Alex przed "Świętą Wojną": Mają twardą i agresywną obronę
Początkowo do rywalizacji na linii Kielce – Płock miało dojść 11 listopada, jednak ze względu na Super Globe to starcie zostało przeniesione na koniec roku. Już jutro 20 grudnia dojdzie do pierwszej w tym sezonie "Świętej Wojny". – W domu zawsze jesteśmy faworytem i gramy o zwycięstwo – mówi Alex Dujszebajew, kapitan kieleckiego klubu.
Industria Kielce przystępuje do spotkania z Orlen Wisłą Płock. Jednak ta potyczka nie będzie miała takiego samego ciężaru gatunkowego jak to miało miejsce w poprzednich sezonach. Wystarczy powiedzieć, że losy mistrzostwa rozstrzygną się dopiero w fazie play-off, która wróciła do Orlen Superligi. We wcześniejszych kampaniach rozgrywki ograniczały się do rundy zasadniczej, co w praktyce sprowadzało się do tego, że o wygranej w lidze decydował dwumecz Industrii z Orlen Wisłą Płock.
Tym razem będzie inaczej. Co nie zmienia faktu, że "Świętą Wojnę" każdy chce wygrać. – Chociaż mamy problemy zdrowotne, czekamy na to spotkanie. Rywale dysponują twardą i agresywną obroną. To w ich grze jest kluczowe. Wykorzystują też ustawienie 7 na 6, ale i 6 na 6 ze specjalnymi zadaniami rozgrywających, ale mają też różne inne atuty – zwraca uwagę Alex Dujszebajew.
Początek starcia w Hali Legionów w środę o 20.03. – Zawsze w domu jesteśmy faworytem i gramy o zwycięstwo, jutro inaczej nie będzie. W dwóch ostatnich meczach wszystko poszło po naszej myśli. Poprawiliśmy skuteczność, forma fizyczna się poprawiła i dzięki temu możemy się skupiać na detalach. Chcemy dobrze skończyć rok i być liderem Orlen Superligi. Ten mecz nie zdecyduje o tytule mistrzowskim, ale dla poprawy pewności siebie i atmosfery wygrana będzie ważna – dodaje.
Fot. Patryk Ptak