Drużyna w strefie spadkowej? To nieprzyjemny widok
Korona Kielce w piątek podejmie na Suzuki Arenie Wartę Poznań. Kieleccy piłkarze tego dnia będą mogli liczyć na wsparcie ze strony tutejszej publiczności. – Fajnie grać dla takich kibiców, którzy wspierają nas nawet wtedy, kiedy tracimy bramkę. Występując przed naszymi fanami mamy przewagę – mówi pierwszy Belg w historii Korony Kielce, Martin Remacle.
Ostatnie chwile 26-latka w Koronie Kielce są bardzo udane. Pomocnik spotkanie ze Stalą Mielec zakończył z bramką i wyróżnił się w nim na tyle, że finalnie trafił do "jedenastki" kolejki PKO Ekstraklasy. Jak sam przyznaje, takie momenty dodają pewności siebie. – To pozwala złapać większą wiarę we własne umiejętności – dodaje.
– Ten gol jest dla mnie bardzo istotny, ale nie byłby tak cenny, gdybyśmy nie zakończyli tego meczu z kompletem punktów. Zwłaszcza, że musimy walczyć o komfortowe miejsce w tabeli, gdyż patrzenie na zespół w strefie spadkowej to nic przyjemnego. Ta wygrana jest dla nas bardzo ważna. Jednak nie ma czasu na odpoczynek i wrzucanie luzu. Skupiamy się na kolejnej potyczce – zwraca uwagę Remacle.
Jak przyznaje sportowiec, z czasem jest mu w Koronie Kielce lepiej. Początki nie były łatwe, zwłaszcza że dołączył do drużyny po okresie przygotowawczym. – Dla mnie to nowa kultura, nowe otoczenie. Z pewnością start mojej przygody był trudny, ale teraz jest już lepiej.
Kielczanie z Wartą Poznań zmierzą się w piątek 5 października. Początek domowego spotkania o godzinie 18.00.
Fot. Mateusz Kaleta