Golański: Nie ma mowy o kryzysie

27-10-2010 10:45,

- Coś się w tej naszej grze zacięło. Co? Mecz z Jagiellonią pokazał, że naszym największym mankamentem była skuteczność. Teraz już nie ważny jest styl, chcemy po prostu przerwać tę serię porażek - mówi obrońca Korony Kielce, Paweł Golański.

Dwa mecze - dwie porażki. Tak wygląda bilans piłkarzy Korony Kielce z ostatniego tygodnia. Podopieczni Marcina Sasala najpierw - w lidze - ulegli warszawskiej Legii, by kilka dni później nie sprostać w Pucharze Polski Jagiellonii. Nic dziwnego, że zdaniem wielu, „żółto-czerwoni” po serii kolejnych zwycięstw, tym razem wpadli w lekki dołek. Na dyspozycji całego zespołu odbijają się zwłaszcza kontuzje kluczowych zawodników - Andrzeja Niedzielana i Nikoli Mijajlovica. - Za wcześnie, żeby mówić, że pojawia się u nas jakiś kryzys - odpowiada na te sugestie obrońca Korony, Paweł Golański.

I na potwierdzenie swoich słów dodaje: - Sami doskonale wiemy, że nie da się wszystkiego wygrać. Chcemy zwyciężać, ale cóż - przyszedł taki moment, w którym coś się zacięło. Co? Mecz z Jagiellonią pokazał, że naszym głównym mankamentem była skuteczność. Teraz jednak musimy udowodnić to, że jesteśmy kolektywem. Wygrywamy wszyscy, ale również wszyscy przegrywamy. Nie możemy się poddać, musimy walczyć do końca.

Golański, mimo porażki w spotkaniu z Jagiellonią, zauważa, iż cały zespół zaprezentował się już lepiej aniżeli w przegranym 1:4 pojedynku z Legią. - W środę rozegraliśmy całkiem niezłe spotkanie. Wyglądaliśmy już lepiej niż ostatnio. Sam mecz też mógł  się podobać, bo oba zespoły postawiły na otwartą, ofensywną piłkę - podkreśla. Czego zatem zabrakło do wywalczenia awansu do kolejnej rundy pucharowym rozgrywek? Zdaniem Golańskiego największą bolączką Korony była skuteczność. - Mieliśmy pięć naprawdę dogodnych okazji do zdobycia gola, spośród których chociaż jedną wypadało wykorzystać. Niestety nie udało nam się trafić do siatki rywali, przez co też przegraliśmy.

Były zawodnik Steauy Bukareszt liczy na to, że zła karta wreszcie się odwróci, a Korona w końcu zacznie wygrywać. - W dwóch meczach pod rząd schodziliśmy z boiska pokonani. Teraz musimy koniecznie przełamać tę niemoc - zaznacza „Golo”. Okazja do rehabilitacji nadarzy się już w sobotę, kiedy to w Gdańsku kielczanie grać będą z miejscową Lechią. - Tam będzie się liczyć już nie styl, ale konkretna zdobycz punktowa. Przed meczem z Jagiellonią mówiliśmy sobie, że fajnie byłoby zagrać dobrze i pokusić się o zwycięstwo. Teraz jedziemy do Gdańska i chcemy walczyć o punkty. Nie ważne jak, nie ważne w jakim stylu, liczy się tylko to, abyśmy nie wrócili stamtąd z pustymi rękoma. Możemy nawet bronić się przez 90 minut, bylebyśmy tylko wygrali to spotkanie - przekonuje obrońca „żółto-czerwonych”.

fot. Marek Kita

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

M_M2010-10-27 15:03:48
Papier przyjmie wszystko... Możecie obiecywać, zaklinać rzeczywistość, ale jeżeli na boisku będzie jak dawniej to te słowa nie będę mieć żadnego znaczenia i pewnie przed spotkaniem z Arką znowu się powtórzą...
g@g2010-10-27 17:54:49
Golo zacznij sie w końcu rozglądać po boisku i kryj pustej trawy...
marcin2010-10-27 20:58:02
Golo musisz się wziąć za siebie,bo masz trochę nadwagi,co bardzo widać na boisku.Jesteś cieniem samego siebie.Słabo w obronie,a w ofensywie jeszcze gorzej.Trenuj mocno chłopie.trzymam kciuki

Ostatnie wiadomości

W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group