Karacić przed „Świętą Wojną”: Nie trzeba nas motywować
W 24. kolejce Orlen Superligi zawodnicy Industrii Kielce zagrają na wyjeździe z Orlenem Wisłą Płock. – To będzie z pewnością twarde spotkanie, na którym musimy się skupić i dać z siebie wszystko, aby wygrać – powiedział przed spotkaniem Igor Karacić, środkowy rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
W ostatnich dniach rozgrywano turnieje kwalifikacyjne do Igrzysk Olimpijskich (o których więcej przeczytacie TUTAJ). W grupie 2. triumfowali reprezentanci Chorwacji, którzy pokonali Austrię (35:29), Niemcy (33:30) oraz Algierię (34:22). Doświadczony rozgrywający mistrzów Polski rzucił łącznie cztery bramki. Czy będą to ostatnie Igrzyska dla 35-latka? – Wygraliśmy wszystko, co mogliśmy, więc jest super. Awansowaliśmy na Igrzyska więc jesteśmy z tego szczęśliwy. Zawsze chcę dawać z siebie wszystko, aby wygrać każdy mecz. Zobaczymy, ile zostało, może rok, dwa, trzy – zaznaczył Chorwat.
Najbliższym rywalem 20-krotnych mistrzów Polski będzie lider Orlen Superligi Orlen Wisła Płock. W grudniu kielczanie odnieśli pierwszą od dwunastu lat domową ligową porażkę z tym rywalem (28:29). – Nie trzeba nas motywować. Z nimi zawsze są trudne mecze. To będzie z pewnością twarde spotkanie, na którym musimy się skupić i dać z siebie wszystko, aby wygrać. Mam nadzieję, że damy radę – wskazał.
Pomimo problemów kadrowych „żółto-biało-niebiescy” z meczu na mecz prezentowali się na parkiecie coraz lepiej. – Nie wiem co się dokładnie stało, ale jesteśmy dużo lepsi niż dwa czy trzy miesiące temu. W całym sezonie mieliśmy dużo problemów i kontuzji. Wiadomo też, przeciwko komu będziemy grać. Zobaczymy, po treningu kto będzie gotowy na ten pojedynek. Wiadomo, że jak zawsze będzie dużo walki. Myślę, że będzie to także szybki mecz. Mam nadzieję, że Andi wróci do bramki, bo bronił w ostatnich meczach fantastycznie, także przeciwko nam w kwalifikacjach olimpijskich – analizował doświadczony playmaker.
Chorwat docenia postawę swojego kolegi z kadry Tina Lucina. – Jest to świetny zawodnik. Gra w obronie i w ataku, może swobodnie rzucać z drugiej linii. Nie stracił dużo sił w kwalifikacjach, bo zagrał tylko w ostatnim meczu. Myślę jednak, że mamy dużo zawodników, którzy mogą go zatrzymać – zakończył.
Czwartkowe (21 marca) starcie rozpocznie się o godzinie 17.30 w Orlen Arenie w Płocku.
Fot. Patryk Ptak