Eksperyment czas zacząć. Pierwszy mecz kluczem do wszystkiego
To nie pomyłka – Korona Kielce rozegra w niedzielę mecz 31. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Dodatkowe siedem meczów w grupie spadkowej podopieczni Jose Rojo Martina rozpoczną starciem z Widzewem Łódź. Dla przeciwników „żółto-czerwonych” to już ostatni dzwonek, by postarać się o utrzymanie, zaś piłkarze ze Świętokrzyskiego staną przed szansą wypracowania sobie sporej przewagi nad strefą spadkową.
Łodzianie w ostatnim meczu rundy zasadniczej przegrali na wyjeździe z Pogonią Szczecin 0:1. Widzewiacy cały sezon grali słabo i tylko reformie rozgrywek zawdzięczają fakt, że jeszcze nie muszą godzić się z myślą o opuszczeniu elity.
Żeby jednak upatrywać nadziei w dodatkowych siedmiu meczach, muszą pokusić się o pokonanie Korony. Aktualnie zawodnicy Artura Skowronka tracą do „bezpiecznego” 14. miejsca sześć oczek.
W Kielcach na pewno nie zagra Rafał Augustyniak, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. W kadrze na starcie ze „złocisto-krwistymi” nie znaleźli się również z różnych powodów m.in. Kevin Lafrance, Yani Urdinov, czy Alen Melunović.
Korona również ma o co walczyć. Jeżeli komplet punktów zostanie na Kolporter Arenie, wówczas podopieczni „Pachety” odskoczą od 15. Zagłębia Lubin na siedem punktów. Biorąc pod uwagę fakt, że do rozegrania pozostanie sześć spotkań, to kielczanie wejdą w posiadanie niemałego kapitału „oczek”.
W osiągnięciu tego celu na pewno nie pomoże im jednak Vanja Marković, który w meczu z Cracovią dostał czerwoną kartkę. Urazy wciąż leczą Tomasz Lisowski oraz Krzysztof Kiercz. Bardzo prawdopodobne, że na ławce rezerwowych zasiądzie za to Przemysław Trytko, który od spotkania z Ruchem Chorzów zmagał się z urazem łydki.
Ostatni mecz kielczan z łodzianami zakończył się zwycięstwem tych pierwszych 2:1. Gola na wagę wygranej zdobył w doliczonym czasie potyczki Jacek Kiełb.
Niedzielne spotkanie na Kolporter Arenie poprowadzi pan Tomasz Musiał z Krakowa. Początek zaplanowano o godzinie 15.30. Serdecznie zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy relację Scyzorykiem wyryte! z tego wydarzenia.
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze
Bo jak nie z Widzewem ...to z kim?