Żubrowski: W tych czterech meczach powinniśmy zdobyć więcej punktów

08-08-2017 21:16,
Mateusz Kaleta

W meczu kończącym 4. serię spotkań LOTTO Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała z Arką Gdynia. 0:0. To drugi remis Koroniarzy w obecnym sezonie. Kielczanie z dorobkiem 5 punktów plasują się na 7. pozycji w ligowej tabeli. Arka jest jedną lokatę wyżej.  

Spotkanie od początku było dosyć chaotyczne, mało było w nim walorów czysto piłkarskich, a kibice mogli obserwować niedokładną grę pełną strat i niecelnych podań. To jednak Koroniarze sprawiali lepsze wrażenie, stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji, jednak ponownie dały o sobie znać problemy ze skutecznością. W drugiej połowie przewaga Korony rosła, czego potwierdzeniem było 61% posiadania piłki. Udokumentowaniem dobrej gry z pewnością mógł być strzelony gol. Nie udało się tego dokonać mimo, że końcowe 7 minut meczu Korona grała w przewadze, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Grzegorz Piesio. 

- W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze. W zasadzie to w ogóle nie graliśmy w piłkę. To inny sport, piłka odbijała się od jednej i drugiej strony, jak w siatkówce. W drugiej połowie było widać, jak potrafimy zagrać. Dobrze wyglądał nasz pressing. Z perspektywy całego meczu nie jesteśmy jednak zadowoleni z wyniku - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Gino Lettieri. 

Spotkanie po końcowym gwizdku ocenił także Bartosz Rymaniak: - Przed meczem być może wzięlibyśmy ten punkt w ciemno, ale teraz, po naszej grze, znowu jest niedosyt. Szkoda, bo mieliśmy sytuacje, powinniśmy je wykorzystać. Podchodzimy jednak do tego spokojnie, te bramki na pewno też przyjdą. Mamy nowych zawodników, którzy dopiero wchodzą do zespołu i wydaje mi się, że to jest kwestią czasu, żeby te bramki zaczęły padać – powiedział kapitan Korony. 

- Arka stworzyła głównie zagrożenie po stałych fragmentach. Wydaje mi się, że kontrolowaliśmy grę, dominowaliśmy fizycznie. Od początku było widać, że jesteśmy drużyną lepszą i przyjechaliśmy tu po trzy punkty - dodał Rymaniak. 

Nad skutecznością zespołu ubolewał po końcowym gwizdku także Jakub Żubrowski: - Zdecydowanie dominowaliśmy w tym spotkaniu, szczególnie w drugiej połowie. Możemy mieć tylko do siebie pretensje, że po raz kolejny nie wykorzystujemy sytuacji, które sobie stwarzamy. Musimy nad tym popracować i liczyć, że w kolejnych spotkaniach będzie to lepiej wyglądało - ocenił pomocnik Korony. 

Dobrą zmianę w końcówce meczu dał nowy nabytek Korony, Elia Soriano. - Widać że ma spory potencjał i potrafi grać w piłkę. Tytaniczną pracę wykonał też Maciek Górski, który przez 75 minut rozbijał obrońców Arki, co odcisnęło piętno na nich i w końcówce mieli już mniej sił - powiedział Żubrowski. 

- Patrząc na przedsezonowe prognozy, na pewno nie jest to zły początek sezonu w naszym wykonaniu. Po raz kolejny ucieramy nosa, ale musimy od siebie więcej wymagać, bo bez dwóch zdań z tych czterech meczów powinniśmy wynieść więcej punktów - dodał. 

Emocje studzi jednak Bartosz Rymaniak: - Można powiedzieć, że z Zagłębiem i Legią także byliśmy lepsi, a nie udało się zebrać kompletu punktów. Spokojnie, trzeba zejść na ziemię i małymi kroczkami dalej pracować tak jak to robimy, a na pewno będą efekty - powiedział po meczu. 

Następne ligowe starcie Korona rozegra w niedzielę. Na swoim stadionie podejmie wicemistrza Polski, Jagiellonię Białystok. Wcześniej, w czwartek, Koroniarzy czeka mecz z Zagłębiem Sosnowiec w ramach Pucharu Polski. - Gramy w tydzień trzy mecze, ale sztab szkoleniowy zadbał o to, żebyśmy mieli jak najlepsze warunki do tego, żeby jak najszybciej się zregenerować i być w 100% gotowym na następne spotkania - skwitował Rymaniak. 

fot. Anna Benicewicz - Miazga

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

....2017-08-08 22:51:32
ty juz zubrowski nie badz taki alfa i romeo, tylko sie na graniu skup.
obserwator2017-08-09 07:55:45
Chciałeś powiedzieć odbijał się od obrońców , a tą jego "pracę" nazwałbym raczej syzyfową , a nie tytaniczną . Prawie 80minut uciekał przed piłką a jak ta w końcu go dogoniła to w sytuacji sam na sam z bramką nawet w nią nie trafił i taką mamy jego pracę . Drugi sezon z 1 bramką na koncie , ale zawziął się i będzie dalej "pracował"
Piotr 592017-08-10 17:51:16
Kuba, przecież Górski to już obrońców swoją osobą nie absorbuje gdyż oni doskonale wiedzą, że i tak nie strzeli, bo skuteczność ma imponującą. Jakby dobrze poszukać to w trzeciej lidze są dużo lepsi i skuteczniejsi napastnicy. Cieszę się że wypożyczenie mu się kończy 31 grudnia i mam nadzieją, że umowa nie zostanie przedłużona.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group