Petrow: W szatni jest bardzo spokojnie. To mecz jak każdy inny
Dla kibiców to jeden z najważniejszych meczów w sezonie. Korona podejmie u siebie Radomiaka. A jak do rangi tego pojedynku podchodzą zawodnicy?
Kyryło Petrow przyznaje, że nie widzi po kolegach dodatkowej presji. Żółto-czerwoni podchodzą do tej rywalizacji z chłodnymi głowami. – W szatni jest bardzo spokojnie. To mecz jak każdy inny. Musimy utrzymywać luz i spokój. Nie patrzeć na tabelę. Musimy patrzeć tylko na siebie. To będzie inny mecz niż ten w Radomiu. Chcemy pokazać się z najlepszej strony – mówi doświadczony piłkarz.
Ukrainiec trafił do stolicy Świętokrzyskiego jako środkowy obrońca. W takiej też roli zaczynał grę pod skrzydłami Kamila Kuzery, który jednak w ostatnich kolejkach umieścił go na, znanej mu, pozycji defensywnego pomocnika. – Nie jestem młodym zawodnikiem. Nie ma różnicy, gdzie gram. Jesteśmy profesjonalistami. Nie możemy się sprzeciwiać decyzjom trenera. Jak ci nie pasuje, to idź pracować jako kierowca – żartuje.
Defensor zauważa również różnice w stylu prowadzenia zespołu między tym, co proponował Leszek Ojrzyński, a co oferuje Kamil Kuzera. – To jest inne kierowanie zespołu od Leszka Ojrzyńskiego. Tylko z dobrej strony mogę się o nim wypowiadać. To nie stara szkoła, a nowa. Nic nie mam do tej pierwszej, ale podoba mi się to obecne podejście – przyznaje.
Początek sobotniego meczu o godz. 15:00.
fot. Krzysztof Kolasiński