Wstyd w Warszawie. Przegraliśmy z juniorami

25-08-2014 16:12,

Mecz na stadionie mistrza Polski miał być idealną okazją dla piłkarzy Korony Kielce na przełamanie i odniesienie pierwszego w sezonie zwycięstwa. Trudno szukać jednak optymizmu – kielczanie mierzyli się z drużyną składającą się w dużej mierze z juniorów - trener Henning Berg nie zdecydował się desygnować do gry swoich największych gwiazd.  

Zaskoczył wszystkich szkoleniowiec kielczan, który posadził na ławce rezerwowych Oliviera Kapo, a jako najbardziej wysunięty wystąpił Siergiej Chiżniczenko. Na nowej pozycji wystąpił też Paweł Golański, który zagrał jako rozgrywający, a jego miejsce na boku obrony zajął Piotr Malarczyk.

Niczym były jednak te roszady przy tym, co zrobił trener „Wojskowych”. W meczu z Koroną nie zagrał ani jeden piłkarz, który w ubiegły czwartek wywalczył zwycięstwo z kazachskim FC Aktobe. Na boisku pojawili się więc piłkarze nieznani szerszej publiczności. Średnia wieku drużyny zestawionej przez Norwega wyniosła 23,1 lat.

Początek meczu nie zapowiadał jednak katastrofy, gdyż pierwsza część spotkania zdecydowanie należała do kielczan. Już w 8. minucie kapitalną okazje do zdobycia bramki miał Paweł Golański, którego kapitalnie „obsłużył” Chiżniczenko. Zagrożenie pod bramką Kondrata Jałochy siały też liczne stałe fragmenty gry.

Liczne dośrodkowania były niczym przy tym, co działo się na murawie przez ostatni kwadrans pierwszej części meczu. Korona zdominował gospodarzy i zamknęła ich na własnej połowie, a pierwsze skrzypce w atakach Korony odgrywał Jacek Kiełb. Co z tego jednak, że umiał on dojść do licznych sytuacji podbramkowych, skoro raz za razem popisywał się irytującą wręcz strzelecką indolencją. Podejmował on praktycznie same błędne decyzje. Usilnie chciał popisać się efektownym zagraniem, co znacznie obniżało jego efektywność.

Nieskuteczność była najprawdopodobniej największą bolączką Korony. Kiełb, Janota czy Golański raz za razem marnowali idealne wręcz okazję do strzelenia bramki. Dobry mecz natomiast rozegrał Piotr Malarczyk, który wystąpił na prawej defensywie. Skutecznie angażował się on w akcje ofensywne i siał zagrożenie pod bramką „Wojskowych”.

Zupełnie inaczej wyglądała druga część spotkania. Napełnieni optymizmem po poprawnej pierwszej połowie kibice mieli prawo liczyć na zwycięstwo na trudnym terenie. Tak się jednak nie stało. Legia przejęła inicjatywę i zaczęła coraz groźniej atakować. Jednak do zdobycia bramki potrzebowali oni błędu kieleckiego obrońcy – konkretnie Outtarry, który w ekwilibrystyczny sposób próbował wybić piłkę spod nóg Piecha. Kolejna bramka była już kwestią czasu, gdyż kielczanie kompletnie stracili wiarę na korzystny wynik i rozpaczliwie bronili się na własnej połowie.

Obraz gry nie uległ zmianie również po wejściu na boisko Oliviera Kapo. Francuz zaliczył jedynie dwa nieudane zagrania pod własną bramką.

Korona Kielce zamyka obecnie tabelę T-Mobile Ekstraklasy i sytuacja, z kolejki na kolejkę, staje się coraz bardziej nerwowa. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mają na koncie jedynie jeden punkt i mecz z Jagiellonią będzie jednych z tych z kategorii „o życie”.

autor: Wojciech Staniec 2

fot. Paweł Jańczyk (korona-kielce.pl)

