Ostre słowa kapitana Korony. „Jeżeli w naszej szatni są prawdziwi mężczyźni to...”

31-08-2014 01:18,

W mijającym tygodniu Pawłowi Golańskiemu urodził się syn Marcel, ale piłkarz Korony nie mógł zrobić jeszcze dla niego kołyski. A wszystko za sprawą porażki 0:3 przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok. - Trzeba po męsku porozmawiać w szatni – przyznał kapitan kieleckiej drużyny.

- Chciałem podziękować wszystkim kibicom, którzy skandowali imię i nazwisko mojego syna. To dla mnie wyjątkowa sprawa i dozgonny szacunek dla tych kibiców – powiedział Golański. - Co do naszej gry, to trudno to skomentować, bo są duże nerwy. W pierwszej połowie mieliśmy dobre sytuacje, a straciliśmy dwie bramki. To kuriozum. Już nie wiem, jak to nazywać, bo po każdym meczu jest taka sama gadka. Znów straciliśmy w dziecinny sposób bramki, nie wiem z czego to wynika, czy to brak koncentracji, jakieś fatum... Może brak umiejętności. Nie wiem, jak to opisać – przyznaje.

Sytuacja Korony robi się coraz bardziej dramatyczna. - Po siedmiu kolejkach nasza sytuacja w tabeli jest tragiczna. Trzeba to sobie jasno powiedzieć. Teraz jest przerwa na kadrę i każdy będzie mógł sobie przeanalizować jakie robi błędy, przemyśleć swoją postawę i zastanowić się nad przyszłością, bo ja nie dopuszczam takiej myśli, żeby w Kielcach nie było Ekstraklasa. Nasza postawa na boisku, nie jest optymistyczna. Teraz już każdy mecz będzie za 6 punktów – nie ma wątpliwości popularny Golo.

Piłkarze Korony liczyli, że mecz z zespołem z Białegostoku będzie tym w którym dojdzie do przełamania. - Tak sobie powiedzieliśmy przed meczem i do straty pierwszej bramki wszystko realizowaliśmy. Bramkarz Jagiellonii zagrał najlepszy mecz w życiu i wybronił trzy ciężkie sytuacje. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że to można jeszcze wyciągnąć, ale nie możemy iść na hurra, bo Jagiellonia grając na wyjeździe i mając dwubramkową przewagę będzie się nastawiała na kontry i tak było. 0:3 to jest dla nas wstyd. Trzeba sobie w drużynie po męsku porozmawiać, bo tak nie może być dalej. Braku ambicji nikt nie może nam zarzucić, ale to jest Ekstraklasa tu potrzeba jeszcze trochę jakości i wyrachowania – nie kryje prawy obrońca, który w ostatnich spotkaniach wystawiany był jako ofensywny pomocnik.

Sporym problemem Korony jest to, że zawodnicy nie do końca realizują założenia swojego szkoleniowca, Ryszarda Tarasiewicza. - Trener nam powiedział jasno, czego oczekuje od nas. W tej lidze trzeba grać prosto i dużo biegać, ważna jest ambicja. Czasami w naszych głowach rodzą się dziwne pomysły. Po wyniku można powiedzieć, że to była katastrofa, ale po pierwszej połowie nie zasługiwaliśmy na 0:2, ale taka jest piłka nożna. Nikt z nas nie chowa głowy w piach. Jesteśmy mężczyznami i bierzemy na siebie porażkę. Nie jest sztuką pójść do domu i popłakać się, że spadniemy z ligi. Jeżeli tak zrobimy to nasza sytuacja będzie katastrofalna. Mam nadzieję, że każdy z nas jest na tyle charakternym facetem, że zrobi wszystko, abyśmy w następnych meczach walczyli i zdobywali wreszcie punkty – mówi z nadzieją kapitan Korony.

Kielczanie grają fatalnie w obronie i bramki, które tracą są wynikiem błędów indywidualnych. - W każdym z tych siedmiu meczów – z wyjątkiem gola na 0:2 z Górnikiem – traciliśmy wszystkie bramki w sposób skandaliczny – przyznaje Golański.

