W Rumunii coraz więcej pogłosek w sprawie Ronaldo. "Żadna oferta nie wpłynęła"
Przyszłość Ronaldo Deaconu w Koronie Kielce stoi pod znakiem zapytania. Obecnie mnożą się pogłoski na temat jego przenosin do jednego z ojczystych klubów, jednak oficjalnie żadna oferta do Korony Kielce nie wpłynęła.
Na temat niepewnego położenia Deaconu w Kielcach pisaliśmy TUTAJ. Wydaje się, że zawodnik jedną nogą jest poza Koroną. Nie jest on zadowolony z roli rezerwowego, natomiast klub oczekiwał po Ronaldo znacznie więcej. Wyraźnie zostało to zaznaczone w momencie niezabrania go do Częstochowy na mecz z tamtejszym Rakowem. Trener Kamil Kuzera przyznał wtedy, że to wynik jego decyzji.
Co więcej, kontrakt pomocnika wygasa już w czerwcu bieżącego roku. Stąd spekulacje na temat jego przyszłości. W Rumunii gracz przymierzany był między innymi do Dinama Bukareszt, które miało być zainteresowane pozyskaniem pomocnika.
Dziś wybrzmiała kolejna pogłoska. Otóż o transfer 26-latka ma walczyć szósta drużyna rumuńskiej ligi, Farul Constanta, której szkoleniowcem jest niegdyś doskonały piłkarz, Gheorghe Hagi. – Do nas żadna oferta nie wpłynęła – mówi dla Radia eM Kielce dyrektor sportowy Korony, Paweł Golański.
– W Rumunii lubią rozsiewać plotki, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Czekamy na Ronaldo w Kielcach, wtedy będziemy rozmawiać. Nadal jest naszym zawodnikiem i musi stawić się w klubie – dodaje Golański. Jeśli piłkarz ma odejść, to dla kielczan ostatni moment, by na nim zarobić. Można się zatem spodziewać, że Deaconu nie dostanie wolnej ręki w poszukiwaniu nowego pracodawcy, a zainteresowany jego usługami klub będzie musiał wyłożyć odpowiednią kwotę odstępnego.
Fot. Maciej Urban