Sasal apeluje: Dajcie nam popracować

11-03-2010 14:28,

Długo z dziennikarzami rozmawiał dzisiaj szkoleniowiec kieleckiej Korony, Marcin Sasal. Trener "złocisto-krwistych" mówił m.in. o tym, jak chce zagrać z Cracovią, jakie wnioski przychodzą mu z "katowania się" artykułami medialnymi oraz co jego zespół musi jeszcze poprawić we własnej grze.

Marcin Sasal:
Pierwsza dobra wiadomość jest taka, że anulowano kartkę Michała Zielińskiego. Z tego powodu zmiany w składzie drużyny na mecz z Cracovią są niewielkie.

Najbliższe plany zespołu: trenuje w piątek o godz. 13.30. Na zajęciach zwrócimy szczególną uwagę na stałe fragmenty gry. Chcieliśmy to zrobić dzisiaj, ale zmieniliśmy zdanie, ze względu na obecność Canal+ na treningu. Potem wyjedziemy w okolice Krakowa, gdzie spędzimy noc. Sobotnie spotkanie jest dość wcześnie, dlatego plan jest zbliżony do tego sprzed meczu z Jagiellonią.

W niedzielę gra Młoda Ekstraklasa. Wprawdzie nie wiem jeszcze gdzie, bo boisko przy Szczepaniaka było mocno zaśnieżone, ale mam nadzieję, że murawa będzie przygotowana. W tym spotkaniu zagra część zawodników z pierwszej drużyny.

W środę czeka nas mecz Pucharu Polski z Jagiellonią. Dlatego w poniedziałek trenujemy o 16. We wtorek podzielimy zespół na dwie grupy. W pierwszej znajdą się ci, co zagrają w spotkaniu, i ona będzie miała jeden trening. Druga grupa będzie ćwiczyła dwa razy i mocno przygotowywała się do sobotniego ligowego starcia z Odrą Wodzisław.

Chciałbym odnieść się do wiadomości o Erneście Kononie. Ernest był u lekarza na konsultacji i rzeczywiście pracuje już z zespołem, ale w dalszym ciągu kuleje. Dlatego nie ćwiczy na pełnych obrotach. Musimy zaczekać aż w pełni wyzdrowieje. Kiedy to się stanie? Ciężko powiedzieć. To miał być prosty zabieg, 2-3 tygodnie przerwy… Niestety, ten czas już się wydłużył i końca nie widać.

Apeluje do mediów, szczególnie tych ogólnopolskich. To szukanie dziury w całym, tworzenie niekorzystnej otoczki wokół Korony jest niepotrzebne. U nas jest wszystko w porządku, jesteśmy zadowoleni, wygraliśmy w końcu dwa mecze. Krytykujcie, ale wtedy gdy można, gdy przegrywamy… Teraz dajcie nam popracować. To nie chodzi o mnie, ale o zawodników. Co mam im powiedzieć – „zostawcie to, sami musimy sobie z tym poradzić”?

Gdy byliśmy w Dolcanie Ząbki, z Grzegorzem Lechem i Maciejem Tatajem, tych pstryków w nos dostaliśmy dość sporo. Choćby po meczu z Zabrzem, gdy w składzie naszej drużyny brakowało jednego zawodnika, a wszyscy dostali noty… Albo inna sprawa – Grzesiek Lech miał 4 asysty, a po meczu zobaczył podpisane zdjęcie zupełnie innego zawodnika… Teraz widzieliśmy skarb kibica przed rundą wiosenną i zamiast Lecha w zespole Korony była fotografia kogoś zupełnie innego. To w ogóle pechowiec, bo gdy jako 18-latek debiutował w ekstraklasie, w mediach zobaczył zdjęcie Lecha, ale nie siebie, tylko dużo starszego bramkarza (Piotr Lech – przyp. red.).

Sporo mówi się też negatywnie o naszej taktyce – że 4 wieże, obrońcy powinni bronić, pomocnicy pomagać, a napastnicy strzelać… A jeśli jest ręcznik do mycia rąk? To nogi też trzeba czymś wytrzeć… Stano strzelił dwa gole, ale to facet, który ma 30 lat i może to robić. Hernani pod koniec tamtego roku też zdobył gola. I co z tego, że strzelają tylko obrońcy? Mamy doskonałych wykonawców i egzekutorów stałych fragmentów gry i to wykorzystujemy.

