Lijewski: Wydaje mi się, że wygraliśmy też w głowach
Stal Mielec nie sprawiła sensacji jak w pojedynku z Orlenem Wisłą Płock i nie urwała punktów Vive Tauronowi Kielce. - Zagraliśmy 60 minut na dobrym poziomie – podsumował trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew. Z kolei Krzysztof Lijewski dodał: - Chcieliśmy wygrać i od początku ułożyliśmy sobie ten mecz.
Tałant Dujszebajew (trener, Vive Tauron Kielce):
Możemy być bardzo zadowoleni. Zagraliśmy 60 minut na dobrym poziomie. Wszyscy pracowali na boisku. Graliśmy z Mielcem, który dobrze zaczął ligę. Trzeba mieć do takiego zespołu dużo szacunku.
Paweł Noch (trener, Stal Mielec):
Gratuluję drużynie z Kielc. Nie pozostawili nam złudzeń. W pierwszej połowie popełniliśmy kilka błędów. Być może była szansa, aby zmniejszyć stratę. Kielczanie zagrali skoncentrowani, to było u nich widać. To jedna z najlepszych drużyn świata.
Krzysztof Lijewski (zawodnik, Vive Tauron Kielce):
Cieszy wygrana, bo drużyna z Mielca pokazała, że potrafi grać. Wydaje mi się, że wygraliśmy też w głowach. Byliśmy dobrze skoncentrowani. Chcieliśmy wygrać i od początku ułożyliśmy sobie ten mecz. Wiedzieliśmy, że zdarzą się błędy, ale chcieliśmy grać konsekwentnie.
Michał Obiała (zawodnik, Stal Mielec):
Gratuluję drużynie z Kielc. W pierwszej połowie były fragmenty, gdzie wynik był na styku. Początek drugiej połowy ustawił mecz do końca.
Michał Adamuszek (zawodnik, Stal Mielec) To był bardzo dziwny mecz. Liczyliśmy, że pójdzie nam lepiej. Myślę, że Uros Zorman napsuł nam dużo krwi, dobrze rozgrywał piłkę, miał sporo asyst. Chcieliśmy, aby było lepiej. Może było trochę zmęczenia, popełniliśmy trochę błędów i tak to się skończyło. Do 40. minuty na pewno to spotkanie mogło się podobać kibicom. Później Vive odskoczyło i było już bardzo ciężko coś zrobić, czy ich dogonić.
Tobias Reichmann (zawodnik, Vive Tauron Kielce): Dobrze zaczęliśmy to spotkanie i uzyskaliśmy przewagę. Graliśmy twardo i dobrze. Była mocna gra w obronie.
Z Mielca Wojciech Staniec
fot. Anna Benicewicz-Miazga