Deja o meczu z Radomiakiem: Mamy świadomość wagi tego spotkania
Korona Kielce w sobotę zagra z Radomiakiem Radom. Jeśli kielczanie wygrają ten wyjazdowy mecz, przełamią się po dwóch porażkach, a także zakończą passę trzech zwycięstw Radomiaka z rzędu. – Musimy się otrząsnąć – komentuje Adam Deja, zawodnik żółto-czerwonych.
Rywalizacji w Płocku Koroniarze nie zaliczą do udanej. Tam drużyna Leszka Ojrzyńskiego przegrała z Wisłą 1:2.
– Szybko straciliśmy bramkę i musieliśmy zmienić taktykę. Szkoda sytuacji na 1:1, bo po bramce Ronaldo zmieniłby się obraz gry. W defensywie musimy być odpowiednio skoncentrowani i grać na zero z tyłu. To zapewni nam korzystny wynik, bo z przodu każdorazowo stwarzamy sobie wiele sytuacji – mówi Adam Deja.
Sam zawodnik swojego występu w Płocku nie zalicza do tych najbardziej udanych. Deja wrócił do gry po chorobie i nie mógł pokazać pełni swoich możliwości. – Wisłą zdominowała nas w środku. Wiadomo, jak to jest po chorobie. Nie czułem się najlepiej pod względem fizycznym, ale z każdym treningiem jest lepiej.
Mecz z Radomiakiem ma swój derbowy podtekst, przez co na boisku, jak i na trybunach, emocji nie będzie brakować. – Jesteśmy świadomi wagi tego spotkania. To mecz ważny dla kibiców i nas samych. Radomiak to inna drużyna u siebie, inna na wyjeździe. Są dobrze zorganizowani w obronie, ale w tej lidze można wygrać każde spotkanie. Za nami dwie porażki i musimy się z tego otrząsnąć. Jedziemy po trzy punkty. Jeśli wygramy, zbliżymy się do nich na punkt – zauważa Deja.
Sobotni mecz w Radomiu rozpocznie się o godzinie 12.30. Zapraszamy na relację tekstową LIVE, jaka będzie dostępna na naszym portalu.
Fot. Patryk Ptak