- Nie będzie łatwo się podnieść, ale jeżeli w szatni Korony są mężczyźni, to na pewno w kolejnych meczach damy z siebie wszystko i będziemy mieli okazję, aby punktować – dodaje na koniec zawodnik Korony.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

gnom2014-08-31 01:25:10
Paweł odpuść sobie, zdrowie ważniejsze. Wylecz kontuzję i dopiero graj bo gra do 60 minuty jest bez sensu.
1973_ck2014-08-31 02:41:44
Wywalic szrot i dno pilkarskie ze skladu, zastapic ich najlepszymi zawodnikami z rezerw, jacy by oni nie byli przynajmniej beda sie starac. Jak moze sie pilkarzom siedzacym na lawce przedewszystkim ale i tym z pierwszego skladu chciec grac jak widza taka patologie biegajaca po boisku? Bez bramkarza tez grac sie nie da.
tl63ok2014-08-31 05:02:27
Zgadzam się. W szatni musi coś drgnąć. Ale czy po takich wynikach władze klubu nie powinny zareagować? Zresztą sam trener powinien podać się do dymisji
Marynarz19702014-08-31 06:16:27
Golo przez dwadzieścia lat grasz na pozycji prawego obrońcy , a nie jakiegoś podwieszonego napastnika Taraś to chyba zmysły postradał od wódy
ola b2014-08-31 08:28:16
Ambicje ambicjami ale w grze Korony nie ma pomysłu. Strzały z daleka są może efektowne ale mało efektywne, stałe fragmenty gry-katastrofa, brak możliwości szybkich kontr jak z przodu tylko Trytko który ma problem z opanowaniem piłki. O indywidualnych umiejętnościach szkoda nawet pisać, bo mógł bym obrazić bramkarza... Początkowe ustawienie z trzema stoperami jest dobre na drużyny z najwyższej półki, a nie tak fatalną obronę jak u nas. Przyjdzie kolejny nowy trener ale z góna się twarogu nie zrobi.
judasz2014-08-31 08:54:39
Golański ty też nie smuć. Na Pachetę mówiłeś że druzynę nie motywuje, bo takich profesjonalistów jak wy to trzeba motywować. Więcej smichów chichów zamiast poważnego przyłożenia się do pracy, to potem wychodzi kalectwo na boisku. Olewaliście kibiców od wiosny, graliście po 45min. odpuszczaliście, bo strach w oczy zajrzał że was \"profesjonalistów\" rozgonią na 4 strony świata. Teraz możecie być dumni, macie treneiro bez pojęcia, co pozwala na wszystko, a sam jak ma udzielić wywiadu to tylko pajacuje. 1p w tabeli a u was sielanka. Każdy człowiek gdyby jego zakład miał zbankrutować to by go to ruszyło i pracował by ciężej, żeby było lepiej, tylko nie kopacze. Ci luz blues. Jak nie tu to gdzieś indziej.
Wl2014-08-31 09:19:00
Po każdym meczu te same słowa. Trzeba się, zastanowić , przeanalizować, obejrzeć video, uderzyć się w pierś. Ale prawda jest taka, że poza Golańskim nikt nie ma umiejętności na eksrtaklasę. I takie powinny być zarobki, skoro nikt nie wywiad wywiązuje się ze swoich obowiązków w pracy.
qolo2014-08-31 09:35:36
taka karma, śmiałeś się z rugbisty i nutelli to smarowidło teraz wychodzi, przypominam tylko:
"Golański: Przed meczem jem naleśniki z Nutellą" - Po głośnym wywiadzie z byłym trenerem przygotowania fizycznego Korony Kielce, Michałem Adamczewskim, głos zabrał w Przeglądzie Sportowym Paweł Golański. Piłkarz odpowiada na zarzuty trenera i opowiada o swojej diecie.
>Paula Duda („PS”): Co jadł pan dziś na śniadanie?<>Nutellę (śmiech). >Codziennie?! Nie. Tylko przed meczami. Na zgrupowaniu przed spotkaniem z Piastem Gliwice poprosiłem o tę Nutellę, o której tak jest teraz głośno i zabawnie, bo jej nie było. Nie jesteśmy dziećmi, żeby przed nami chować jedzenie. To jest śmieszne i niedorzeczne. Jesteśmy profesjonalistami. Poza tym nakładam jej odrobinę, a nie cały słoik. Za bardzo zostało to rozdmuchane. Podchodzimy do całej sprawy z humorem. Mówienie w prasie, że jesteśmy drużyną bez charakteru, świadczy o Michale. O jego jakimś kompleksie. Nie wiem, czy zdaje sobie sprawę z tego, że dzięki Koronie mógł wypłynąć, pokazać się. Powinien przyjść do nas, podziękować za współpracę i zamknąć temat, a nie opowiadać jakieś niestworzone historie o tkankach tłuszczowych.
>Naprawdę nie uważa pan, że profesjonalny piłkarz nie powinien jednak sięgać po krem czekoladowy, nawet w małych ilościach?
>Gdybym przed wyjściem na boisko zjadł tłustego hamburgera, mogłoby to mieć opłakane skutki. Ale jak człowiek zje Nutellę albo napije się coli raz na jakiś czas, to nie ma to żadnego negatywnego wpływu. Nie dajmy się zwariować. Kilka razy mi się zdarzyło, nawet w Steaule, pić colę w przerwie, kiedy było bardzo gorąco. W Bukareszcie nieraz po meczu do szatni przynoszono pizzę, a doktor wręcz zalecał każdemu zjeść po kawałku w celu uzupełnienia węglowodanów. Messi czy Cristiano Ronaldo nigdy nie wypili coli albo nie zjedli Nutelli?
ck2014-08-31 09:41:09
Golo, Kiełb, Leandro. 3 zawodników z charakterem, chcących walczyć to mało. Reszcie sie po prostu nie chce.Do tego Kiełbik z niepoukładana głową. To zostaje nam tak naprawde 2 zawodników. Nawet w lidze piątek byłby problem ze składem.

