Targi jeszcze przez rok w nazwie mistrza Polski? Mochoń przedstawi taką ofertę
Z końcem czerwca wygasa umowa sponsorska na mocy, której Targi są sponsorem kieleckiej drużyny piłki ręcznej. Prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń na konferencji prasowej poinformował, że zaproponuje Bertusowi Servaasowi przedłużenie umowy o kolejny rok na takich samych warunkach, jakie są obecnie.
Prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń zwołał konferencję prasową w tej sprawie.
- Między Targami a Vive istniała umowa na czas określony, czyli na pięć lat. W tym roku wygaśnie. Umowa ta była korzystna zarówno dla zespołu, jak i dla nas. Ona nas kosztowała, bo nie ma nic za darmo. Zwracała nam się, ale to były bardzo duże koszty. Nie były to kwestie milionowe, ale dla naszej spółki były spore – przyznał Mochoń. Prezes Targów poinformował, że liczba cytowań nazwy klubu w Internecie od 2009 roku do 2013 wzrosła pięć razy z 1400 do 9000 informacji. - Podsumowanie tych pięciu lat było dla nas korzystne – zapewnił.
Jakie są więc powody, że Targi miałyby nie być w nazwie? - Klub oczekiwał, że teraz będziemy płacili trzy razy więcej niż dotychczas. Rozumiemy, że klub pozyskał nowych zawodników, nowego trenera i ma większe wydatki, ale dla nas ta kwota jest wysoka. Trudno nam się z klubem będzie rozstać, choć nigdy nie chcieliśmy przestać być sponsorem, ale na niższym poziomie, który nie pozwoliłby być w nazwie – wyjaśnił Mochoń.
Okazuje się jednak, że Targi będą chciał jeszcze zostać sponsorem tytularnym. - Zaproponuję prezesowi Bertowi Servaasowi, że chcemy zostać w nazwie klubu jeszcze przez rok, ale na takich samych warunkach jak ostatnio – wyjawił Mochoń. - Nie wiemy, czy to będzie satysfakcjonujące dla klubu, ale nie stać na nas na więcej. Dlaczego? Bo mamy nowe obiekty i musimy je spłacić. Proponujemy taką kwotę na jaką nas stać – dodał.
Co będzie jeżeli władze klubu nie zgodzą się na takie warunki? - Rozumiem, że to nie będzie łatwa decyzja i zrozumiemy, jeżeli klub pozyska nowego inwestora, który wyłoży większe pieniądze. Nadal będziemy trzymać kciuki za klub i życzyć mu powodzenia – przyznaje Mochoń.
współpraca i fot. Maciej Urban
Wasze komentarze