Słyszałem też już o jakiejś „klątwie masztalerza”… A co ma zrobić ten Maciek Tataj, który zdobywa prawidłowego gola, a sędzia go nie uznaje. Nam wszystkim zależy, żeby Maciek strzelał dużo, wszystko robimy w tym kierunku. Ale musicie wiedzieć, że w Ząbkach były i takie sytuacje, że Maciek w pięciu meczach nic nie strzelał, a potem trafiał seryjnie.

Mecz z Cracovią jest dla nas bardzo ważny. Musimy po raz kolejny udowodnić, że to nie przypadek, że wygrywamy, utwierdzić niedowiarków, że potrafimy grać. Piłkarze dają z siebie wszystko na treningach i najchętniej bym wystawił 15, a nie 11 zawodników… Przed nami bardzo ważne cztery spotkania i one powinny nam dać dużo spokoju w dalszej pracy.

Czy będę zadowolony z remisu? Kiedyś powiedziałem o teorii, że gdy wygrywa się u siebie, a remisuje na wyjazdach, to jest się w górnej części tabeli. Ale pamiętajmy o tym, że Korona jesienią zdobyła raptem 13 punktów. Gdyby to było 20, to moglibyśmy gdybać, ale teraz musimy walczyć o każdy punkt. Tym bardziej, że zespoły z dolnej części tabeli te punkty zdobywają, więc my też musimy. Ale nie patrzymy tylko w dół, lecz też w górę tabeli, bo te różnice wcale nie są takie duże.

Bardzo mocno analizuję grę swojej drużyny. Jesienią Korona w ostatnich piętnastu minutach straciła 10 bramek, a w pierwszym kwadransie siedem. To aż 17 bramek w trudnych momentach. Zwróciłem na to uwagę. W meczu z Polonią Warszawa, swoją drogą bardzo słabym, zremisowaliśmy po bramce w samej końcówce. Piłkarze wtedy sami zwrócili na to uwagę, że wreszcie to oni strzelili, a nie im rywale wbili tego gola. To był początek, wtedy zobaczyłem, że w drużynie zaczyna się dobrze dziać.

Nasza gra dalej jest daleka od ideału, ale widzę poprawę. W meczu z Jagiellonią mieliśmy 60 procent celnych podań, a przeciwnik 80. W starciu z Bytomiem było już lepiej, bo wynosiło to 69 procent. Musimy zwrócić uwagę na dokładność, szczególnie wtedy, gdy obieramy przeciwnikowi piłkę. Wtedy powinniśmy dołem rozegrać 3-4 podania. Niestety, udoskonalanie tych elementów utrudnia nam póki co pogoda, choć cieszę się, że tylko dwa razy musieliśmy trenować na sztucznej murawie. Ale z tymi problemami boryka się cała piłkarska ekstraklasa...

Czy Cracovię można pokonać bocznymi sektorami boiska? (trener Orest Lenczyk ma wyraźne problemy z bocznymi obrońcami, ostatnio na prawej stronie defensywy zagrał nominalny napastnik, Mariusz Sacha – przyp. red.) To na pewno jest dobra droga, tym bardziej, że mamy do dyspozycji świetnych skrzydłowych. Na lewej stronie mam przebojowych Kaczmarka i Sobolewskiego, którzy umieją pociągnąć po boku, a na prawej flance jest Jacek Kiełb. Lenczyk lubi jednak poeksperymentować ze składem i przykładowo środkowego pomocnika umieścić na bocznej obronie, także do końca nie wiemy, jak Cracovia zagra z nami w sobotę.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic2010-03-11 18:12:18
Dokładnie! Nie krytykujmy pojedynczych spotkań. Oceniać będziemy po sezonie. Trener musi mieć komfort pracy i wsparcie. Zawodnicy muszą czuć wsparcie. Żeby nie było tak, że zawodnicy czują że publika tylko czeka na jakiś najmniejszy błąd żeby móc to skrytykować. Dajmy im spokojnie popracować, oceniać będziemy na koniec sezonu.
M_M2010-03-11 19:10:05
Podoba mi się ta wypowiedź Sasala. Widać, że jest z zespołem i że stoi za swoimi zawodnikami. To nie jest ten typ trenera, który jest gdzieś "z boku" i zawodnicy na pewno to też czują.

Ostatnie wiadomości

W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group