Powinno być zwycięstwo, jest pierwszy punkt
Podczas gdy Warszawa przygotowywała się do meczu Polska - Niemcy, w miejscowej hali siatkarze Effectora rozgrywali swój drugi mecz w sezonie 2014/2015 Plus Ligi. Niestety, było to bardzo nierówne spotkanie w wykonaniu naszych siatkarzy, którzy ostatecznie przegrali 2:3.
Effector nie był faworytem tego spotkania, ale stał się nim po pierwszym secie, w którym pozwolił zdobyć gospodarzom zaledwie... 13 punktów. Genialna gra w ataku podopiecznych Dariusza Daszkiewicza niestety skończyła się w drugim secie, przegranym zasłużenie. W trzecim dobra gra naszych siatkarzy wróciła i zagwarantowała nam punkt po tym spotkaniu.
Kielczanie powinni dokończyć ten mecz w 4. secie, w którym prowadzili już 16-11. Ale po przerwie technicznej do końca seta byli w stanie zdobyć tylko 5 punktów.
Effector miał również swoją szansę w tie-breaku, w którym prowadził już czterema punktami. Niestety, ponownie to gospodarze okazali się górą i zwyciężyli w tym meczu.
Politechnika Warszawska - Effector Kielce 3:2 (13:25, 25:20, 19:25, 25:21, 19:17).
AZS Politechnika Warszawska: Lipiński (2), Filip (21), Lemański (5), Sacharewicz (14), Szalpuk (14), Śliwka (3), Olenderek (libero) oraz Bieńkowski, Radomski (1), Świrydowicz (5), Strzeżek (2), Mordyl
Effector Kielce: Pająk (2), Jungiewicz (21), Bieniek (20), Maćkowiak (4), Staszewski (13), Buchowski (9), Kaczmarek (libero) oraz Janusz (4), Penczev
MVP meczu: Mateusz Sacharewicz
Kolejny mecz Effector rozegra w najbliższą środę z Transferem Bydgoszcz i mimo że Effector będzie jego gospodarzem, to nie zagra w Kielcach. Miejscem spotkania będzie Hala Widowiskowo-Sportowa "Pod Basztami" w Chęcinach, która mieści 1300 osób. Na pierwszym spotkaniu Effectora w tym sezonie, rozegranym w Hali Legionów, było 3000 osób.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze