Korona chce przedłużyć ze mną kontrakt. Pytanie jest w zasadzie jedno
Coraz głośniej o pracy, jaką wykonuje w Kielcach szkoleniowiec Gino Lettieri, jest w niemieckich mediach. "Niemiecki trener NO NAME zaskoczył w Koronie" – czytamy w portalu sport1.de, dla którego kilka zdań komentarza przekazał również włoski opiekun żółto-czerwonych.
Niemieccy dziennikarze zwracają uwagę, że kielczanie byli skazywani na spadek, tymczasem zaskoczyli dobrą grą i wynikami. Korona jest 7. w tabeli, awansowała też do półfinału Pucharu Polski. - To, co osiągnęliśmy do tej pory, jest wynikiem ciężkiej, skoncentrowanej i profesjonalnej pracy – podkreśla Lettieri. - Jeśli skończymy sezon zasadniczy w pierwszej ósemce, możemy zagrać w rundzie playoff, co będzie ogromnym sukcesem.
REKLAMA
Sport1 zauważa, że w październiku i listopadzie 2017 roku Lettieri został wybrany najlepszym szkoleniowcem polskiej ligi. Jako pierwszy cudzoziemiec w historii. - Wiedziałem, że nie wykonuję złej roboty, co pokazały nagrody – mówi szkoleniowiec Korony. - To było wspaniałe, ponieważ tylko trenerzy mogli głosować w tych plebiscytach. To coś znaczy i sprawia, że jestem z tego powodu nieco dumny.
Dlaczego trafił do Kielc? – Chciałem zrobić coś innego w swojej karierze. Pracowałem jako trener w Niemczech 20 lat, po czym pojawiła się propozycja z Polski. To przyciągnęło mnie do pracy w ekstraklasy. Nie zmieniło się jednak moje trenerskie podejście. Nie pracuję inaczej niż w Niemczech. Gramy dużo w piłkę nożną, często ogólnie ćwiczymy z piłkami i sporo uwagi poświęcamy taktyce.
Dziennikarze zastanawiają się, czy Lettieri zakłada swój powrót do Niemiec. - Korona chce przedłużyć ze mną kontakt - zdradza Włoch. - Oczywiście jestem na to otwarty. Pytanie brzmi jednak, w jakim kierunku klub chce pójść w przyszłości. Korona jest małym klubem, ale cały projekt od początku mi się podobał i nadal mnie pociąga.
Lettieri, zapytany, wrócił też do przeszłości. - Na początku zostałem ostro zaatakowany przez media, ponieważ zmieniłem wiele rzeczy w klubie. Dużo się o nas wtedy mówiło. Ale media teraz zdają sobie sprawę z tego, że to wszystko dzieje się z ważnych powodów – zaznacza.
Przypomnijmy, że - zgodnie z informacjami z konferencji prasowej, gdy Lettieri został przedstawiony jako następca Macieja Bartoszka w Kielcach - Włoch w maju ubiegłego roku podpisał z Koroną dwuletni kontrakt. To oznacza, że obecna umowa kończy mu się dopiero w czerwcu 2019 roku.
Źródło: sport1.de
fot. Norbert Barczyk / PressFocus
Wasze komentarze
Idź trollowac gdzie indziej
Umowa jest podpisana na 2 lata, więc nic to nie zmieni. Jeśli mówimy o przedłużeniu to na okres od sezonu 19/20.
Przypominam, że mimo przejęcia klubu przez Niemca, wciąż obracamy się w realiach polskiej piłki ligowej, w której wszystko może się zdarzyć, a nastroje lubią się zmieniać co jedną-dwie kolejki.