Hiszpański rzeźnik z Gliwic? Litości…

21-05-2014 14:49,

Mecz z Piastem Gliwice kibice Korony zapamiętają głównie z powodu kontuzji odniesionej przez Wojciecha Małeckiego. W komentarzach sympatyków „złocisto-krwistych” nie brakuje słów oburzenia pod adresem Jurado, który w tej feralnej akcji zderzył się z bramkarzem „żółto-czerwonych”. Czy warto jednak demonizować całe zajście?

To była sytuacja, jakich w pojedynkach piłkarskich jest wiele. Piłka za plecy obrońców, bramkarz i napastnik pędzący z całą siłą by zagarnąć futbolówkę. W takim wypadku nietrudno o kontuzję, wystarczy ułamek sekundy, jedno dotknięcie i można mieć „z głowy” nawet i pół roku.

Jurado nie ma przypiętej łatki „rzeźnika”. To normalny zawodnik jakich wiele w polskiej lidze. Nie wyróżnia się niczym specjalnym, czasami strzeli gola, innym razem zaliczy bezbarwny występ – ot, ligowa szarzyzna.

Nie ma racjonalnych przesłanek by sądzić, że Hiszpan chciał znokautować Małeckiego z premedytacją, że biegł z zamiarem wyrządzenia krzywdy bramkarzowi Korony. To po prostu był przypadek.

Wszystko ułożyło się na tyle niefortunnie, że napastnik Piasta zahaczył o głowę golkipera „żółto-czerwonych”. Gdyby to była ręka, noga, czy nawet brzuch to podejrzewam, że na boisko nie musiałby wchodzić Ołeksij Szlakotin.

Pytacie: „Czy klub złożył już wniosek o ukaranie hiszpańskiego rzeźnika?”. Jedyne, co powinna zrobić Korona, to wspierać z całych sił Wojtka w powrocie do zdrowia. A jedyne, co powinien zrobić Jurado, to zadzwonić do Małeckiego i powiedzieć „przepraszam, nie chciałem”. Kto wie, może już to uczynił.

Nie ma potrzeby robić z przypadkowego, feralnego zdarzenia czegoś wielkiego. Bramkarz „złocisto-krwistych” pechowo straci kilka tygodni gry w piłkę, ale nie przez swojego rywala. Po prostu – trafiło na niego, a za parę lat w ten sam sposób urazu może doznać Jurado. I to wcale nie przez złe intencje przeciwnika.

Edycja, godz. 21:30:

Wiele osób nie rozróżnia dwóch sytuacji, jakie miały miejsce w sobotnim spotkaniu. Komisja Ligi powinna rozpatrzeć atak Hiszpana na Radka Dejmka, ale jest to przecież zupełnie inna sprawa. To co Jurado zrobił z Czechem nijak się ma do zdarzenia z Małeckim. Jeśli ktoś na podstawie późniejszego „popisu” napastnika Piasta dowodzi, że zahaczył on Wojtka specjalnie, to sorry – ja tego nie kupuję.

fot. Oskar Patek / Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

gała2014-05-21 15:27:59
Patrząc jak w tym samym meczu Jurado potraktował Dejmka, stając mu na głowę,trudno przypuszczać że zrobił to przypadkowo.Zawodnicy powinni szanować swoje zdrowie,niestety niektórzy mają coś z psycholi...
chertan772014-05-21 15:37:54
Ciekawe ale oglądaliśmy zupełnie inne mecze. Jurado nawet nie starał się ominąć Wojtak Małeckiego. Proszę obejrzeć co miał do powiedzenia Z.Małkowski, w kulisach meczu na KoronaTV. Potem jeszcze przeszedł po głowie R Dejmka !!!.Nic się przecież nie stało. Eee to tylko pęknięcie kości czaszki. Ciekawe jest to, że autor broni napastnika z Gliwic. To nic, że potem są kontuzje typu Cech i jego kask albo Wsilewski i bezmyślny faul Witsela, lub z naszego podwórka M Korzym i brutal Słowik, przecież tylko walczył o piłkę. Trzeba myśleć na boisku nie tylko o wyniku ale też o innych graczach.
M. Długosz2014-05-21 15:49:08
Faul Słowika na Korzymie był w Twoim mniemaniu brutalny? Według mnie nie zasługiwał nawet na czerwoną kartkę. Karę daje się za faul, a nie za jego skutek.
judasz2014-05-21 16:17:20
Autorzy tego artykułu nie mają pojęcia o czym piszą. Czy państwu ktoś zapłacił za ten artykuł. Każdy kto grał w piłkę wie na czym polega starcie zawodników gdy ktoś chce komuś zrobić krzywdę, a takie gdy nie. To taka różnica jak dostać bejsbolem, a gumową pałką. Gdy noga nie jest usztywniona zawodnika atakującego to przeciwnik dostaje tak jak gumową pałą, która sprężynuje. Zderzenie jest bolesne ale nie łamią się kości. Gdy chce się zrobić krzywdę to utrzymuje się napięte maksymalnie mięśnie do samego starcia żeby przywalić jak z bejsbola i połamać kości. Taka jest różnica. Każdy odruchowo unika starcia nawet jak idzie nogą gdy nie ma się zamiaru zrobić krzywdy, żeby kość na czole pękła gdzie akurat czaszka jest najtwardsza trzeba się postarać.
judasz2014-05-21 16:41:20
Oczywiście banujecie wpisy które wam nie pasują, ale takich buraków redaktorów jacy są w kieleckim to nie ma nigdzie. Jak coś nie nie tak dla Legii, to nawet jak nie ma maja racji to warszawskie media ujadają jaka to krzywda Legii się stała. Wy stwierdzacie że naszym sie należało. Buractwo do kwadratu żeby swojego regionu nie bronić. Pakować graty i wynocha z Kielc.
Darek2014-05-21 17:07:01
Jurado jest mega przeciętnym graczem ktory niewiele potrafi i za swą bezmyślną grę powinien zostac ukarany. Pan Redaktor z portlau ogladał chyba inny mecz,moim zdaniem grajek z Piasta chciał zrobić krzywdę bramkarzowi Korony
chertan772014-05-21 17:21:38
Proponuję posłuchać p. Stempniewskiego - faul jeśli w zamierzeniach możenił spowodować uraz uznaje się za brutalny - ekspert ligi + extra. Wg mnie faul Słowika był brutalny pozdrawiam
Rix2014-05-21 17:45:04
W sytuacji z małeckim jurado może i nie wykonał jakiegos brutalnego faulu ale mógł zchamowac skoro widział ze nie zdąży a mały już dawno piłkę odbił.
W sytuacji z dejmkiem zachował sie jak szczeniak i za to powinien troche od piłki odpocząć.
wkurzony2014-05-21 19:00:32
OLEWAM CKSPORT BO TO SZAMBO SIE ZROBIŁO. ZACHECAM DO TEGO SAMEGO
pięściarz2014-05-21 19:16:23
Panie Marcinie Długosz,proszę obejrzeć powtórki i nie wypisywać bzdur gdyż widać wyraźnie że zfrustrowany Jurado "oddaje strzał" głową Małeckiego(prawa noga).A swoją drogą to kość czołową naprawdę nie jest łatwo złamać
noo2014-05-21 19:42:00
Ma dziurę w głowie... no ale przecież nic się nie stało.
january2014-05-21 20:28:54
Jurado w obu przypadkach zagrał z pewna premedytacją /faul na Małeckim i Dejmku / - mozna to zobaczyc ogladajac te "zdarzenia" klatka po klatce w Canal+ .
Gdyby sędziowal "kartkowy" sędzia ...... Jurado w 100%
napewno po faulu na Dejmku otrzymałby czerwoną kartkę.
CKzDaleka2014-05-21 20:38:09
Pan Długosz albo miał słaby dzień albo wykazał się całkowitym brakiem mandatu upoważniającego go do pisania w poważnym bądź co bądź portalu. Ten tekst powinien zostać stąd wyrzucony! Obejrzyj pan powtórkę meczu i ligę + i gdy zobaczysz jak jurado się przechadza po głowie Dejmka to może nabierzesz Pan trochę respektu dla prawdziwych kibiców Korony, którzy domagają się ukarania rzeźnika...

"Sytaucja jakich wiele"... codziennie piłkarzom pękają czaszki, codziennie chodzi się im po głowach... litości!!!

A może chciałeś być kontrowersyjny po prostu? Taki walet, co to kolekcjonuje komentarze...

P.s. Cyt z Chłopaki nie płaczą "A może czujesz, że się wygłupiłeś i teraz nie chcesz się do tego przyznać?"

Na zakończenie powinieneś Pan przeprosić kibiców i piłkarzy za ten marny tekst. Próba wybielania gościa który zdemolował bramkarza i o mały włos nie naraził na ciężką kontuzję być może śmierć Dejmka...
mexic2014-05-21 21:30:08
Problem w całej tej sytuacji jest taki, że dopiero po czasie wyszło jak feralne w skutkach było to starcie.
Nie sądzę, by zamiarem hiszpana było uszkodzenie Małeckiego ale jednocześnie od początku do końca szukał kontaktu. 95% zawodników w takiej sytuacji (bez szans na wygranie wyścigu do piłki) zwyczajnie by nad bramkarzem przeskoczyła. Zachowanie Jurado nawet już po zderzeniu kiedy domagał się karnego przeczy zasadom fair play.
izydor2014-05-21 21:39:21
niektórzy chyba mają problemy z czytaniem - również oglądałem kilka razy tę powtórkę, oczywiście Jurado mógł odstawić nogę, ale... pamiętacie Bande Świrów? myślicie, że jej reprezentanci odłożyliby nogę? no właśnie... NIE! walczyliby do końca, tak jak zrobił to Jurado. Mądre słowa mexica - na pewno gość nie chciał uszkodzić Małeckiego, nie w taki sposób, nie tak gwałtowanie... znamy faceta już kilkanaście miesięcy, wiemy jak gra, to nie jest Kamil Kuzera - nie przesadzajmy zatem, a sytuacja z Dejmkiem jest zupełnia inna... lecz czy o tej sytuacji mówi ten tekst?
www.stolarka-jamro.c2014-05-21 22:35:40
Gdyby Małecki nie zatrzymał się w połowie drogi to zdążyłby do piłki i nie byłoby tematu. Jak się biegnie na dwa razy do piłki to się prowokuje sytuacje stykowe. Przypadek. Wina niczyja. Wielkie halo. Kości często w meczu strzelają. Tym razem jedna nie wytrzymała. śmieszne jest to że anonimy teraz wylewają pomyje na gościa który napisał to co rzeczywiście się stało. Anonimy rozliczają wiedzy i umiejętności piszącego. Anonimy którzy sa zwykłymi kibicami i wiedze na temat przepisów gry posiadają na poziomie typowego, przeciętnego, szarego Janusza. Ale wszyscy są ekspertami we wszystkim. Hahaha :D
Don2014-05-21 22:51:31
'felietony' pfff
CKzdaleka2014-05-22 01:04:05
Próba spłycenia problemu tylko do kontaktu Jurado z Wojtkiem Małeckim tak przez imć Długosza jak i przez Izydora zakrawa na kpinę. Może w ogóle nie pisać o Małeckim i Dejmku tylko ograniczyć się do starć Korzyma albo jeszcze lepiej Pachety z Jurado. Wtedy w ogóle problemu rzeźnika z Gliwic by nie było..
To o czym w ogóle jest ten tekst? Z jednej strony pije on do kibiców którzy domagają się komisji dla Jurado... a jednocześnie nie zauważa problemu deptania po głowie Dejmka, z roztrzaskania kości czaszki Małeckiego robi błahostkę. Owszem takie rzeczy zdarzają się w futbolu, ale powinny być tępione. Dziennikarze spoza Kielc są oburzeni, an Długosz jest zadowolony i nie widzi problemu. Co za typ. Od dziś p. Długosz nie istnieje dla mnie ani jako rzetelny dziennikarz, ani tym bardziej jako kibic Korony.
CKzDaleka2014-05-22 01:06:27
O, aktualizacja tekstu. Nagle szanowny Długosz dostrzegł problem z Dejmkiem, ale nie łączy on tych spraw i nie kupuje na dodatek. Przykre. Ciekawe kto kupi takie felietony...
k2014-05-22 08:05:09
Z dedykacją dla Pana Marcina i portalu CKSport:

http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Dramat-Pilkarz-zmarl-bo-brutalnym-faulu,wid,16619733,wiadomosc.html?ticaid=112c50
k2014-05-22 08:10:09
izydor - podaj przykład cięzkiej, podobnej kontuzji którą sprawiła banda świrów. to że walczyli, nie znaczy, że nie myśleli.

"Komisja Ligi powinna rozpatrzeć atak Hiszpana na Radka Dejmka, ale jest to przecież zupełnie inna sprawa. To co Jurado zrobił z Czechem nijak się ma do zdarzenia z Małeckim. "

To już jest dramat, dziwię się, że to ktoś publikuje. To zupełnie inna sprawa? Inny zawodnik, inny mecz?
Pej2014-05-22 08:52:53
W moich młodzieńczych latach wśród dziennikarzy sportowych i kibiców popularne było stwierdzenie, że Andrzej Szarmach wkłada głowę tam gdzie inni mają nogi, R. Jurado wkłada nogi gdzie inni maja głowę, to różni piłkarza odważnego (brawurowego) od boiskowego zabijaki. Oczywiście Hiszpan nie chciał uszkodzić czaszki Małeckiemu ale zapewne wiedział że ma mniejsze szanse na czyste wybicie piłki niż zrobienie takiej czy innej krzywdy bramkarzowi a pewnie liczył też, że po efektownym locie i upadku nabierze sędziego na karnego. Sytuacje z Małeckim i Dejmkiem są oczywiście różne ale myślę, że "spacer" po głowie Radka pokazuje stosunek Jurado do zdrowia i bezpieczeństwa rywali oraz czystości gry. Jest więc okolicznością obciążającą i można wnioskować,że w starciu z bramkarzem intencje napastnika również nie uwzględniały bezpieczeństwa przeciwnika.
Paweł Jańczyk2014-05-22 09:05:30
Skoro próba wymuszenia rzutu karnego po wejściu "w głowę" bramkarza jest dla Ciebie Marcin czymś normalnym i przypadkowym. To sorry ale ja tego nie kapuje. Zobacz jak zachowuje sie Jurado po zderzeniu, jest oburzony ze nie ma karnego. Porozmawiaj z innymi piłkarzami i dowiedz sie czy zawodnik może, jest w stanie przeskoczyć bramkarza jeśli chce to zrobić? Czy jest w stanie tak go zahaczyć aby była korzyść. I tak robią, ale nie robi sie tego nogami na głowę. Nie pisz o przypadku, to była próba wymuszenia karnego po ataku w głowę. To kryminał!!! Jest to moje prywatne zdanie, ale jakbyś chciał wiedzieć, bo mogłeś sie przecież zapytać... To klub wspiera swojego zawodnika na tyle ile może, co nie zmienia faktu, ze "dwa słowa" skierowaliśmy tez do komisji ligi bo naszym zdaniem dwie sytuację (Wojtek i Radek) akurat trzeba łączyć! A nawet należy!
M. Długosz2014-05-22 09:34:43
Komisja Ligi wczoraj rozpatrzyła sytuację z Dejmkiem. Jurado nie został ukarany
Paweł Jańczyk2014-05-22 09:45:58
Rozumiem, że pisze to z zadowoleniem?
Decyzja Komisji Ligi mocno mnie nie zdziwiła, gdyż moim prywatnym zdaniem instytucja ta ma sie nijak to postrzegania tego co było w rzeczywistości. Jest dziwnym tworem. Miałem okazje tez sprawdzić to na własnej skórze, zostałem ukarany za słowa które wypowiedziałam, zdaniem sędziego w jego kierunku. Nikt inny tego nie słyszał, mimo wszystko o 500 zł jestem uboższy. Byłem w Warszwie, widziałem z jakim "zainteresowaniem" panowi wysluchuja moich tłumaczeń. Mój kolega po fachu z Warszawy wypowiedział dużo gorsze słowa do naszego kierownika które słyszało kilkanaście tysięcy osób (dzięki filmowi na YouTube). Dostał karę od komisji ligi? Ano właśnie...
Zboczylem z tematu, ale chciałem pokazać tylko tyle ze decyzja Komisji Ligi nie powinna być dla nikogo wyznacznikiem niczego. Każdy ma swój rozum i widzimy co sie działo. Dla mnie to kryminał i podpisuje sie wszystkim co mam pod słowami Zbyszka w przerwie meczu skierowanymi do sędziego.
M. Długosz2014-05-22 10:11:31
Napisałem to czysto informacyjnie, akurat do decyzji tego organu też podchodzę z przymrużeniem oka. Z ciekawości włączyłem sobie sytuację z kontuzją Petra Cecha i wiesz co? Hunt, piłkarz, który załatwił mu wtedy kask na "dożywocie", nie dostał nawet żółtej kartki. Słusznie. Bo karę daje się za faul, a nie za jego skutek.
chertan772014-05-22 11:05:40
Taki mały skrót przepisów jaki wg mnie powinien zastosować arbiter do tej sytuacji:

"Zawodnik popełnia poważny, rażący faul wówczas gdy, używa nieproporcjonalnej siły lub brutalności w odniesieniu do zawodnika drużyny przeciwnej, kiedy walczą o piłkę będącą w grze.

Atak nogami, który naraża na niebezpieczeństwo zawodnika drużyny przeciwnej, musi być traktowany jako poważny, rażący faul.

Każdy zawodnik, który gwałtownie atakuje zawodnika drużyny przeciwnej, kiedy walczą o piłkę z przodu, z boku lub z tyłu, używając jednej lub obu nóg – czyniąc to z użyciem nieproporcjonalnej siły i narażając tego zawodnika na niebezpieczeństwo, popełnia poważny, rażący faul"

Każdy może interpretować wg własnego uznania ale panie Długosz jeśli byłby pan bramkarzem zupełnie inaczej by pan komentował to zajście. Proszę się postawić w sytuacji Zbyszka Małkowskiego to zrozumie pan o czym piszę ja a o czym pan.
MKS2014-05-22 11:08:32
Faul na Wasilewskim, faul na Eduardo (złamanie otwarte), faul na Henriku Larssonie (złamanie otwarte) - wszystkie te i wiele innych podobnych sytuacji kończyło się czerwonymi kartkami z kilku meczową banicją faulujących. Do tych sytuacji dochodziło w "zwykłych starciach boiskowych". Ale wtedy jakoś sędziowie nie myśleli o skutku, tylko wlepiali czerwone kartki. Bo jak ktoś czyta przepisy i sztywno trzyma się tego co napisali w danym przepisie jest... idiotą. Przepisy zawsze trzeba dostosowywać do stanu faktycznego, a nie traktować je w oderwaniu od rzeczywistości. W sporcie nadrzędną zasadą, ważniejszą od wszystkich przepisów jest ZDROWA rywalizacja. A to co zrobił w obu przypadkach Hiszpan nie było zdrową rywalizacją. Sędzia ma dbać o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników, ma eliminować zawodników, którzy chcą wyrządzić krzywdę koledze po fachu. A Jurado miał ewidentny zamiar, w obu sytuacjach (nie można traktować ich oddzielnie) zamiar wyrządzenia krzywdy rywalowi. Jeśli autor sam grał w piłkę, to pewnie doskonale wie, że zawsze jest możliwość zminimalizowania kontaktu z rywalem. Wystarczy rozluźnić mięśnie i najwyżej komuś nabije się guza, a nie zmiażdży kość czołową, która jest jedną z najtwardszych kości w naszym układzie.
M. Długosz2014-05-22 11:15:00
hej zobacz http://ho.io/fotkaOlga93xxx czy to nie jest paranoja
kk19732014-05-22 12:32:58
MKS jasne ;) dobre porównanie :) nie widziałeś tamtych fauli ? :D
w2014-05-22 13:50:38
Marcin Długosz chyba jest z Gliwic.
gomez2014-05-22 15:29:07
Capy internetowe, najpierw zobaczcie powtórki z tego zdarzenia a potem wyrokujcie!!!!
Który z was to widział na powtórce? no k..wa który?
judasz2014-05-22 16:04:08
"Komisja Ligi wczoraj rozpatrzyła sytuację z Dejmkiem. Jurado nie został ukarany" po to jest Krecina, zeby sedziowie i komisja nie zauwazali takich "drobnostek", bo trzeba byc na prade slabo rozgarnietym, zeby myslec ze Krecine zatrudnili bo to fachowiec. Znalezli sposob na ratowanie Piasta przed spadkiem.
kk19732014-05-22 16:27:10
judasz a Ty jestes dobrze rozgarniety? tez slabo
CK2014-05-22 17:39:14
Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację, że Jurado trącił piłkę przed Małeckim... Jak myślicie co by się wtedy stało... Prawdopodobnie groźna kontuzja Hiszpana. Prawda jest taka, że gdyby nie stan boiska to Małecki nie ubiegł by Jurado i prawdopodobnie by się w niego nieźle wpie...
pozdrawiam
24e2014-05-22 18:09:05
do www.stolarka-jamro.c

Tuman jesteś pokroju Macierewicza-tyle w temacie.
kibic2014-05-22 18:10:53
Komisja Ligi wczoraj rozpatrzyła sytuację z Dejmkiem. Jurado nie został ukarany

Dziwne?????
A po co wzięli Kręcinę-beton w Polskiej piłce ma się dobrze.Jak Zdzisiu lody kręcił tak nadal kręci.
kawa2014-05-22 18:51:43
judasz pisze prawdę a z Kręciną to super prawda!
edek2014-05-23 02:53:52
Gdybym to ja grał w kolejnym meczu z Piastem,to ten pajac miał by złamaną nogę a ja wyrzucony z boiska

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group