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

tl63ok2014-08-25 16:25:42
W zeszłym roku momentalnie pożegnano się z LO. Taras na razie jest, ale przy takich wynikach, czy powinien jeszcze być?
Tomek2014-08-25 16:50:34
Szkoda Korony. Byl Ojrzynski i byla walka na boisku, ale Lubawski dal przyzwolenie aby zwolnic Ojrzynskiego po remisie i dwoch minimalnych porazkach. Teraz przegralismy 5 meczy w kiepskim stylu i jeden zremisowalismy. Co dalej? Mamy zasieg zawodnikow francusko jezycznych z ktorymi moze sie dogadac tylko Tarasiewicz. Nie mowie aby Tarasiewicza zwalniac, ale jego kredyt zaufania po frajersko straconych bramkach i strzelonych tylko 3 powoli wygasa. Czemu nie przedluzono kontraktu ze Stano, ktory jest swietnym obronca i bramkostrzelnym zawodnikiem grajacym najlepiej glowa w polskiej ekstraklasie. Teraz Korony stale fragmenty gry nic nie daja. Czarno widze przyszlosc Korony. Obym sie mylil. Po 6 latach nie kupilem karnetu, ale ogladam mecze Korony w telewizji.
Korono zacznij wreszcie wygrywac!!!!
january2014-08-25 16:55:03
Najmniej winny jest Rysiu Tarasiewicz . Gdyby Kiełb ,
Golański , Janota i wcześniej Trytko zachowali sie jak profesjonaliści punktow byloby wiecej. To oni powinni sobie zamrozić wyposażenie miesieczne lub 90 @ tegoz przekazać dzieciom na rozpoczynajacy sie rok szkolny !
kondrat2014-08-25 17:22:43
Kondrat Jałocha (y)
Bolek2014-08-25 17:57:12
Juniorzy w sytuacjach Kiełba, Golańskiego i Janoty trafiliby spokojnie.
kib2014-08-25 18:13:10
kiedy tego trenera wyp.... on się nie nadaje
Pytanie do grajków2014-08-25 18:16:32
Cytując klasyka " Coście sku...ny uczynili z tą krainą?".....Wszystki golańskie, kiełby i reszta, powinni się zapaść pod ziemie ze wstydu i nie wychodzić już nigdy na ziemię Kielecką! A nie pitolić głupoty w wywiadach! Nie macie prawa pajace nazywać się profesjonalistami! Hańbicie ten kochany Klub i Miasto Kielce!
znafca2014-08-25 18:18:18
Bereszyński, Sa, Piech, Pinto, Kosecki, Saganowski... To w końcu juniorzy czy rezerwy? Jak dla mnie to była mieszkanka rezerwowych Legii i ich młodzików. Najlepiej i tak chyba wypadł ten szesnastolatek co debiutował w lidze. Może to wskazówka dla Korony? Dawać szansę Jańcowi i reszcie młodzieży z rezerw?
scyz772014-08-25 18:32:29
tylko 6 pkt w dwóch najbliższych meczach może zmyć hańbę jaką się okryliście jaśnie grajkowie.w przeciwnym razie idziecie kozy doić i szlaban na knajpy się wprowadzi
judasz2014-08-25 19:45:17
@Znafca - ciekawe co broniło polskiej myśli szkoleniowej zabrać młodego na mecz i dać mu pograć 15min. gdzie i tak już nic się nie działo przy 0:2. Ten kombinator wywala kolejnych Polaków i robi miejsce dla swoich, od swojego menago. Janiec już na testach w Widzewie.
1973_ck2014-08-25 20:17:09
Gdyby nasze pilkarzyny wykorzystywali setki ktore mieli napewno bysmy mieli teraz lekko 5-6 pkt.
ja2014-08-25 20:31:10
do Tomek.........Byl Ojrzynski i byla walka na boisku, ale Lubawski dal przyzwolenie aby zwolnic Ojrzynskiego po remisie i dwoch minimalnych porazkach...................
Co ty gościu pitolisz???????????????????
Jakie przyzwolenie? Przecież wąsacz sam potem przyznał,że szukał haka na Ojrzyńskiego aby go wywalić.
Bo już czekał na posadę kolega swata wąsacza,któremu wąsacz obiecał posadkę.I dopiął swego.Choć sam Paczeta nie był taki zły jakby niektórym się wydawało.
Opinie piłkarzy o nim są naprawdę pozytywne.
Ale wywalenie Ojrzyńskiego,potem podstawowych zawodników było początkiem końca Korony.
Dla mnie winowajcą numerem jeden jest wąsacz.
Filip2014-08-26 09:19:34
Do Tomka. Masz calkowicie racje, ale czy Korona jest jeszcze w stanie podniesc sie z dna.
Do zarzadzania klubem trzeba profesjonalistow i ludzi majacych w sercach Korone.
Jesli w Koronie siedzieli ludzie, ktorzy mysleli tylko o wlasnych zyskach, a Korone mieli gleboko w d.... to jak w kielcach mial i ma funkcjonowac silny klub.
Lubawski zas, albo niczego nie widzial, albo nie chcial widziec.
Jak morzna zarzadzac biznesem i nie wiedziec jak on dziala i funkcjonuje skoro polowa Kielc i okolic widziala, ze w Koronie dzieje sie bardzo zle.
Mam nadzieje, ze jeszcze nie jest za pozno i uda sie uratowac Korone.
judasz2014-08-26 10:54:32
@Filip - dla Lubawskiego Korona to miejsce dla swoich. Gdzies trzeba nagradzac za poparcie. Korona marketingowo byla dobra, mozna bylo obracac publicznymi pieniedzmi i tyle. Jak nie Korona to by wydawali kase gdzies indziej i tyle. Opozycja moze bredzic ile tam by za to nie narobili, ale prawda taka, ze jak nie na klub to na cos innego by kase wydali, zeby obsadzic swoich, np lipne lotnisko. Mozecie sobie wierzyc ze mozna bylo pieniadze wydac lepiej, ja juz nie wierze. W Polsce politycy zawsze znajda sposob zeby pieniadze wydac na siebie, jak nie tu, to gdzies indziej. W Koronie potrzeba wspolwlasciciela co bedzie patrzyl na rece i bedzie dobrze.
no stety2014-08-26 19:32:16
Jeszcze nie wszystko stracone. Załóżmy że Koronie uda się wygrać dwa kolejne mecze ( w co mocno wierzę) sytuacja się diametralnie zmieni. Podniesie się morale zawodników, wróci walka i optymizm, którego tak dziś nam wszystkim bardzo brakuje. Udzielmy Tarasowi na te dwa mecze kredytu zaufania, a jeśli nie... Wolę nie dokańczać....
tango2014-08-26 21:42:10
a może zorganizować sparing pierwszego składu z rezerwami i sprawdzić ile przegrają

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group