Druga z rzędu porażka Politechniki
Dalej bez zwycięstwa w rozgrywkach klasy B pozostają piłkarze kieleckiej Politechniki. Po ubiegłotygodniowej porażce z Victorią Górki Szczukowskie, w niedzielę podopieczni Artura Obarzanka ulegli kolejnemu rywalowi, GLKS Krasocin.
Dla kielczan mecz z zespołem z Krasocina miał być okazją do zdobycia pierwszych w tym sezonie trzech punktów. Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła żadnych bramek. O wiele bardziej emocjonująca była za to druga część meczu. Lepiej rozpoczęli ją goście, którzy dosyć szybko zdobyli dwa gole, przez co do końca meczu mogli już myśleć tylko o zabezpieczeniu własnej bramki. W 80. minucie kielczanie zdobyli gola kontaktowego, bowiem „jedenastkę” za faul jednego z obrońców gości, pewnie wykorzystał Grzegorz Pacholczak. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, przez co piłkarze Politechniki w swoim drugim w tym sezonie ligowym meczu zanotowali drugą z rzędu porażkę.
Niepocieszony z powodu straty kolejnych punktów był po spotkaniu opiekun kieleckich „Akademików, Artur Obarzanek. – Głównym naszym mankamentem w tym pojedynku był brak skuteczności, ale trzeba też uczciwie przyznać, że i nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Ten mecz pokazał, że mamy jeszcze sporo do poprawy. Straciliśmy bramki po błędach naszych obrońców, którzy w dwóch sytuacjach lekko przysnęli, przegrywaliśmy 0:2, staraliśmy się odrobić straty, ale niestety nie udało nam się. Nadzieje wróciły w 80. minucie, kiedy to wywalczyliśmy sobie rzut karny, jednak w końcowej części meczu nie zdołaliśmy zdobyć bramki, przez co punkty pojechały do Krasocina – przyznał szkoleniowiec Politechniki.
Kolejne spotkanie „Akademicy” rozegrają już w najbliższą sobotę. O godzinie 16 w Słupi Jędrzejowskiej piłkarze Politechniki zmierzą się z miejscowym START-em.
AZS Politechnika Świętokrzyska – GLKS Krasocin 1:2 (0:0)
Bramka dla Politechniki: Pacholczak 80’ -k.
Politechnika: Dygas – Foks (Pisarek), Biela, Kotwica, Zagniński – Janicki, Kaczkowski, Lewandowski, Zdziechowicz (Dulnik), Kosiński – Obara (30’ Kułan), Pacholczak
Wasze komentarze