Miała być Hiszpania, jest Gruzja. Arweladze wrócił tam, skąd przyszedł
Wato Arweladze w niesławie pożegnał się z Koroną Kielce. Od razu po rozstaniu z kieleckim klubem z jego otoczenia zaczęły pojawiać się głosy, że Gruzin ma kontynuować swoją karierę w Hiszpanii. Skończyło się na tylko szumnych zapowiedziach. 22-letni ofensywny pomocnik wrócił ostatecznie do swojego rodzinnego kraju i w nowym sezonie zagra w Lokomotive Tibilisi.
Arweladze podpisał ze starym-nowym klubem półtoraroczny kontrakt - poinformował portal 90minut.pl. W tym zespole występował już przed transferem do Korony i zanotował wówczas 40 występów w gruzińskiej ekstraklasie. Przy Ściegiennego grał od sezonu 2018/19. Łącznie w żółto-czerwonych barwach rozegrał 29 spokań i strzelił w nich 5 bramek oraz zanotował 3 asysty. W tym sezonie zagrał tylko w czterech meczach, a następnie rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
Teraz Gruzin będzie starał się odbudować formę w swoim rozdzinnym kraju. Lokomotive to czwarta drużyna poprzedniego sezonu gruzińskiej ekstraklasy i w nadchodzących rozgrywkach będzie rywalizować w eliminacjach Ligi Europy. Po dwóch kolejkach obecnego sezonu, który został przerwany, stołeczny zespół jest liderem z kompletem punktów. Rozgrywki mają zostać wznowione 25 czerwca.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze