Sego: Urlop był bardzo dobry. Teraz czas na ciężką pracę
W piątek pierwszy raz z zespołem Vive Kielce trenował Marin Sego. Bramkarz ten w zespole „żółto-biało-niebieskich” zastąpi Venio Loserta, który odszedł do francuskiego Montpellier Agglomeration Handball. Sego nie będzie miał problemów z aklimatyzacją w nowym klubie.
Wszystko za sprawą tego, że w Vive gra już czterech jego rodaków oraz Piotr Chrapkowski, z którym Sego grał przez rok w Orlen Wiśle. Dodatkowo Sego bardzo dobrze posługuje się językiem polskim. - Jest dużo chłopaków, z którymi grałem wcześniej. Nie będzie więc żadnych problemów – przyznał bramkarz, który w Kielcach będzie grał z numerem szesnaście.
W piątek Marin Sego pierwszy raz ćwiczył ze swoimi nowymi klubowymi kolegami. - Rano mieliśmy jeden trening, później drugi. Wszystko jest w porządku. Wszyscy jesteśmy już w klubie i mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze – nie ma wątpliwości. - Było ciężko, bo mieliśmy dwa treningi. Rano było bieganie i siłownia, a wieczorem już piłka ręczna – dodał.
Partnerem w bramce dla Marina Sego w Vive będzie Sławomir Szmal. Na wieczornych zajęciach obaj ćwiczyli w parze. - Mogę powiedzieć, że wszyscy wiedzą kim jest Sławek Szmal. Jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, był wybierany najlepszym bramkarzem na świecie i oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, że mogę z nim współpracować – powiedział Chorwat.
1 sierpnia piłkarze Vive zakończyli bardzo długie wakacje - Oczywiście, dwa miesiące to dużo. Urlop był bardzo dobry, ale teraz trzeba ciężko pracować – zapowiada jednak Sego.
fot. Patryk Ptak