Progres okupiony kolejną porażką. To trzeba było zremisować

20-09-2014 11:11,

Dwie twarze Korony podczas meczu ze Śląskiem Wrocław. Pierwsza połowa pozbawiona konstruktywnej gry i dominacji, w drugiej "złocisto-krwiści" częściej byli przy piłce niż rywale, decydowali o tempie rozgrywki. O dziwo kielczanie stracili gola grając lepiej i tym samym przegrali na wyjeździe 0:1. - Nasza gra nie wyglądała źle, ale nie ma się z czego cieszyć - zaznacza Michał Janota, piłkarz "żółto-czerwonych". 

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania zarówno trener, jak i piłkarze zaznaczali, że Koronie potrzebna jest seria bez porażki. Pierwszy krok został wykonany w ósmej kolejce T-Mobile Ekstraklasy, kiedy zawodnicy Ryszarda Tarasiewicza ograli na własnym terenie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Kolejny miał zostać zrobiony na wrocławskim obiekcie, do czego jednak nie doszło. Mało efektywny początek i błąd indywidualny w drugiej odsłonie zaważyły o przegranej "żółto-czerwonych".

Zdaniem Piotra Malarczyka pierwsze 45 minut w wykonaniu Korony były słabe: - Może nie w defensywie, ponieważ Śląsk poza jedną przypadkową akcją, nie potrafił dojść do dogodnej okazji. Ale za szybko traciliśmy piłkę i nie mogliśmy na połowie przeciwnika wymienić trzech, czterech podań. Przez to musieliśmy biegać za piłką. W szatni to skorygowaliśmy, powiedzieliśmy sobie kilka słów na ten temat. W drugiej połowie graliśmy zdecydowanie lepiej, chociaż nie mieliśmy klarownych sytuacji. Jeżeli w takim meczu nie da się strzelić, trzeba dowieźć 0:0. Szkoda, że straciliśmy bramkę po jednej i nie do końca groźnej sytuacji.

Do poprawy gry ofensywnej Korony przyczynił się Michał Janota, który na początku drugiej odsłony spotkania zmienił Vanję Markovicia. - Mogę być z siebie jakoś tam zadowolony, ale wracamy z zerowym dorobkiem, więc nie ma się z czego cieszyć. Myślę, że ta gra nie wyglądała najgorzej. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, wypracowaliśmy dużo rzutów rożnych. Zaliczyliśmy progres. Niestety w pierwszej połowie graliśmy zbyt bojaźliwie. To nie może się zdarzać - zauważa Janota. W 74. minucie do siatki Korony trafił nieupilnowany przez kielczan Flavio Paxiao. - To boli, że tracimy gola po takim błędzie. Musimy sobie z tym jakoś poradzić, wziąć się w garść, bo we wtorek gramy Puchar Polski – dodaje pomocnik.

We wtorek Korona zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze w ramach 1/16 finału PP. A kolejny mecz w ekstraklasie już w piątek - o tej samej porze na własnym stadionie żółto-czerwoni zmierzą się z Piastem Gliwice.

Z Wrocławia Maciej Urban.

fot. slaskwroclaw.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

colombo2014-09-20 11:13:29
Spójrzcie w powtórkach na bierną postawę Sylwestrzaka. Musa zamiast tańczyć kankana powinien zrobić wślizg.
Na plus bramkarz i Janota.
Luker2014-09-20 11:30:20
Było to co zawsze. Bez punktów na wyjazdach nie będzie e-klasy w przyszłym roku. Wbijcie sobie to do głów kopacze.
irek2014-09-20 11:43:16
tani Musa zagwarantuje nam spadek
dramat2014-09-20 12:12:47
colombo, nie tylko Sylwestrzak i Musa zawalili tą akcję. Najbliżej Ostrowskiego stał Jovanović, który... No właśnie, stał biernie i patrzył co zrobi Ostrowski. Tarasiewicz generalnie powinien dostać kopa w d... za to co robi. Nie rozumiem jak można rezygnować z Janoty, a w jego miejsce wystawiać Markovicia? Jak można wystawiać kontuzjowanego Golańskiego w podstawowej 11? Nie rozumiem też za jakie zasługi gra Kiełb i czemu szansy nie dostaje Nabil, albo któryś z młodych? Co to wszystko w ogóle ma znaczyć i o co tu chodzi?
Majestic2014-09-20 12:13:42
Rysiek... Kończ Waść, wstydu oszczędź
hahaha ...2014-09-20 12:33:26
...progres powiadacie ...?

