Przejmujący apel Talanta Dujshebaeva: Ratujmy ten klub! Moja rodzina, której nie chcę opuszczać
Łomża Industria Kielce pokonała w czwartkowy wieczór Celje Pivovarna Lasko 36:28 i zrobiła wielki krok w stronę ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Jednak to, co najważniejsze tego dnia dopiero miał miejsce po końcowej syrenie. Na specjalną prośbę Talanta Dujshebaeva, ten wystosował przejmujący apel w kierunku miejscowych dziennikarzy na temat przyszłości klubu - Ta drużyna, to moje dziecko - mówił.
Tuż po zakończeniu oficjalnej konferencji prasowej z ramienia EHF, Talant Dujshebaev poprosił o pozostanie w sali konferencyjnej kieleckich dziennikarzy, aby przez ich osoby zaapelować do całego środowiska związanego z kieleckim klubem, ale przede wszystkim do ludzi, których decyzje, w dobrych intencjach, mogą przerodzić się w opłakane dla miasta, regionu, a zwłaszcza samego sportu w Kielcach skutki.
- Błagam, ratujmy ten klub! Mamy tu coś, czego nie mają nigdzie indziej, ale za chwilę możemy to stracić. I wtedy tego pożałujemy. Apeluję do pana prezydenta Bogdana Wenty, do władz regionu, również do was, dziennikarzy, pomóżcie nam, abyśmy nie stracili tego, na co pracowaliśmy tu kilkadziesiąt lat. Ta drużyna, to moje dziecko, ci zawodnicy, to moje dzieci, dziennikarze, kibice są jak moja rodzina, której nie chcę opuszczać.
Od początku sezonu nie usłyszeliście ode mnie czy od chłopaków nic o kwestiach finansowych, zaległościach. Chcę tu pracować do końca. Jest dużo klubów, które chcą mnie zatrudnić. Za pstryknięciem palca, ja i każdy z zawodników błyskawicznie, od razu znajdzie klub. Każdy z tych graczy ma oferty od wielkich marek. Nie chcemy tego robić, ale potrzebujemy pomocy.
Dostawałem liczne telefony z Santander, czy Ciudad Real, gdzie kiedyś były wielkie kluby, z którymi wygrywałem Ligę Mistrzów. Tam już nigdy może nie być europejskiego poziomu. Zazdroszczą nam i bardzo tego żałują. A my mamy drużynę, która przez najbliższe osiem lat, może być w Final4, nie zawsze tam wygra, ale może to zrobić - wybrzmiał ważny głos lidera szatni.
Wraz z początkiem 2023 roku ze sponsorowania klubu wycofa się firma Van Pur, właściciel marki Łomża. To stawia pod dużym znakiem zapytania przyszłość jednego z najbardziej rozpoznawalnych klubów sportowych w kraju, najlepszej drużyny szczypiorniaka w Polsce oraz zespołu z samego topu europejskich parkietów.
Mistrzowie Polski muszą zamarzyć sobie pod choinkę równie dużego sponsora, który przejmie sznurki odpowiedzialne za finansowanie, zwłaszcza, że na mocy nowych ustaleń rady miasta, od nowego roku Kielce nie przewidują w swoim budżecie środków na wsparcie profesjonalnego sportu.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Źródło: Własne; fragment zanotowanej wypowiedzi przez Pawła Kotwicę