Podbeskidzie przed Koroną: wygrywa w lidze, wygrywa w sparingu
Podbeskidzie Bielsko-Biała do meczu z Koroną Kielce przystąpi w bardzo dobrych nastrojach. W przeciwieństwie do żółto-czerwonych, „Górale” dobrze spisują się w lidze i w dodatku w czasie przerwy na mecze reprezentacji rozegrali zwycięski sparing ze słowacką drużyną MFK Rużomberk.
Trener Leszek Ojrzyński w meczu kontrolnym dał szansę zagrać w obu połowach dwóm różnym jedenastkom za wyjątkiem Pavola Stano. Były obrońca Korony grał przez pełne 90 minut.
Podbeskidzie wygrało 3:1, a gole dla zespołu z Bielska-Białej zdobyli Damian Chmiel, a także dwukrotnie Sylwester Patejuk.
- Cieszę się, że to wyglądało nieźle. Zwłaszcza w drugiej połowie szybciej operowaliśmy piłką, w pierwszej graliśmy składem, którym rzadziej występujemy, mniej zgranym. To od okresu przygotowawczego pierwsze takie spotkanie, gdzie pomieszaliśmy nieco składem. Chcieliśmy zobaczyć jak ci zawodnicy zareagują i wyglądało to nieźle – powiedział dla oficjalnej strony Podbeskidzia trener Leszek Ojrzyński.
Oprócz Macieja Korzyma, który świetnie zaadaptował się w bielskim zespole i walnie przyczynił się do ostatnich sukcesów tego klubu, w dobrej formie jest również Damian Chmiel. - Damian nieźle zagrał, zaliczył dwie asysty i strzelił bramkę, miał jeszcze inne sytuacje. Widać ten luz u niego i oby tak dalej to wyglądało. Ma wsparcie od nas trenerów i od innych zawodników. Swoją dobrą formą wyżej stawia poprzeczkę dla innych i bardzo dobrze, gdy w zespole jest rywalizacja – skwitował po sparingu z Rużomberkiem trener Ojrzyński.
„Górale” w poprzedniej kolejce pokonali u siebie Legię Warszawa 2:1. Obecnie zajmują 4. miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy z trzynastoma punktami na koncie.
Początek meczu Korony z Podbeskidziem w poniedziałek o godzinie 18 na Kolporter Arenie.
fot. Paula Duda
Wypowiedzi pochodzą ze strony: tspodbeskidzie.pl
Wasze komentarze
Wierzę, że jakimś cudem unikniemy spadku i zostaniemy w e-klasie, nawet na ostatnim premiowanym miejscu. A może wtedy wróci Pan do Kielc, do rodziny, poukłada sobie tu życie i .....obejmie stery Korony. Na długo. Wiem, że najpierw musimy zrobić porządek na górze 'własnego podwórka', bo inaczej będzie bardzo trudno... ale tu w Kielcach wszyscy widzą co się stało i co się cały czas dzieje. Wiemy, że zmiany są niezbędne, bo inaczej czeka nas i naszą drużynę przykry koniec... Oby nie było za późno...
Życzę wszystkiego dobrego! ....a w poniedziałek, troszkę mniejszego zaangażowania na boisku ;-)