We wczorajszym meczy najemnicy grali taktyką: głowa w dół i nos w ziemie tak sie ligi nie wygrywa. Tyczka do fasoli, którą ominąć przy odrobinie chcęci i umiejętności nie jest trudno.

Nasz dramat rozpoczął sie od zatrudnienia Kobylańskiego, wypuszczenia Ojrzyńskiego (przynajmniej mecze u siebie wygrawaliśmy, a jak nie - to walczyliśmy dup.mi po ziemi.) a potem Stano, Korzyma i Zbycha (bo chyba nikt nie wierzy w jego kontuzję)

Najemnicy od niemieckiego "sponsora" niech sobie szukaja nowego klubu
Wy...dalać!!!!
Zostac moze tylko Leandro.
Koroniarz2014-08-31 09:53:08
Wyrzucić murzynów brak umiejętności na naszą marną ekstraklasę ,wpuścić młodzież ,nie wiem czy będzie lepiej ale na pewno będzie ambicja i koroniarski charakter .Golo zrób z tym porządek
@golo2014-08-31 09:55:50
Moze gdyby wszyscy w szatni jedli Nutellę to by mieli wiecej chęci i pary w nogach? Bo co jak co ale Pawłowi tego odmówić nie mozna.
ck2014-08-31 10:07:45
p.s. ..no i moze jeszcze Vanja...ale jak sam mówi - tylko do zimy. To też mało pocieszajace...
Marcel2014-08-31 10:18:57
Adamczewski przestań płakać
Marcel2014-08-31 10:19:06
Adamczewski przestań płakać
hh2014-08-31 10:38:44
Przestańcie już tego Vanję wywyższać bo wcale taki dobry nie jest. Rozegrać nie umie, uspokoić gry nie umie, wszyscy mijają go jak dziecko, a jak zrobi dwa udane odbiory to nagle wielki pan piłkarz. Jova to samo. Szczęście, że po jego babolach obrona jakoś sobie radziła bo wynik mógłby być trochę wyższy.
Koroniarz2014-08-31 10:50:00
Dajcie spokój z tym Leandro. Słabizna i tyle. Z przodu nic nie wnosi, z tyłu katastrofalne błędy, za to do urwania nogi dobry, kartki prawie w każdym meczu i z tego powodu nie zagra na szczęście w następnym spotkaniu. Strasznie szybko piłkarzyki wczoraj do szatni się chowali, a ludzie z trybuny "długiej" też chcieli z nimi pogadać...
Koroniarz2014-08-31 10:53:14
z hh za to się zgodzę, bez przesady z tym Vanją, a Jova gra po prosty tragicznie, mijają go jak pachołka, głupie straty w okolicach własnego pola karnego.
colombo2014-08-31 11:03:34
Małecki i Sylwestrzak to się nadają do drugiej ligi szóstek do klubu FC Albatros razem z Karolem Krawczykiem i Tadeuszem Norkiem.
Don2014-08-31 11:09:28
Pan Szanowny Tarasiewicz zmienił ligowego średniaka w czerwoną latarnię ligi.
Chcemy Koronę grającą pressingiem, z dużym zaangażowaniem. Z wolą walki.
Po co te eksperymenty? Po co te zmiany pozycji? Skoro coś funkcjonuje poprawnie to można jedynie to szlifować i wyciągnąć z tego jak najwięcej. Z całym szacunkiem ale pan Golański nie jest ofensywnym pomocnikiem, ale za to jest najlepszym prawym obrońcą w lidze.
Za dużo novum chciał wnieść R.T. i wychodzi z tego jedno wielkie... nic.
A skoro ten francuski zaciąg jest u niego tak duży, że chce sobie zrobić swoją mają Francję w naszym Klubie to niech lepiej odejdzie już dziś.
Kibic2014-08-31 11:46:39
elegancja Francja - buhahahahhaha
sergioaguero2014-08-31 11:58:32
