Effector przed szansą gry w europejskich rozgrywkach
Kieleccy siatkarze po trzech przegranych z Asseco Resovią stracili szansę na walkę o mistrzostwo Polski. To jednak nie koniec sportowych emocji. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza rozpoczynają rywalizację o piąte miejsce w PlusLidze, które jest gwarantem udziału w Challenge Cup. Wcześniej jednak Effector musi ku Europie wykonać pierwszy krok.
Rywalizacja w półfinale o pozycje 5-8 toczy się do dwóch wygranych. Na początek obie drużyny zmierzą się w najbliższy weekend w Kielcach. Następnie walka przeniesie się do Olsztyna. Jeżeli po dwóch meczach zwycięzca nie zostanie wyłoniony, rozstrzygnie o tym trzeci pojedynek, który również odbędzie się na terenie rywali.
Ekipa z Olsztyna po rundzie zasadniczej zajęła piąte miejsce i z pewnością będzie chciała utrzymać tę pozycję. W ćwierćfinale play-off AZS trzykrotnie przegrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. – Przed nami pojedynki drużyn zbliżonych do siebie potencjałem i możliwościami. AZS to mocny zespół złożony z bardzo doświadczonych zawodników. Nie ma mowy, żeby pojawiła się u nich jakaś trema. Mają jasno wytyczony cel. Ta piąta lokata bardzo ich interesuję. Mam nadzieję jednak, że przeszkodzimy im w tym i poprawimy zeszłoroczny wynik – mówi Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora.
Przypomnijmy, że Effector Kielce w fazie zasadniczej uległ olsztynianom dwukrotnie. Oba spotkania zakończyły się wynikiem 1:3 na korzyść podopiecznych trenera Krzysztofa Stelmacha. W zespole Indykpol AZS, obok byłego gracza Effectora – Grzegorza Pająka, grają również zawodnicy niegdyś występujący w barwach Fartu Kielce: rozgrywający Maciej Dobrowolski, przyjmujący Rafał Buszek, Piotr Łuka oraz libero Michał Żurek.
Mecz pomiędzy Effectorem a Indykpolem AZS Olsztyn rozpocznie się w sobotę o godzinie 17. W kieleckiej Hali Legionów. Zapraszamy na relację Scyzorykiem Wyryte! Z tego starcia.
Materiał przygotowała Justyna Wilińska
Wasze komentarze