Sasal: Pokazaliśmy, że nie jesteśmy w kryzysie
- Wynik uważam za sprawiedliwy. Cieszy mnie postawa mojego zespołu w tym meczu. Piłkarze pokazali, że nie mają racji ci, co mówią o początku kryzysu w Koronie – stwierdził Marcin Sasal. – Interesujący mecz, ale powinniśmy dostać karnego – powiedział Jose Maria Bakero.
Jose Maria Bakero (trener Lecha): Już przed wyjazdem do Kielc spodziewałem się, że to będzie atrakcyjny mecz. Graliśmy z jedną z najlepszych drużyn w lidze. Jestem zadowolony z gry mojego zespołu. Lech pokazał dobry futbol, choć ze względu na boisko ciężko się grało. Zabrakło nam tylko wiary, że możemy strzelić gola. W drugiej połowie piłkarze zagrali intensywniej, z większymi siłami, ale Korona też. Przez to widzieliśmy niewiele sytuacji bramkowych z obu stron. Uważam, że powinniśmy dostać rzut karny. Stilić był ewidentnie faulowany.
Marcin Sasal (trener Korony): Z perspektywy wyniku to strata dwóch punktów. To sporo, bo gonimy czołówkę i dwa kluby mają nad nami sporą przewagę. Ale wciąż są w naszym zasięgu. Cieszy mnie postawa zespołu w tych trudnych warunkach. Piłkarze zostawili sporo zdrowia, choć nawierzchnia uniemożliwiała płynną grę. Mimo to widowisko było ciekawe. Zespół pokazał, że nieprawdziwe są niektóre głosy o tym, że w drużynie zaczął się kryzys. Co do kontrowersji z rzutem karnym – oglądałem powtórkę i moim zdaniem faulu nie było. Jeśli zawodnik byłby faulowany, to od razu by się przewrócił, tymczasem miał chwilę zawahania. Wynik uważam za sprawiedliwy.
Mijailović zszedł z boiska, bo dostał cios od przeciwnika, który uderzył go łokciem w nerw przy biodrze. Nie dało się z tym grać, ale myślę, że Nikola będzie do mojej dyspozycji na Zagłębie.
Rundę jesienną oceniam pozytywnie. Zdobyliśmy 25 punktów, jesteśmy w czołówce – tylko najwięksi optymiści przewidywali coś podobnego. Zespół rozwija się i idzie do przodu. Realizujemy plan, który nakreśliłem przed weekendem – cztery punkty w dwóch ostatnich meczach. Wiem, że media przypomną mi, że w Lubinie jeszcze nie wygraliśmy, ale chcemy to przełamać. Zespół jest mocno zmotywowany. Mamy potencjał punktowy, żeby wiosną powalczyć o wysokie cele, oczywiście jeśli zespół uda się odpowiednio wzmocnić i dobrze przygotujemy go do rundy wiosennej.
Wasze komentarze