Lijewski po turnieju w Hiszpanii: Fajnie zacząć sezon od zwycięstw
Zawodnicy KS Kielce wygrali towarzyski turniej w hiszpańskim Santander. Dobra postawa swoich podopiecznych, pomimo dużego zmęczenia, cieszy sztab szkoleniowy mistrzów Polski.
W piątek 18 sierpnia kielczanie pokonali w półfinale Atletico Valladolid, natomiast kolejnego dnia zmierzyli się w finale z BM Cangas, zwyciężając 33:27. – Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy pierwsze dwa mecze i pierwszy turniej w nowym sezonie. Rok temu nie udało nam się wygrać zawodów w Santander, zajęliśmy trzecie miejsce, dlatego teraz fajnie zacząć sezon od zwycięstw. Jeśli chodzi o same mecze, na pewno było widać głód grania u chłopaków, bardzo chętnie biegali, tempo kontrataków było wysokie – ocenił Krzysztof Lijewski.
Najważniejszym aspektem na hiszpańskim zgrupowaniu było wejście w kolejny etap przedsezonowych przygotowań, a mecze kontrolne miały być jedynie resetem dla głów zawodników. Finalnie żółto-biało-niebiescy okazali się najlepsi spośród czterech drużyn, wieńcząc obóz z premierowymi triumfami w nowej kampanii – pomimo narastającego wyczerpania organizmów.
– Oczywiście, były momenty lepsze i gorsze, ale na tym etapie przygotowań nie mogło być inaczej, bo zawodnicy wciąż mają ciężkie nogi i brakuje im nieco zgrania i timingu. A mimo to, drużyna momentami wyglądała bardzo dobrze. Z pozytywnej strony pokazali się też nasi trzej bramkarze. Każdy z nich grał po równo i odbił kilka piłek. Z drugiej strony, było kilka strat i niewymuszonych błędów. Przewagi, które potrafiliśmy wypracować, szybko topniały. Mamy, co poprawiać. Zależało nam, by utrzymać opanowanie pod bramką rywala. Trzeba też pamiętać, że nasi przeciwnicy trenują dwa tygodnie dłużej, więc mieli nieco więcej świeżości – dodał drugi trener kielczan.
fot. KS Kielce