puri! Przeprowadziliśmy specjalny rekonesans na temat tego zawodnika w środowisku estońskim, żeby jak najrzetelniej przedstawić obraz nowego nabytku Korony.
Zaczynamy od faktów. Puri to niespełna 23-letni piłkarz (urodziny obchodzi w maju), który może grać zarówno w środku pola, jak i na prawym skrzydle. Swoją karierę piłkarską zaczynał w SK-10 Premium Tartu, ale dość szybko trafił do Levadii Tallin. Z tym klubem aż cztery razy został mistrzem Estonii. Polskim kibicom nazwa tego zespołu nie jest obca – Levadia wyeliminowała swego czasu Wisłę Kraków z drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. W obu tych meczach wystąpił nowy nabytek Korony. Warto jednak dodać, że przez pół roku Puri był wypożyczony do JK Tulevik Viljandi (w 2007 roku).
Na początku 2010 roku, Estończyk postanowił coś zmienić w swoim życiu i wyemigrować. Los rzucił go do Grecji, gdzie przez dwanaście miesięcy bronił barw AE Larissa. Puri podpisał aż 5-letni kontrakt, a Grecy zapłacili za niego dość niewielkie pieniądze, bo niewiele ponad 150 tys. euro. W Larissie zawodnik jednak nie radził sobie zbyt dobrze. Zagrał w 11 meczach, zdobył jednego gola. Później długo zmagał się z kontuzją.
Największe wrażenie robią jednak sukcesy reprezentacyjne pomocnika. Puri w kadrze narodowej Estonii wystąpił 23-krotnie i zdobył dwie bramki (w meczach z Litwą i Armenią). Ze szczególnie świetnej formy pokazał się w spotkaniu z Brazylią, gdy bez najmniejszej tremy walczył z obrońcami Canarinhos jak równy z równym. I to pomimo tego, że jest dość filigranowym zawodnikiem – mierzy zaledwie 173 cm wzrostu, waży 68 kg.
Oliver Lomp*: Sander Puri jest bardzo utalentowanym zawodnikiem. Dwa lata temu myślałem, że będzie to najlepszy piłkarz Estonii w historii. Swego czasu mocno zainteresował się nim Celtic Glasgow. Niestety, Sander był niecierpliwy i nie mógł doczekać się decyzji Szkotów. Był bardzo zdeterminowany do tego, żeby opuścić Estonię, dlatego podpisał długi, bo aż 5-letni kontrakt z Larissą. Można żałować, bo władze Celtiku mówili później, że gdyby nie był tak narwany, to podpisaliby z nim umowę.
W Grecji mu nie poszło. Szkoda, bo chyba dostał za mało czasu do tego, by pokazać pełnię swoich umiejętności. Myślę, że teraz Puri jest trochę zaniedbany, ma gorszą formę niż wcześniej, ale przecież wciąż posiada duże walory. Jest agresywny, odważny, dość szybki i ma niezłą technikę. Dysponuje także dobrym uderzeniem, jest utalentowanym dryblerem, ale gdy jest sfrustrowany, to za długo trzyma piłkę przy nodze. Najlepszą cechą Puriego jest to, że może zagrać na każdej pozycji, ale zdecydowanie najlepiej czuje się na skrzydle.
Doszły mnie słuchy, że w Polsce wiedzą już o meczu Estonii z Brazylią. Sander był z pewnością najlepszym piłkarzem tego spotkania. Felipe Melo nie radził sobie z nim zupełnie, faulował go cały czas i zasłużenie wyleciał z boiska za czerwoną kartkę.
Kibice Korony nie mogą za to raczej wiedzieć, że Puri grając w Levadii, dwa razy wyjechał na testy do Bundesligi. Najpierw trenował z Borussia Dortmund (pod koniec 2008 roku), potem z Werderem Brema (styczeń 2009). W Werderze szukali jednak zawodników, którzy mogliby wzmocnić pierwszą jedenastkę. Chcieli sprowadzić zastępce dla Diego, ale stwierdzili, że Sander nie ma wystarczających umiejętności.
*- Lomp jest dziennikarzem sportowym największego estońskiego dziennika „Postimees”
Ciekawostka:
Niby podobny, ale jednak czymś się różni na dwóch zdjęciach?
Nie bez przyczyny – lewa fotografia przedstawia Sandera Puriego, a prawa Eino Puriego – jego brata bliźniaka, który ostatnio reprezentował barwy Levadii. Eino obecnie jest bez klubu i szuka nowego pracodawcy.
Zobacz poczynania Puriego w meczu z Brazylią:
Wasze komentarze
Wydaje się być takim liskiem pola karnego a'la Franek. Mały i go piła szuka w polu karnym