Remis w Barcelonie! Świetna postawa graczy Vive!
To bez wątpienia jest duża niespodzianka! Gracze Vive Targów Kielce pojechali do Barcelony i nie przestraszyli się bardziej utytułowanych rywali, z którymi w tym roku już trzykrotnie przegrali. "Żółto-biało-niebiescy" zaprezentowali się wspaniale i zremisowali w Palau Blaugrana 28:28.
Vive Targi Kielce i FC Barcelona Borges spotkały się w tym sezonie po raz czwarty, ale pierwszy raz w Hiszpanii. W wyjściowym składzie mistrzów Polski było kilka niespodzianek - na prawym skrzydle pojawił się Mirza Dżomba, na lewym rozegraniu Paweł Podsiadło, a na prawym Mateusz Zaremba (w miejsce kontuzjowanego Mariusza Jurasika). W Palau Blaugrana – hali „siódemki" z Barcelony, która może pomieścić 7 tys. osób, znajdowało się tysiąc widzów, w tym 100 z Kielc.
Początek meczu był bardzo wyrównany, gospodarze prowadzili 1:0, chwilę później wyrównał Zaremba. Dwie bramki z rzędu zdobyli zawodnicy Barcelony – Konstantin Igropulo i Iker Romero - „Duma Katalonii” wygrywała 3:1. Dzięki dwóm trafieniom Henrika Knudsena kielczanie ponownie zdołali doprowadzić do remisu. Mistrzowie Polski grali nierówno, bo chwilę później stracili 3 bramki z rzędu. Jak ważny w zespole Vive Targi jest Marcus Cleverly pokazały następne minuty, Duńczyk raz po raz bronił rzuty hiszpańskich szczypiornistów. Dzięki jego interwencjom podopieczni Bogdana Wenty w 15. minucie remisowali 7:7, chwilę później mogli wyjść na prowadzenie, ale Rastko Stojković zgubił piłkę. Polska drużyna grała dobrze, ale popełniała sporo błędów, na jej szczęście tego dnia „Barca” również się gubiła. Gospodarze utrzymywali 2-3 bramki przewagi, w 21. minucie prowadzili 11:8. W kolejnych minutach wiele się nie zmieniało na boisku, ciągle nieznaczną przewagę mieli Katalończycy, na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy prowadzili 14:11. Kielczanie grali bardzo ambitnie, starali się jak mogli, ale brakowało im argumentów głównie w ataku. W końcówce pierwszej części meczu Mistrzowie Polski mogli zmniejszyć straty, ale zabrakło im skuteczności. Do przerwy Barcelona Borges prowadziła 15:12. Najważniejsze było to, że polski zespół grał o wiele lepiej niż tydzień wcześniej.
Na początku drugiej połowy na boisku pojawił się Michał Jurecki, rozgrywający Vive Targi. Po 38. sekundach gry, dwie minuty kary otrzymał Cedrik Sorhaindo, kielczanie wykorzystali to bezlitośnie, bo zdobyli dwa gole z rzędu nie tracąc żadnego. Chwilę później do remisu mógł doprowadzić Witalij Nat, ale kielecki skrzydłowy trafił wprost w Johana Sjostranda. Po pięciu minutach drugiej połowy Barcelona Borges prowadziła 17:15. Później jednak kielczanie zaczęli popełniać sporo błędów oraz byli nieskuteczni w ofensywywie. W 41. minucie przewaga Barcelony urosła już do 5 bramek (21:16). W ciągu dwóch minut Mistrzowie Polski zdobyli 3 bramki z rzędu i znów była szansa na korzystny wynik. Po tym zrywie goście znów przysnęli, bezlitośnie wykorzystała to „Barca” i ich przewaga w 48. minucie wynosiła 4 bramki (24:20). Po raz kolejny w tym meczu nastąpiło przebudzenie podopiecznych Bogdana Wenty i ich strata wynosiła już tylko jedną bramkę (25:24). Kielczanie wyprowadzili kontrę, ale sytuacji "sam na sam" z Sjonstrandem nie wykorzystał Mateusz Jachlewski. Jak się później okazało "co się odwlecze to nie uciecze"- w 53. minucie Rastko Stojković doprowadził do remisu po 25. Chwilę później Daniel Żółtak został ukarany dwoma minutami. Osłabieni kielczanie wyszli na prowadzenie 27:26 (25. minuta). Defensywa Vive Targi była nie do przejścia, a w bramce znów świetnie spisywał się Marcus Cleverly. W końcówce spotkania zespół z Kielc znów popełniał błędy w ataku. Przy kontratakach piłki nie potrafili złapać Tomasz Rosiński i chwilę później Dżomba. Na półtorej minuty przed końcem meczu był remis 27:27, 40 sekund później po 28:28. Na 35. sekund przed ostatnim gwzidkiem sędziego piłkę mieli zawodnicy "Barcy", ale kielczanie zdołali ją obronić. Mistrzowie Polski zremisowali na terenie drugiej drużyny Europy 28:28 i niewiele zabrakło im do zwycięstwa.
FC Barcelona Borges - Vive Targi Kielce 28:28 (15:12)
FC Barcelona Borges: Sjostrand - Nodesbo 2, Garcia 3, Tomas 1, Entrerrios 1, Sorhaindo 1, Dani 3, Ugalde 2, Romero 8, Rocas 1, Igropulo 6.
Vive Targi Kielce: Cleverly, Kotliński - Grabarczyk, Jurecki 3, Zaremba 6, Podsiadło 1, Kuchczyński 1, Dżomba 2, Jachlewski 1, Stojković 4, Żółtak 1, Knudsen 5, Rosiński 3, Nat 1.
Autor: Wojciech Staniec (NiceSport.pl)
Wasze komentarze
Tak jak tydzień temu Zarek rzucił 6 bramek, brawo! :)
chłopcze, jak się nie znasz to się nie wypowiadaj.
remisujemy z druga drużyną Europy, a Ty masz jeszcze jakieś ale?
nie wypowiadam się na temat takich ludzi...