Tak apropo to pierwsza bramka zdobyta przez Jegiellonię była strzelona ręką. Ten Leandro to kompletny dramat razem z Kuzerą, Małeckim, Kosiorowskim, Kwietniem i Khizniczenka -co ci ludzie robią w Koronie. Jestem pewien na 100 %, że jak Bóg da i kiedyś odejdą z tego klubu, żaden klub z ekstraklasy ich nie zatrudni. W Kielcach nie ma lewego obrońcy - niestety drużyna grająca w ekstraklasie przez całą przerwę letnią nie potrafiła znaleźć jednego gościa na tę pozycję - żenada. No i wychodzi na to, że już lepiej jak Sylwestrzak gra na lewej stronie - przynajmniej potrafi dośrodkować. A tan eksperyment z tym Małeckim w składzie to już nie wiem samobójstwo co najmniej. Czy Tarasiewicz w ogóle bywa na III lidze????? Małecki już pokazał klasę z Poroninem (trójka w plecy) - i wypisz wymaluj tak jak i w tamtym meczu tak i w tym z Jagą gość przy dośrodkowaniach stoi w bramce jak kabanos. Probierz obejrzał na korona tv skrót meczu rezerw i wystarczyło - walcie dośrodkowania na 5ty metr gość ma zapuszczone korzenie w bramce - no i wystarczyło. NA następny mecz oczekuję w końcu konkretnego składu Z Cerniauskasem w bramce, Kapo na rozegraniu, Tryto w ataku i Muse z Dejmkiem w obronie. Wartało by także kupić skrzydłowego do pierwszej jedenastki - i dajcie spokój z tym Oziębałą , bo to już nie jest smieszne.
As2014-08-31 12:00:55
Dramat Korony zaczął sie od pozwolenia Ojrzynskiemu na transfery: Zawistowski, Fosmanczyk, Sierpina, Shlakotin, Bodzioch, Japończyk Saito, Szekely, Staporski, Adamek, Zewlakow, Gołębiewski. Gdzie oni sa? To było 11 nieudanych transferów, które chciał Ojrzynski. Ojrzynski jest powiązany z Markiem Profusem, który obiecał kupić Koronę. To była tylko zmylka, żeby wprowadzić trenera do klubu i robić biznes na transferach. Teraz robi to Tarasiewicz. Trenerzy maja krótkie kontrakty i interesuje ich tylko kasa, a nie to co będzie sie działo w klubie po ich odejściu. To jest Polska myśl szkoleniowa. Pacheta chciał sprowadzić piłkarzy z Hiszpani, ale dopiero po roku pracy. Nie pozwolono mu na to, bo za bardzo sie na tym znał. Chciał piłkarzy, którzy chcą grać w piłkę a nie jeść nutelle. Przestańcie z tym mitem Ojrzynskiego
sergioaguero2014-08-31 14:04:33
No i as ma 100 % racji. Każdy narzekał na Pachetę - a kto był na chociaż jednym treningu prowadzonym przez niego??? Wg mnie fachowiec jakiego w tym klubie jeszcze długo nie będzie
MemphisCK2014-08-31 14:28:30
Chłopaki mają problem z głowami, Kiełb jak coś mu nie wyjdzie wariuje, Kuzera skacze z mordą do sędziego. A i chęci nie ma... Ale za to pensje są odpowiednie to i grać nie trzeba. A i często grę w kręgle trenują.
kingso2014-08-31 14:46:28
a ja tam wolałem już Koronę za Pachety, widać że człowiek miał pojęcie o futbolu na światowym poziomie. Połączyć to tylko z odpowiednim przygotowaniem motorycznym i nie byłoby tak źle.

Ostatnie wiadomości

W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group