Żółtak: Skrzydłowi HSV brylowali. Kuchczyński: To była przyjemność
– Sporo nam jeszcze brakuje do takiego HSV – przyznał kołowy Vive Targów, Daniel Żółtak. – Ale dzięki takim meczom możemy się naprawdę sporo nauczyć – dodawał skrzydłowy Patryk Kuchczyński.
W sobotniej rywalizacji kieleccy szczypiorniści praktycznie przez cały mecz nie odstępowali przeciwnika choćby na jeden krok. Jednak pewnych błędów mistrzom Polski nie udało się uniknąć. – W pierwszej części meczu ten wynik był na „styku” i prowadziliśmy równorzędną walkę z takim zespołem jakim jest Hamburg. Początek drugiej połowy nie był dla nas udany, ponieważ już na starcie straciliśmy cztery bramki. Drużyna gości bezlitośnie wykorzystywała każdy nasz błąd w ataku pozycyjnym, z czego od razu „ciągnęli” kontry. Skrzydłowi HSV podczas drugiej części spotkania brylowali na parkiecie, dzięki czemu rywal odskoczył od nas na bezpieczną przewagę. W końcówce próbowaliśmy ją zniwelować, ale niestety nie udało się – stwierdził po spotkaniu niezadowolony Żółtak.
Nieco zawiedziony wynikiem był też Kuchczyński. - To był mecz walki, przez całe 60 minut na parkiecie działo się naprawdę dużo. Ciężko jest grać z tak utytułowanym zespołem jak HSV, ale dzięki takim pojedynkom możemy wyciągnąć dużo wniosków i sporo się nauczyć. To zaprocentuje w przyszłości, w kolejnych spotkaniach. To prawdziwa przyjemność grać przeciwko takim zawodnikom, jak chociażby Marcin Lijewski – przekonywał Kuchczyński.
Z jego słowami zgadza się Żółtak. – Widać, że jeszcze nam trochę brakuje do takiego zespołu jakim jest HSV. Przed nami bardzo dużo pracy, ale idziemy w dobrym kierunku. Teraz będziemy przygotowywać się na rewanż. Jedziemy do Hamburga powalczyć i trzeba być dobrej myśli – zapewnił obrotowy.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
http://sport.wp.pl/kat,83242,title,Potentaci-pytaja-o-zawodnikow-Vive-Targow,wid,12117334,wiadomosc.html