Lijewski o Jureckim: To legenda piłki ręcznej. Jestem zdziwiony
Krzysztof Lijewski, obecnie drugi trener Industri Kielce, a wcześniej wieloletni partner z parkietu Michała Jureckiego, skomentował na łamach Radia EM Kielce decyzję o zakończeniu kariery popularnego „Dzidziusia”.
Lijewski przyznaje, że jest zaskoczony taką informacją i sam wcześniej nie wiedział o decyzji podjętej przez Jureckiego. – Jestem zdziwiony, bo ostatnio się z nim widziałem. Rozmawialiśmy o tej kontuzji i mówił, że niedługo wróci do gry. Byłem przekonany, że jeszcze zagra i pomoże zespołowi, ponieważ był w stanie to robić, patrząc na umiejętności – twierdzi.
– Wychodzi na to, że kontuzja wygrała i trudno o tym słyszeć. Każdy sportowiec musi jednak kiedyś skończyć. Okazało się, że to był ten dzień dla Michała – dodaje.
Prawa ręka Talanta Dujszebajewa podkreśla, że polski szczypiorniak traci wielką postać. Lijewski bardzo dobrze wspomina Jureckiego z parkietów, kiedy to wspólnie walczyli o największe trofea. Panowie przez 12 lat spotykali się na zgrupowaniach reprezentacji Polski, a 7 lat grali ze sobą w Kielcach. W barwach Vive sięgnęli razem po Ligę Mistrzów w 2016 roku.
– Zawsze reprezentował wysoki poziom, był bardzo waleczny i oddany. Wszyscy uważali go za serce drużyny. Każdy uczył się od niego profesjonalizmu. Zawsze służył dobrą radą, będąc świetnym kolegą. Bardzo ciepło go wspominam. Dobrze czułem się z nim na boisku, szukaliśmy się na parkiecie.
Lijewski mówi także o Jureckim od strony prywatnej. Wspomina, że są sąsiadami i jest bardzo zadowolony, że ma wokół siebie ludzi takich jak Michał.
Fot. Anna Benicewicz-Miazga