Problemem nie jest zgranie i przygotowanie fizyczne, ale jednostki
Dopiero w poniedziałek, w meczu kończącym 5. kolejkę PKO Ekstraklasy na ligowe boiska wybiegnie drużyna Korony Kielce. Żółto-czerwoni podejmą na własnym stadionie zespół, który od początku rozgrywek prezentuje się znakomicie - Pogoń Szczecin. "Portowcy" przed tym meczem plasują się na pozycji wicelidera. - W Ekstraklasie nie ma łatwych gier. Nie spodziewamy się łatwiejszego meczu niż z Cracovią - mówi przed poniedziałkowym meczem Gino Lettieri, trener Korony.
POLECAMY: Rezerwy Korony wygrywają w pierwszym meczu nowego sezonu! Grał m. in. Żyro i Spychała
- Pogoń od dwóch, dwóch i pół sezonu gra niemal w tym samym składzie. To są zawodnicy bardzo ograni ze sobą i zgrani jako drużyna - uważa włoski szkoleniowiec.
REKLAMA
"Portowcy" w czterech dotychczas rozegranych meczach jeszcze nie przegrali. I co ważne - stracili tylko jedną bramkę. Na dorobek 10 zgromadzonych punktów składają się ich zwycięstwa z Legią Warszawa, Arką Gdynia i Wisłą Kraków oraz bezbramkowy remis z Piastem Gliwice.
Więcej problemów ma natomiast Korona, która przegrała dwa z czterech meczów. W obu o porażce żółto-czerwonych decydowały gole ze stałych fragmentów gry. - Nie ma w tym wielkiej idei. Musimy się po prostu postarać się o to, aby każdy z piłkarzy był skupiony do ostatnich minut meczu i wykonywał założenia taktyczne - mówi trener Korony.
Kielczan znów dotyka także problem, który pojawiał się też w poprzednim sezonie, a więc dobra gra tylko przez pierwsze 45 minut. Zaglądając w statystyki, można przekonać się, że kielczanie biegają dużo mniej od rywali - w ostatnich meczach było to odpowiednio 104,70 km, 103,39 km, 110,41 km i 102,09 km. Co na to Lettieri? - Można podejść do tego w dwojaki sposób. W pierwszym meczu z Rakowem walczyliśmy przez całe dziewięćdziesiąt minut i wyglądało to całkiem inaczej. Meczu z Legią też nie przegraliśmy, bo odstawaliśmy fizycznie, ale przez nieuwagę w ostatnich minutach. Zgodzę się, że taką tendencję można natomiast zauważyć w dwóch ostatnich meczach: z Arką i Cracovią. Ostatnie 30 minut w tych spotkaniach też mi się nie podobało - podkreśla włoski opiekun Korony.
I kontruje: - Z drugiej strony: gdybyśmy strzelili w każdej z tych gier bramkę w pierwszych 45 minutach, to moglibyśmy je wygrać. Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje i prowadzili co najmniej 2:0 - bo mieliśmy do tego swoje sytuacje - to teraz na pewno rozmawialibyśmy inaczej.
- Tak naprawdę większość tych straconych punktów to błędy indywidualne naszych piłkarzy. Nie jest problemem, że zespół nie jest zgrany, albo odpowiednio przygotowany, ale jednostki, które w danym momencie nie spisały się tak, jak powinny - kwituje trener Korony.
