Wisła się potknęła. Korona wciąż ma szansę
Gdyby Wisła Kraków wygrała z Rakowem Częstochowa, szanse na utrzymanie Korony Kielce w Ekstraklasie stałyby się już tylko matematyczne. Ale to cały czas jest możliwe. "Biała Gwiazda" straciła punkty w Bełchatowie, gdzie przegrała 1:3 z Rakowem Częstochowa. To właśnie drużyna Marka Papszuna będzie następnym rywalem Korony Kielce na Suzuki Arenie.
Taki rezultat sprawia, że kielczanie cały czas tracą do Wisły Kraków pięć punktów i nie powiększyli swojej straty do bezpiecznego miejsca. Raków strzelił krakowianom trzy bramki, autorstwa Kamila Kościelnego, Davida Tjanicia i Igora Sapały. Honorowe trafienie dla grających przez całą drugą połowę w dziesiątkę gości zdobył Aleksander Buksa.
Koronie pomogła też Arka i Wisła Płock, które podzielił się punktami, remisując 0:0. To oznacza, że zarówno gdynianie, jak i kielczanie, mają teraz po 30 punktów, będąca przed strefą spadkową Wisła Kraków 35, a pozycję wyżej Wisła Płock 39. Marginalne szanse na utrzymanie ma ŁKS Łódź, który przegrał kolejne spotkanie 0:1 z Zagłębiem Lubin i traci już czternaście puktów do bezpiecznego miejsca.
Następna kolejka PKO Ekstraklasy przychodzi szybko. We wtorek Korona podejmie Raków o godz. 18, Arka zagra z Zagłębiem, ŁKS z Górnikiem, a pomiędzy sobą zmierzą się też obie Wisły.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Na gieldzie sa taczki po 50
Nic sie nie stalo
Ochłoń
Raczej się nie wykosztują!