:))))))

Dobre.... 10/10
Bryx2014-09-20 13:38:07
Wkurzyłem się. Kolejne stracone punkty. Problem największy jest taki, że nie potrafimy strzelać bramek. Wszystkie dotychczasowe to karny, strzał życia ( prędko się nie powtórzy) i błędy rywali. Trzeba strzelać gole, bo jakiś zawsze można stracić i po ptokach.
1973_ck2014-09-20 13:45:20
Problem Korony zaczal sie juz dawno temu, kiedy to Korona przestala wygrywac na wyjazdach z sezonu na sezon jest juz tylko gorzej bo teraz juz nawet bramek nie strzela. Tu chyba jest potrzebny dobry psycholog. Co do meczu, to Cerniauskas, Janota i Pylypcuk moim zdaniem duzy plus, najwiekszy minus Kielb.
karol2014-09-20 13:53:45
A gdzie wy dostrzegliście ten progres? Dla mnie to taka sama miernota jak w poprzednich meczach. Tyle że tym razem Litwin szczęśliwie wybronił bo już po pierwszej połowie byłoby pozamiatane. A Tarasiewicz sprawia wrażenie jakby wciąż dobrze się bawił. Kasę płacą, jak go zwolnią weźmie odprawę i odejdzie. Tylko co po nim pozostanie. Ta drużyna miałaby kłopot utrzymać się nawet w I lidze
1973_ck2014-09-20 14:54:39
Jak zobacze w nastpenym meczu tego Muse chocby na lawce, wyjde ze stadionu. Tarasiewicz albo jest slepy albo ma cos z glowa, ze bierze go jeszcze wogole pod uwage.
1973_ck2014-09-20 16:46:00
A tak swoja droga to Taras przestan sie upierac, trudno nie wyszly te transfery i juz. Oni sie nawet na lawke nie nadaja. Czas przestac wystawiac ich nawet do 18! Przeciez Petrov i Pylypczuk moga grac w obronie, czemu z tego nie skorzystasz trenerze? Nawet wczoraj bylo mozna Ruskiego cofnac do obrony za Gola i wpuscic chocby nawet tego Kapo. Zle decyzje kosztuja Korone punkty.
no stety2014-09-20 17:02:05
Ciężko zrozumieć postawę działaczy z prezesem na czele, czemu po tak fatalnych wynikach nie próbują nawet postraszyć trenera, że jego pozycja jest zagrożona. Co za anielska cierpliwość...
Koroniarz2014-09-20 17:20:49
Ludzie wbijcie sobie do głowy, że Korona spada po tym sezonie z Ekstraklapy. Kibicuję Koronie od 1994 r. i NIGDY nie było takiej miernoty w grze, PIERWSZA POŁOWA TO BYŁA JEDNA WIELKA ŻENADA. Dzieci na boisku szkolnym dokładniej podadzą piłkę po ziemi do kolegi. WSTYD I HAŃBA. NA 27 PUNKTÓW ZDOBYTE 4!!! Po rundzie zasadniczej nie będzie co dzielić. Z takim tempem zdobywania punktów strata do pozostałych z taką grą będzie nie do odrobienia.
Piotr2014-09-20 17:33:53
Ten "progres" to chyba tylko dlatego, że Śląsk nic nie grał.
bomba2014-09-20 18:38:10
Kiedy Tarasiewicz zrozumie że gra jednym napastnikiem jest błędem!! Sam Trytko w ataku nie ma szans z obrońcami już od wielu kolejek tak jest i zaślepiony trener nic z tym nie robi . I czemu wpuścił tego wirtuoza Musę! przecież on zawala co mecz bramke nie ma młodych zdolnych zawodników w rezerwach? bo oni by na pewno lepiej zagrali niż ten pseudo-gracz;/
1973mks2014-09-20 19:04:15
Już wystarczy - POBUDKA, ludzie z władz Korony otwórzcie oczy DEJMEK - poziom 2 ligi, MUSA - okręgowej, czy naprawdę chcecie Koronę w 1 lidze. Przecież ten zespół gdy zostanie wzmocniony jednym solidnym środkowym obrońcą klasy Stano wzmocni wartość całego zespołu o 50% !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
qolo2014-09-20 23:39:11
dzisiaj się błazny lansowały po marketach, chyba kaleki miały wolną sobotę
stolarka-jamro.com2014-09-21 14:21:43
Ewidentnie brakuje tej drurzynie dobrego wysokiego napadziora. Znowu pytam dlaczego puscili Łukasza stont!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group