fot: Maciej Urban
Wasze komentarze
sam sobie tych grajkow dobrales wiec mozesz miec pretensje do samego siebie
Kaczarawa, zaraz po tym jak przyszedl ge geniusze nie ogarnely ze gosc dostal zapalenia pluc. Na jego szczescie pojechal na zgrupowanie kadry i tam go rozpoznano. Tak wiec moze dzieki temu nawet zawdzieczac zycie, bo na zapalenie pluc mozna umzec nawet w mlodym wieku jak nie jest leczone. Po zapaleniu pluc, norma jest dochodzenie fizycznie do pelni zdrowia nawet 2-3 miesiace. Tak wiec nic dziwnego ze w formie mogl byc dopiero na wiosne. Rymaniak najlepszy okres mial za Bartoszka i poczatek pracy Lettirriego, to dzieki niemu bylo to 5 m-ce w lidze. Po 2 latch u Letieriego nie nadawal sie do wyjsciowego skladu. Tak samo Gardawski. Gdy przyszedl gral bardzo dobrze. Najbardziej pamietam ten mecz pucharowy z Wisla, jak gosc 120min. zasuwal a wygladal jak by jeszcze drugie tyle dal rade. Od wiosny i w tym sezonie wyglada coraz gorzej. Obecnie jak Rymaniak na wiosne, czyli wlasciwie mizernie. Niewiele daje druzynie, a w niektorych meczach byl njednym z najlepszych albo najlepszy. Kovacevic to samo. W pierszym sezonie byl odkryciem, coraz czescie jest po prostu przecietnym, albo popelnia bledy jak dziecko, chocby w przegranym meczu z Cracovia, ale tym wiosennym, jak zagral pilke reka jak dziecko w polu karnym. Liste mozna jeszcze pociagnac. Jukic, rok temu swietnie zapowiadajacy gdzie jest dzisiaj. Pucko, najlepszy byl tuz po przyjciu. Rajdy i bramki, chocby zwycieska z Wisla w Krakowie. ostatnie pol roku, to nie wiem czy wygral pojedynek 1v1 ktory otwieral droge do bramki. Mecz z Jagiellonia u nas w zeszlym roku 1:1. jak Pucko dostal pilke, to juz zaden obronca go nie mogl dogonic i wyszedl sam na sam i bramka. Kazdy pilkaz ktory potrenuje u Napoleona zalicza zjazd. Jeszcze nikt nie rozwinal sie tak, zeby to bylo widac z rundy na runde. A w momencie gdy odchodzi nie nadaje sie do gry w ekstraklasie. Co wlasnie widac po pilkarzach ktorzy odeszli. Nie nadaja sie do gry na tym poziomie. Jedna z przyczyn pewnie jest przygotowanie fizyczne, ktore musza nadrabiac przez kolejny rok.
Ogladalem mecz LKSu z Piastem i Rymaniak, ktory zrobil karnego z niczego. Po prostu jest tak wolny, ze nim sie ruszyl to przeciwnik zagral sobie pilke i przewrocil o jego nogi. Co prawda mial fuksa, bo przy rzucie wolnym zagral to co umial z dawnej Korony, zgranie glowa z drugiego slupka do srodka i obronca przypadkowo sam wepchnal sobie pilke do bramki.
Jak do tego dodamy brak myśli taktycznej, z Cracovią było widać jak na dłoni, Gol rozmontoał całą grę Korony, z Arką też przyciśnięci i obrona Czę stochowy.
Posumowując 4 kolejki: frajerstwo i brak drużyny, gdyby nie karny z Rakowem to byśmy byli w strefie spadkowej.
Zbieranina bez myśli taktycznej, bez koncepcji trenera, wychodzą i jak by nie było żadnych założeń. Do tego wolno i mało biegają więc nie są w stanie zaskoczyć przeciwnika, bramki strzela się dzięki wypracowaniu przewagi liczebnej lub przewagi pola w zdobywaniu terenu.
Przygotowałem zespół wspaniale, taktyka dobrana idealnie tylko zawodnicy zawiedli.
Pogoń ma ten sam skład od kilku lat bo tam prezes nie podpisuje 2 letnich kontraktów tylko 4 letnie, po za tym tam wprowadzani są juniorzy mimo błędów i gry w kratkę Runjaić ich ogrywa Oni łapią pewność siebie a później idą na zachód, Piotrowski 2 lata temu 2,8 mln EU, teraz Walukiewicz 4 mln EU. W taki sposób można budować skład i budżet jak z transferów zarabiasz ponad 12 mln zł rocznie.
To po cholere szczekasz, ze odchodzili zawodnicy, skoro znasz roznice w budzetach Korony i Pogoni? Myslisz, ze on nie chcial, zeby zostali Kaczarawa, Cvijanovic, Soriano, Diaw, Kwiecien, Alomerovic, a nawet Kielb czy Hamrol?
Zaden z odpalonych wylacznie z woli trenera zawodnikow, a nie przez finanse klubu, teraz nie zachwyca, wiec nie wiem czemu sluzy to twoje idiotyczne gadanie.
Gorskiego, Mozdzenia, Kallaste, Tamma, Malarczyka, Miskiewicza, Barrego, Agyrisa, Fabianka i Kapidzicia mial na sile zostawiac, zeby taki gamon jak ty nie plakal, ze wymienia zawodnikow? Jestes takim hipokryta, ze zeby bola od czytania tych bzdetow.
