Kuzera: Jedziemy tam wykonać swoją robotę
Kamil Kuzera tuż przed wyjazdem drużyny na obóz do Opalenicy zdradził, że już na miejscu kadra zespołu może poszerzyć się o kilka nowych nazwisk. Ponadto zaznaczył, że jego głównym hasłem przewodnim podczas pracy w Koronie jest rozwój.
24 zawodników zabrał na zgrupowanie do Opalenicy trener Korony Kielce, Kamil Kuzera. Niewykluczone, że ta lista powiększy się o następne nazwiska.
– Kadra wygląda, tak jak wygląda. Jest okazja, aby zabrać z nami młodzież. To czas dla nich, aby coś sobie wywalczyć. Nikt nic nie dostanie za darmo. Co do wzmocnień, pracujemy, aby zrobić to mądrze i z głową. To musi być wartość dodana. Nie możemy niczego robić pochopnie. Wiemy, jaki mamy budżet. W ciągu kilku dni, coś powinno się wydarzyć. Rynek jest, jaki jest. 30 czerwca kończą się kontrakty, co uwolni pewne opcje. Jeżeli pojawi się coś ciekawego, to nie zamkniemy się na to. Mam kilka wolnych miejsc, być może ktoś dojedzie i z nami zostanie – zdradził opiekun 13. drużyny poprzedniego sezonu.
Wśród podopiecznych byłego prawego obrońcy nie zabrakło także szerokiego grona młodzieżowców. Przez najbliższy tydzień z pierwszym zespołem będzie trenowało ośmiu graczy urodzonych do 2002 roku.
– Jest ich dużo, ale ktoś musi na to zapracować. Najwyższy czas, aby się określać. Ciekawy sparing przed nami, bo gramy z reprezentacją U-19. Ci chłopcy muszą pokazać, że zasługują, aby tu być. Drzwi do pierwszego zespołu są otwarte, ale trzeba mieć jakość i chęci do rozwoju – przyznał.
Obóz to przeważnie najważniejszy czas każdego okresu przygotowawczego. Tak było przed rokiem, gdy w Turcji kształtował się zespół, który na wiosnę zachwycał na boiskach ekstraklasy, tak ma być też w najbliższym sezonie.
– Bardzo ważne dni przed nami. Do tej pory był okres przejściowy. Testowaliśmy, sprawdzaliśmy. Zdaje sobie sprawę, że pomimo dobrego zakończenia sezonu, jest dużo mankamentów w grze. Wytłuściliśmy te niedociągnięcia i nad nimi będziemy pracować. Coś, co wystarczyło w poprzednim sezonie, może nie wystarczyć w przyszłym. Chcemy się rozwijać. Czy są transfery, czy nie, musimy pracować i starać się ulepszyć naszą grę. Chcemy zaspokoić zarówno stronę fizyczną i piłkarską – poinformował.
Choć za zapowiadanym przez trenera rozwojem kryją się nowe pomysły, zmiany czy innowacje, jedno pod batutą Kuzery nie zmieni się na pewno... – Drużyna jest najważniejsza. Interesuje nas rozwój. Ktokolwiek pomyśli, w klubie lub poza, że jest dobrze, to będzie początek końca. Skupiamy się na tym, co mamy, aby wycisnąć jak najwięcej. Jedziemy tam wykonać swoją robotę – skwitował.
fot. Maciej Urban