Mecz z Lechem bez udziału kibiców gości? To wina sympatyków Rakowa
Burdy, do jakich doszło podczas niedzielnego meczu Korony Kielce z Rakowem Częstochowa w sektorze gości, mogą mieć niepożądane skutki. Istnieje wszak prawdopodobieństwo, że ostatnie spotkanie na Suzuki Arenie w sezonie odbędzie się bez udziału przyjezdnych z Poznania.
Podczas niedzielnego meczu Korony z Rakowem doszło do aktu wandalizmu ze strony osób sympatyzujących z częstochowską ekipą. Część z kibiców gości, rozsierdzonych utratą flagi, którą w przerwie boiskowej konfrontacji zwędził im jeden z fanów gospodarzy, postanowiła zrewanżować się, czy też wylać złość, dewastując krzesełka w "klatce".
Kielecki klub w swoim komunikacie ogłosił, że zniszczenia nie są duże, jednak nieco bardziej szczegółowe i mniej optymistyczne informacje ma Damian Wysocki z Radia eM. Chodzi bowiem o 32 krzesełka, dwie bramy oraz drzwi przeciwpożarowe. Ich trudna dostępność ma być największą przeszkodą na drodze w szybkim przystosowaniu sektora gości do użytku.
Zarówno klub, jak i dziennikarz przyznali z kolei zgodnie, że MOSiR dokłada wszelkich starań, aby prace naprawcze ukończyć jeszcze przed najbliższym domowym starciem z Lechem Poznań. To zostanie rozegrane w piątek 19 maja. Istnieje natomiast całkiem duże prawdopodobieństwo zorganizowania rzeczonego meczu bez udziału delegacji z województwa wielkopolskiego.
Wszelkie koszty zostaną rzecz jasna pokryte przez stronę częstochowską.
fot. Grzegorz Ksel, Krzysztof Kolasiński