Awantura na sesji. Lubawski: Odbieram to jako polityczny atak
Gorąco było w trakcie czwartkowej sesji Rady Miasta. Jak nie trudno się domyślić, punktem zapalnym stała się sytuacja w Koronie Kielce. Do kompromisu oczywiście nie doszło. - Klub Radnych Platformy Obywatelskiej przystąpi do przygotowania wniosku do prokuratury w związku z nieprawidłowościami w Koronie – zapowiada Agata Wojda, radna PO.
W związku z wczorajszą konferencją prasową Platformy (pisaliśmy o niej TUTAJ), dzisiaj temat kieleckiego klubu został podjęty już na samym początku sesji.
- Proszę o rozszerzenie porządku obrad o uchwałę w sprawie przeprowadzenia przez Komisję Rewizyjną kontroli w spółce Korona SA - powiedziała Katarzyna Zapała z PO.
To nie spotkało się z akceptacją przewodniczącego Rady Miasta. Zdaniem Tomasza Boguckiego, procedura zgłaszania projektów uchwał nie została zachowana, dlatego nie mogła zostać poddana pod głosowanie. - Taki jest statut, uchwalony przez wszystkich radnych. Ja jestem jego strażnikiem i nic na to nie poradzę - stwierdził Bogucki. Ponadto - jak podkreślił - Kodeks Spółek Handlowych nie przewiduje kontroli spółek przez Komisję Rewizyjną.
- Mam wątpliwości, czym strażnikiem jest Tomasz Bogucki. Komisja Rewizyjna podejmuje działania na zlecenie Rady Miasta. Nie widzę potrzeby opiniowania takiej decyzji przez radców prawnych. Ma pan obowiązek poddać to pod głosowanie – odparł Robert Siejka z SLD.
- Sytuacja jest bardzo poważna. Mamy wątpliwości co do rzetelności przeprowadzanej kontroli. W komisji znajdują się pracownicy Wydziału Kontroli i Audytu, którego dyrektorem był kiedyś pan prezes Chojnowski. Urzędnicy kontrolujący spółkę są pracownikami Urzędu Miasta i podlegają prezydentowi. Janusz Koza odpowiada za politykę kadrową, a przy tym jest przewodniczącym Rady Nadzorczej Korony. Każdy rozsądny człowiek dojdzie do wniosku, że ta kontrola nic nie da. Nie widzę sensu, żeby była przeprowadzana – stwierdził Włodzimierz Wielgus z PSL.
- Sprawa Korony musi być rozwiązana gruntownie i definitywnie, ale nie widziałem tej uchwały. Nie wiem, co w niej jest. Może jest niezgodna z prawem - zwracał uwagę Mariusz Goraj z PiS.
Z kolei Jarosław Machnicki (PO) wnioskował o rozszerzenie obrad o wspomniany punkt na podstawie art. 37 p. 6.
- Ten paragraf dotyczy uchwał wprowadzanych przez prezydenta. Odnośnie kwestii możliwości kontroli spółek gminnych przez Komisję Rewizyjną wyrażam pogląd, że taka kontrola jest niedopuszczalna - powiedziała Elżbieta Niebudek, radca prawny w ratuszu.
Jerzy Pyrek z PSL zaproponował prezydentowi, by ten przełamał pat i sam złożył projekt uchwały. Bezskutecznie. - To nie rozwiąże kwestii braku możliwości kontrolowania spółek przez radnych - uciął Wojciech Lubawski.
- Z przykrością przyjęliśmy decyzję, że nie możemy nawet głosować na wnioskiem, jaki doprowadziłby do dyskusji. To konsekwencja tego, że przez 4 lata radni nie byli dopuszczani do zdobycia jakichkolwiek informacji na temat spółki, na którą mieszkańcy przekazali już ponad 40 mln zł. Zaapelowaliśmy, żeby do powołanej "specjalnej komisji" dołączyć przedstawicieli każdego z klubów. Niestety do tej propozycji prezydent nie chciał się odnieść. Musimy sięgnąć po daleko idące środki. Klub Radnych PO przystąpi do przygotowania wniosku do prokuratury w związku z nieprawidłowościami w Koronie - zapowiada Agata Wojda.
- Odbieram to jako polityczny atak. Podważana była wiarygodność komisji działającej w Koronie. To są młodzi ludzie, którzy nigdy nie byli podwładnymi pana Chojnowskiego. To prawnicy i ekonomiści. Nie wyobrażam sobie, żeby robili to nieprofesjonalnie. Nie widzę przeciwwskazań, by radni brali udział w takiej kontroli - mówi Wojciech Lubawski, prezydent Kielc.
Wasze komentarze
Szkoda Koronki.