Pogon moze spokojnie czekac na oferte rzedu 4mln euro za Bukse, bo solidnie sobie sprzedala Walukiewicza.
@rece opadaja
Przypominam, ze jeszcze 3 lata temu Korona zebrala co pol roku o dotacje na przezycie od miasta, z ktorego to okresu byla masa dlugow. Wtedy caly sklad mial kontrakty 1-roczne.
Nadal nie potrafisz ogarnac, ze kontrakt 4-letni to ryzyko dla klubu, bo co jesli sobie ktos zerwie krzyzowe? Korony jeszcze nie stac na to ryzyko, dlatego podpisuja 2+1.
No ale skad Ty mozesz takie rzeczy wiedziec. Kibic wie najlepiej wszystko, nie wiedzac zbyt wiele.
transfermarkt.pl/pogo%C5%84-szczecin/kader/verein/324/saison_id/2019/plus/1
Umowy na 4 lata ...
Nie zmienia to faktu,że ni jak nie widzę nadziei na zwycięstwo z Paprykarzami....
Chyba nie . Najgorsze że nie widzi tego trener i prezes.Czy bez względu na wszystko z Liettierim spadniemy do I ligi ?
Umowa zawarta między Miastem, a Niemcem obligowała tego drugiego do spłaty zadłużeń historycznych dzięki czemu kupił Koronę za marne 800 tyś EU.
Dzisiejsze długi to efekt polityki Zająca który pierwszy sezon zakończył na stracie 6 mln zł czyli o 4,5 mln większej stracie niż poprzedni sezon pod wodzą Paprockiego.
4 letni kontrakt z Sewerzyńskim, Długoszem, Sowiński itd to podstawa i żadne ryzyko. Za 1,5 roku będzie lament że Lettieri w końcu dał chłopakom pograć i klub nie stać na przedłużenie z nimi kontraktów bo będą 20 latkami bez kontraktów z agentami z prawdziwego zdarzenia.
Ilu zawodników Korony w ostatniej dekadzie rozwaliło kolano? a ilu poszło za darmo po tym jak się u nas wypromowało.
Po sezonie kończy się bodajże 16 kontraktów, czym dzisiejsza Korona różni się od tej Paprockiego?
Zacznij myśleć głową a nie sercem, a przede wszystkim nie łykaj bredni prezesa który kłamie tak że siedząc w prezesowskim fotelu w Kielcach długaśnym nosem drapie tyłek właściciela w Bremie.
Szkoda, że wtedy nie miałeś do ówczesnego zarządu takich pretensji.
No Żyro sobie na przykład rozwalił nogę i zamiast grać w championship na miarę potencjału, to bieduje u nas. A kontrakt miał płacony przez 2 lata po kontuzji. Korony nie stać na 4-letni kontrakt zawodnika na pułapie najwyższej pensji w klubie. Tak trudno to kumać?
Tak tak, jak zwykle klakier. Jak była sprawa z Siejem i trzymałem jego stronę, bo miał po prostu rację, to było inne gadanie, że czemu wspieram "naciąganie klubu".
Pozwólcie sobie czasem myśleć drodzy ludzie, to naprawdę nie boli.
I wymyślajcie sobie jakieś nicki jak coś piszecie.
Jak wspiera pomimo błędów i nie pierze brudów publicznie, to jest "hipokryzja". Jak mówi publicznie to "nie wspiera zawodników, Niemiec"
Czy wam da się dogodzić?
A wiesz, ze duża cześć zadłużenia Zająca to spłata długów poprzednika? Teraz finanse są w nieporównywalnie lepszym stanie.
Wymień wychowanków Korony grających w ekstraklasie. Maskaryczna ilosc. Czemu myślisz ze Sewerzynski, Dlugosz itd odpala? Wg mnie jak za 5 lat max 1 zawodnik z obecnie będzie w ekstraklasie z drużyny która zdobyła mistrzostwo w clj. W Kielcach nie mamy trenerów do juniorów.
A za przygotowanie fizyczne odpowiada ten sam trener którego wszyscy chwalili w każdą jesień od 3 lat...
Aktualnie nie grają w Pogoni dwa najważniejsze ogniwa z poprzedniego sezonu tj. Majewski i Drygas, toż to był kręgosłup drużyny, a jednak Runjaić umiał to poukładać.