„Pacheta”: Jestem szczęśliwy. Ale nie wiem, czy zostanę
- Gospodarze byli bliżsi zwycięstwa – uznali zgodnie po piątkowym meczu szkoleniowcy obu drużyn. To Korona z punktu cieszy się jednak bardziej, bo on gwarantuje jej już pewne utrzymanie. – Jestem dumny, że mogłem mieć takich piłkarzy – mówi opiekun kielczan.
Jose Rojo Martin „Pacheta” (trener Korony): - Jestem szczęśliwy. To, co chciałem osiągnąć, gdy w sierpniu mnie zakontraktowano, osiągnąłem. Korona w przyszłym sezonie grać będzie w ekstraklasie. Jestem dumny, że mogłem mieć takich piłkarzy i być w tym klubie. Jeśli chodzi o mecz, w I połowie nie byliśmy w dobrej dyspozycji, rywale mogli nam strzelić więcej goli. W drugiej połowie to my mieliśmy już sytuacje do strzelenia bramek. Wiedzieliśmy, że taka gra wiąże się z ryzykiem, bo przeciwnicy mogli nas skontrować. My potrafimy się jednak w takich sytuacjach bronić. Nie wiem, czy remis jest sprawiedliwy, więcej okazji miała Cracovia. Mnie ten zespół się podoba, to bardzo interesująca drużyna. Wiedzieliśmy, że to ciężki rywal. Najbardziej jestem dumny z tego, że moi piłkarze uwierzyli we mnie. To najtrudniejsze dla trenera.
Czy zostanę w Koronie na przyszły sezon? W tym momencie nie wiem. Ale Korona będzie moją jedyną opcją, jeśli będą podejmował decyzję.
Mirosław Hajdo (trener Cracovii): - Jestem trochę zły, zawiedziony. Jest we mnie sportowa złość, bo do przerwy mogliśmy rozstrzygnąć ten mecz. Jak nie można jednak wygrać, to trzeba zremisować. Chcę chłopaków pochwalić – za walkę, za ambicję. W pierwszej połowie pokazaliśmy dobrą grę, w drugiej powtórzyła się sytuacja z meczu z Zagłębiem, kiedy to też stanęliśmy. Jest jeszcze nad czym pracować. Punkt cieszy, mam nadzieję, że jeszcze bardziej nas ucieszy za 2 godziny [po zakończeniu meczu Zagłębia Lubin – red.]. Teraz czeka nas wyjazd do Wrocławia, trzeba się zregenerować. Pogoda nie była łatwa, i dla nas, i dla Korony. Podział punktów nie do końca jest chyba sprawiedliwy, to my mieliśmy więcej sytuacji. Nikt jednak nie powiedział, że ten, kto ma ich więcej, ten wygrywa.
fot. Paula Duda, cracovia.pl
Wasze komentarze
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Koronę poprowadzi trener który będzie umiał zbudować solidną drużynę grającą o coś więcej niż fartowne utrzymanie i że nie będzie nim Leszek Ojrzyński.
Na nowego trenera widział bym Roberta Podolińskiego z Dolcanu Ząbki chłopak młody z pomysłem na drożynę i z Kielc z zespołu ze wsi jak Ząbki zrobił zespół walczący o awans do ekstraklasy a wiadome jest ze chce odejść do klubu z ekstraklasy po tym sezonie wiec Korona działać i brać chłopa.
bramkarze: Szlakotin i Kotorowski obydwaj bez umiejętności
Obrońcy: Kiercz, Abzal, Lisowski (albo kontrakt -50% albo nara) i Stano bo już ma swoje lata i lepszy nie będzie
Pomocnicy: Lenartowski, Sobolewski
Napastnicy: Gołębiewski
Zostawił bym z nowych Petrowa i Chiżnczenke bo maja trochę więcej pojęcia o piłce niż ci wyżej wymienienie a zmiennicy będą potrzebni w nowym sezonie.
Gonzanga może i masz trochę racji ze Stano ale Petrow tak samo jak Chizniczenko przydadzą sie jako zmiennicy my nie jesteśmy Legia ze mamy dwie zajebiste 11 do gry musimy się martwic żeby chociaż po jednym porządnym zmienniku było na cala formacje a jak wypadnie Jovka bądź Vanja to kogo wystawimy na defensywnego. Odrazu mowie ze Cebula to raczej klasyczna 10 a nie defensywny.