Pokazać moc w debiucie trenera
W 4. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Cracovią. Mecz „żółto-czerwonych” będzie szczególny dla debiutującego ponownie w roli trenera zespołu Jacka Zielińskiego.
Po porażkach z Pogonią Szczecin i Legią Warszawa z funkcją pierwszego szkoleniowca kielczan pożegnał się Kamil Kuzera. Tydzień później drużyna prowadzona tymczasowo przez jego asystenta Mariusza Arczewskiego zremisowała na wyjeździe z Motorem Lublin. Do czwartego pojedynku w kampanii 2024/2025 ekpię ze stolicy województwa świętokrzyskiego poprowadzi już nowy szkoleniowiec - doświadczony Jacek Zieliński.
– Jestem zadowolony z postawy zespołu na treningach, z ich zaangażowania, atmosfery i takiego widocznego mentalu. Natomiast przygotowania to jedno a wszystko weryfikować będzie zielone boisko. Przygotowujemy się jak najlepiej do sobotniego meczu. On da nam już pierwszą odpowiedź na pytanie, jak to wygląda po zmianie trenera. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani, nie ma większych problemów zdrowotnych, więc ja jestem optymistą – wskazał.
Najbliższym rywalem Korony będzie Cracovia. To właśnie ten zespół obecny szkoleniowiec „żółto-czerwonych” trenował najdłużej, ponieważ prowadził go w 176 spotkaniach, z których 62 wygrał, 56 kończyło się podziałem punktów, a 58 porażkami „Pasów”. – Pracowałem tam przez dwa i pół roku praktycznie z tymi samymi chłopakami. Tam są niewielkie zmiany, więc byłoby nietaktem gdybym jednych oceniał wyżej a innych niżej. Myślę, że to solidny zespół, gdzie na każdego trzeba zwrócić uwagę i my do tego będziemy tak podchodzić. Nie dzielimy tej drużyny na lepszych i gorszych tylko na poszczególne pozycje i formacje. Patrzymy, kto nam może zagrozić, kogo możemy oszukać, tak do tego podchodzimy – podkreślił Jacek Zieliński.
Ewentualna wygrana w sobotnim starciu może pomóc kielczanom w kwestiach mentalnych. – Bardzo chcemy wygrać i rozluźnić to napięcie, które powstało po tych ostatnich wydarzeniach w klubie. Uważam, że jest nam to bardzo potrzebne. Dodatkowym smaczkiem jest to, że trener gra przeciwko swojemu byłemu klubowi. Myślę, że trener bardzo chętnie zwyciężyłby z nimi. Musimy pokazać, że gramy u siebie i że boisko będzie naszym atutem, wierzę w trzy punkty w sobotę – zaznaczył Piotr Malarczyk, stoper „żółto-czerwonych”.
Do konfrontacji z „Pasami” gotowi są już kontuzjowani Danny Trejo, Jakub Konstantyn, Piotr Malarczyk oraz Yoav Hofmeister.
Na szczeblu PKO BP Ekstraklasy Korona i Cracovia rozegrały między sobą 32 mecze, w których kielczanie odnieśli 10 zwycięstw, 10 remisów, oraz ponieśli 12 porażek. W stolicy regionu świętokrzyskiego miało miejsce piętnaście potyczek i siedmiokrotnie po trzy punkty sięgali „żółto-czerwoni”, padły cztery remisy oraz cztery wygrane gości.
Sędzią spotkania będzie Wojciech Myć. Rozjemcy podczas potyczki będą pomagali jego asystenci: Andrzej Zbytniewski i Tomasz Niemirowski. Sędzią technicznym będzie natomiast Mateusz Jenda. Na wozie VAR zasiądą z kolei Szymon oraz Tomasz Marciniakowie.
Początek sobotniego (10 sierpnia) starcia Korony z Cracovią o godzinie 17.30.
Fot. Grzegorz Ksel