Zieliński: Bieda jest siłą Polonii

04-03-2010 11:34,

- Czy chcę w piątek komuś cos udowadniać? Tak, problem jednak w tym, że z tymi osobami, do których mam pewien żal, nie mogę się mierzyć na boisku. Nasze porachunki muszą się odbyć kosztem drużyny – mówi napastnik kieleckiej Korony, Michał Zieliński.

W sobotę rozegrałeś pierwsze spotkanie w „żółto-czerwonych” barwach. Co z tego debiutu zapamiętasz, gdy przyjdzie ci go wspominać za kilka, czy kilkanaście lat?

- Trudne pytanie (śmiech). Na pewno zapamiętam atmosferę na stadionie, która była po prostu świetna, a także to, że na trybunach zasiadło mnóstwo kibiców. Gdzieś też utkwi mi w pamięci to, że zagrałem całkiem nieźle, dałem dobrą zmianą i można powiedzieć zaliczyłem całkiem udany występ. Na pewno zawsze będę miło wracał do tego spotkania.

Pewnie wracałbyś do tego meczu jeszcze chętniej, gdyby Maciej Tataj wykorzystał twoje podanie w doliczonym czasie spotkania. Asysta w cztery minuty, to byłby dopiero wyczyn.

- Tak, ale tego już się nie cofnie. Co do mnie - każdy zawodnik, który wchodzi z ławki chce pomóc zespołowi i nie inaczej było w moim przypadku. Starałem się w ciągu tych kilku minut dać z siebie jak najwięcej i zaprezentować się godnie. Chciałem zrobić wszystko, aby zwiększyć swoje szanse na grę w następnym meczu w dłuższym wymiarze czasowym.

Teraz przed wami spotkanie z twoim byłem klubem, Polonią Bytom. Podchodzisz do tego meczu w jakimś stopniu szczególnie?

- Na pewno jest to dla mnie mecz wyjątkowy. Wszyscy wiedzą w jakich okolicznościach przychodziłem do Kielc. Chcę jednak zaznaczyć, że z zawodnikami i sztabem szkoleniowym Polonii cały czas mam bardzo dobry kontakt, a o jakimkolwiek konflikcie możemy mówić tylko w kontekście relacji pomiędzy mną i zarządem klubu. Chciałbym ludziom z zarządu coś udowodnić, ale niestety z nimi na boisku się nie spotkam. Nasze porachunki muszą się odbyć kosztem drużyny (śmiech). Mogę zapewnić, że na boisku żadnych sentymentów nie będzie. Dla mnie liczy się tylko zwycięstwo Korony i tylko ono sprawi mi prawdziwą radość.

Rozmawiałeś z kolegami z Polonii na temat zbliżającego się pojedynku?

- Nie. Staram się ostatnimi czasy odciąć od tego i nie wchodzić w jakieś rozmowy i dywagacje na temat tego spotkania. Chcę się skupić i skoncentrować na tym meczu, po to, aby zagrać najlepiej jak potrafię.

Co jest siłą zespołu z Bytomia? Przed sezonem wszyscy się spodziewali, że Poloniści będą walczyć o utrzymanie, tymczasem stali się jedną z rewelacji sezonu i plasują się w górnej polówce tabeli.

- Siłą Polonii jest kolektyw. Nie ma w Bytomiu jednego zawodnika na którego musimy zwrócić szczególną uwagę, bo Polonia jest groźna jako całość, wtedy, gdy stanowi jedność. W Bytomiu może nie ma jakiś wielkich gwiazd, ale jest to naprawdę bardzo solidny zespół. Drużyna jest bardzo dobrze zgrana, zawodnicy świetnie się rozumieją i w tym właśnie tkwi sukces tego klubu.

Nawet w Polonii można jednak znaleźć pewne indywidualności. Marek Bazik z pięcioma asystami na koncie należy do czołówki w klasyfikacji najlepiej podających, a Grzegorz Podstawek to w tym sezonie jeden z najlepszych snajperów w ekstraklasie.

- Zgadza się, są to zawodnicy, którzy mogą nam napsuć sporo krwi i musimy ich koniecznie powstrzymać. Grałem z nimi, znam ich mocne i słabe strony, więc w miarę możliwości postaram się przekazać jakieś informacji na ich temat trenerowi, czy też kolegom z drużyny.

Prawdą jest to, że brak pieniędzy w klubie wpływa na piłkarzy mobiluzjąco? To właśnie złą sytuacją finansową tłumaczy się często sukcesy takich klubów jak Polonia.

- Niestety jest to prawdą. Sytuacja finansowa w Polonii była, jest i pewnie będzie nieciekawa. Nie chcę mówić o szczegółach, ale te problemy w Bytomiu są zauważalne. Trzeba jednak przyznać, że przez te kłopoty zespół się jednoczy i nawet w trudnych momentach potrafi dalej być ze sobą. W tej solidarności tkwi w dużej mierze sukces całego zespołu.

Jak zagrać, aby w piątek cieszyć się ze zdobycia trzech punktów?

- Jeśli w obronie zagramy tak dobrze, jak w meczu z Jagiellonią, a do tego troszkę skuteczniej w ataku, to o wynik jestem spokojny. Tak właśnie musimy się prezentować – pewnie w defensywie i skutecznie w ataku.

Liczysz na występ w pierwszym składzie w meczu z byłym klubem? Trener Sasal zapowiada zmiany w wyjściowej „jedenastce”...

- Nie chcę się nastawiać na pewne wyjście w pierwszej „jedenastce”. Nie ukrywam, że bardzo chciałbym pojawić się na boisku już od pierwszej minuty. Z drugiej jednak strony zdaję sobie sprawę z tego, że nie przepracowałem z drużyną pełnego okresu przygotowawczego, a w klubie są także inni zawodnicy, których staż w Koronie jest znacznie dłuższy od mojego. Zresztą nawet jeśli znów wejdę na boisko z ławki rezerwowych, to będę dawał z siebie wszystko po to, aby zaprezentować się jak najlepiej i pomóc kolegom w odniesieniu zwycięstwa.

Bramka w takim spotkaniu pewnie smakuje szczególnie. Coś może na ten temat powiedzieć zresztą Pavol Stano. Liczysz, że podobnie jak jemu, uda ci się „ukuć” swój były klub?

- Wszyscy na to liczymy (śmiech). Na pewno strzelenie gola w tym spotkaniu stanowi mój cel i będę się starał go w piątek zrealizować. Trzeba jednak pamiętać o tym, że najważniejsze jest zwycięstwo Korony, a to kto strzeli bramkę w tym meczu, to jest już sprawa mniej istotna.

Rozmawiał Grzegorz Walczak.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group